Własność w życiu chrześcijanina

Jedną z podstawowych kategorii ekonomicznych jest własność. Jej rozumienie ulegało zmianie w czasie i związane było z filozofią, kulturą, religią oraz wieloma innymi czynnikami. Powojenna historia Polski jest znamiennym przykładem tego, jak różnie można było pojmować własność. Porządek społeczno-gospodarczy, który chciał ograniczyć własność prywatną na rzecz własności państwowej do minimum, czynił to z pobudek ideologicznych. Nie wzbraniał się przed odbieraniem własności prywatnej w zgodzie z prawem przez siebie ustanowionym. Czasem także wbrew obowiązującemu prawu. Kwestia własności stanowiła również jeden z najważniejszych elementów składowych nowego systemu społeczno-gospodarczego. Początek lat dziewięćdziesiątych XX wieku to okres tzw. transformacji systemowej, czyli przejścia od gospodarki zarządzanej centralistycznie do gospodarki rynkowej. Znów musiano uporać się ze sprawą własności. Tym razem chciano docenić znaczenie własności prywatnej. Pojawiły się specjalne programy prywatyzacji i reprywatyzacji. Dzisiaj własność nadal stanowi przedmiot sporów na płaszczyźnie filozoficznej, religijnej i wielu innych. Dzisiejsze definicje znacznie różnią się jednak od tych, które obowiązywały na przełomie XIX i XX wieku.

Od czasów Reformacji kościół ewangelicki daje wyraźny sposób rozumienia, czym jest własność. W oparciu o Pismo Święte ks. dr Marcin Luter zapisał w Małym Katechizmie w objaśnieniu do siódmego przykazania, abyśmy pieniędzy lub mienia bliźniego nie zabierali, ani fałszywym towarem lub handlem ich sobie nie przywłaszczali, ale do ulepszenia i zachowania mienia i pożywienia mu pomagali. Odnosząc się do przykazania Nie kradnij, poprzez jego objaśnienie, Luter pośrednio buduje świadomość, czym jest własność. Przez siódme przykazanie Bóg zabezpiecza nasze mienie i własność bliźniego. Grzech natomiast jest przyczyną niewłaściwego stosunku człowieka do własności. Przyczyną złodziejstwa jest lenistwo, próżniactwo, alkoholizm, przede wszystkim chciwość, zazdrość, egoistyczna chęć posiadania. Apostoł Paweł napisał:, Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie (1 Tm 6, 8.9). Tym samym apostoł ostrzega przed chciwością, która niesie wiele zagrożeń dla człowieka.

Luter szeroko komentuje siódme przykazanie w Dużym Katechizmie odnosząc się do własności. Uważa on, iż powinnością każdego człowieka jest nie tylko nie wyrządzanie szkody bliźniemu ani też pozbawianie go korzyści, ani dopuszczanie się przy kupnie lub w handlu jakiejś nierzetelności lub podstępu. Powinnością chrześcijanina jest opatrywać wiernie jego własność, podsuwać i popierać to, co jest dla niego korzystne, zwłaszcza, gdy otrzymuje za to pieniądze, zapłatę i pożywienie. Właściwy stosunek chrześcijanina do własności to nie tylko nie pozbawianie jej bliźniego poprzez kradzież czy jakąś formę jej zniszczenia. Jest to także mówiąc językiem współczesnej ekonomii właściwe zarządzanie własnością zgodnie z biblijną zasadą pomnażania talentów. Jest to przyczynianie się do zachowania własności, jej ochrony oraz takie zarządzanie nią, aby mogła przynosić dodatkowe wymierne korzyści. Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że wszelka własność jest rzeczą względną, ponieważ prawowitym właścicielem wszystkich rzeczy jest Bóg zgodnie z psalmem 24: Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia, świat i ci, którzy na nim mieszkają.

Współcześnie encyklopedyczna definicja mówi, iż własność w znaczeniu prawnym to wyłączne prawo władania, pobierania pożytków i rozporządzania rzeczą w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego i społeczno-gospodarczego.

Osobną kwestią są uprawnienia do własności. One również są od setek lat przedmiotem różnych koncepcji i kontrowersji. Przez uprawnienie do własności rozumie się dzisiaj uzasadnienie lub usprawiedliwienie przesłanek, które są traktowane jako źródła czy też tytuły uzyskiwania własności dóbr.

Ks. dr Alfred Jagucki dając odpowiedź na pytanie, co jest naszą własnością pisze: naszą własnością jest to, co dziedziczymy, zdobywamy własną pracą, nabywamy za własne pieniądze lub otrzymujemy w darze.

Ks. Jan Motyka pisze, że z dobrami doczesnymi, które mogą stanowić naszą własność należy, zgodnie z Biblią, obchodzić się odpowiedzialnie. Przed Bogiem jesteśmy odpowiedzialni za swoje szafarstwo dobrami materialnymi.

Ewangelista Mateusz w podobieństwie o talentach pokazuje różne zdolności i ludzkie charaktery. Są pracowici i oszczędni, ale też leniwi i rozrzutni. Każdy winien jednak pracować i pomnażać talenty, darowane mu przez Boga, przez sumienną pracę. Poprzez to podobieństwo Pan Jezus wskazuje na sługę dobrego i wiernego, na tego, który był pilny. Wykonał on swoją pracę najlepiej jak potrafił przyczyniając się do zachowania własności swego pana. Postąpił odpowiedzialnie. Wykorzystał talenty, jakie posiadał i mógł rozliczyć się ze swoim panem dając mu dodatkowo wypracowaną własność.

Z własnością wiąże się także wiele niebezpieczeństw. Są nimi: żądza posiadania, która pozbawia ludzi zrozumienia wobec innych, a nawet wobec samego siebie. Związane z tym skąpstwo budzi chciwość, zazdrość, a nawet okrucieństwo. Pozbawia w związku z tym wrażliwości na wartości duchowe. Pismo Święte przestrzega przed tym słowami apostoła Pawła skierowanymi do Tymoteusza: Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia. Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność (1 Tm 6, 10-11).

Własność, która stanowi pewne bogactwo może zagrozić człowiekowi, jeśli nie będzie on potrafił powiedzieć: Umiem się ograniczyć, umiem też żyć w obfitości; wszędzie i we wszystkim jestem wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć, obfitować i znosić niedostatek (Flp 4, 12).

Jeśli człowiek potrafi zachować umiar i odpowiedni dystans do tego, co posiada pamiętając, że jest jedynie powiernikiem i zarządcą darowanych mu od Boga dóbr, wtedy bogactwo albo ubóstwo materialne nie będą mu zagrażać. Nie one stanowią, bowiem o jego życiu i godności. W społeczeństwach o rozwiniętym poczuciu godności istnieje uczciwość, która nie ulega pokusom nawet w największej biedzie.

Jednocześnie ap. Paweł napisał do Koryntian: ochotnego dawcę Bóg miłuje (2 Kor 9, 7). Zachęca, więc do przekazywania swojej własności na rzecz innych. Wskazuje, że jedynie Bóg pozwala człowiekowi gromadzić różnego rodzaju dobra, wszelką własność. Bóg chce jednak, aby człowiek był gotów do oddania swojej własności na dobrą sprawę. A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę, (2 Kor. 9, 8).

Stosownie do napomnień i wskazań apostolskich ks. dr Marcin Luter umiejscawia sens pracy ludzkiej w tym, iż czyni ona ludzi niezależnymi od innych oraz umożliwia dawanie potrzebującym, bliźnim. Kto nie pracuje jest złodziejem i grabieżcą swoich bliźnich. On pozwala innym pracować na siebie, karmi się ich “krwią i potem” oraz zatrzymuje bliźnim to, co jest im winien.

Słowo Boże wskazuje na właściwy stosunek chrześcijanina do własności. Wszystko jest darem Boga, a my jesteśmy tylko szafarzami jego dóbr. Człowiek jest powiernikiem tego, co Bóg mu darował. Dlatego jako powiernik ma za zadanie dobrze zarządzać powierzoną mu własnością. Ma to czynić jak sługa dobry i wierny, aby przynieść swemu Panu dobre owoce.

Z ogromnym trudem budowana w Polsce gospodarka rynkowa potrzebuje nie tylko wartości materialnych, ale i niematerialnych. Do nich z pewnością należy właściwy stosunek do własności. Chrześcijanin czynnie uczestniczący w życiu gospodarczym swojego kraju winien mieć na względzie to, co Słowo Boże ma w tym względzie do powiedzenia. Ten aspekt gospodarowania nazywa się czasem etyką życia gospodarczego. Nie zapomniano o nim tam, gdzie wskazania Pisma Świętego są dla przedsiębiorców głosem Boga obecnego w ich życiu codziennym. O etyce w gospodarce zapomina się jednak tam, gdzie chrześcijaństwo stało się owym pięknym ozdobnikiem do nikczemnych praktyk. Wszędzie tam, gdzie panuje półmrok moralny przejawiający się tym, że nie mówi się tego, co się myśli i nie czyni się tego, w co się wierzy.

Warto przypominać, że Słowo Boże również jest własnością mającą tę szczególną cechę, że traktowane jako prawdziwe bogactwo, jeśli rozdawane jest innym, ubogaca i dającego i biorącego.

© by ks. Cezary Królewicz

 

Tożsamość w erze globalizacji

Ostatnie lata XX wieku przyniosły wiele zmian tak w życiu pojedynczego człowieka jak i całych narodów. Gwałtownie wzrosło tempo przemian cywilizacyjnych. Dotyczą one coraz większej liczby ludności świata. Zmianie ulegają dotychczasowe stosunki społeczne, polityczne i gospodarcze. Mówi się nawet o kształtowaniu się świadomości globalnej. Coraz częściej używane jest w związku z tym pojęcie globalizacji.

Jednocześnie obserwowane jest zjawisko regionalizacji. Społeczność danego regionu nie chce bowiem pozostać anonimowa w skali globalnej. Nie chce także zatracić swojego charakteru i odrębności kulturowej. Dlatego coraz głośniej słychać pytanie o to kim jestem, skąd przybywam i dokąd zmierzam? Pojawia się zatem pytanie o tożsamość.

Proces globalizacji rozpoczął się już dawno temu, natomiast jego gwałtowne przyspieszenie przypada na koniec naszego stulecia. Globalizacja jest rezultatem technologicznego postępu w ciągu ostatnich lat. Kluczowa jest tu rewolucja informatyczna i komunikacyjna z takimi wynalazkami jak komputer, faks, internet, telefon komórkowy i łączność satelitarna.

Globalizacji towarzyszy „etnizacja” – czyli wzmaganie się tendencji nacjonalistycznych i renesans różnych postaci „integryzmu religijnego”. Według obrazowego ujęcia amerykańskiego politologa Benjamina R. Barbera – świat jest w pół drogi pomiędzy dżihadem a McWorld.

Globalizacja ma także charakter ambiwalentny. Uwidacznia się to w całym kompleksie jej konsekwencji społecznych. Z jednej strony włącza całe społeczeństwa i kraje w jeden system gospodarki rynkowej, z drugiej – powoduje „dezintegrację” przestrzeni społecznej. Społeczeństwa wielu krajów w coraz większej mierze stanowią socjologiczną mozaikę złożoną z wielu różnorodnych elementów, które uparcie zachowują odrębność.

Czym jest globalizacja?

Globalizacja jest bardzo szerokim i złożonym procesem toczącym się w sferze ekonomicznej, społecznej i kulturowej. Zdaniem wielu badaczy jest to najbardziej fundamentalny proces zmian dokonujących się obecnie na świecie, niekiedy określany metaforycznie jako największy ruch tektoniczny naszej ery lub jako wstrząs podstaw ogólnoświatowej społeczności, zmieniający trajektorię jej rozwoju na przyszłość.

Istnieje mnóstwo różnych definicji procesu globalizacji dotyczących działalności gospodarczej. Nie ma jednak żadnej akceptacji dla jednej z nich. W tej kwestii toczy się dyskusja.

W sensie ogólnym „globalizacja” może być rozumiana jako proces, który jest tworzony przez zjawiska lub działania o wymiarze ogólnoświatowym. W znaczeniu ekonomicznym globalizacja i globalizowanie najczęściej są odnoszone do działalności gospodarczej, gospodarki, rynków branżowych, gałęzi gospodarki, przedsiębiorstw, konkurencji. Można powiedzieć, że globalizacja stanowi wyższy, bardziej zaawansowany i złożony etap procesu umiędzynarodowienia działalności gospodarczej. Proces ten rozumiany ogólnie, jako rozszerzenie działalności krajowych firm za granicą, zapoczątkowany został już znacznie wcześniej. Niektórzy mówią o wieku XIV wiążąc ten proces z rozwojem działalności zamorskiej przez kompanie handlowe. Jednak dopiero w drugiej połowie XIX wieku nastąpiły procesy integracji wielu rynków i gospodarek przez przepływy kapitałów.

Obecnie podaje się wiele cech i czynników kształtujących proces globalizacji.

Jedną z ważnych cech procesu globalizacji jest jego wielowymiarowość. Przebiega on jednocześnie w kilku dziedzinach życia społecznego: w gospodarce, polityce, wojskowości, kulturze. Wymienia się także: złożoność, wielowątkowość, ale również integrowanie i międzynarodową współzależność.

Ch. Oman uważa, że w sferze gospodarczej globalizacja obejmuje cztery procesy:

  • erozję dominacji Stanów Zjednoczonych,
  • rozwój rynku finansowego,
  • globalizację działalności przedsiębiorstw,
  • powstanie globalnego problemu ekologii.

W różnych opracowaniach wymienia się wiele innych cech procesu globalizacji. Należą do nich m.in.:
związek z postępem nauki, techniki i organizacji, kompresja czasu i przestrzeni, wielopoziomowość, i inne.

Wśród cech procesu globalizacji należy również wymienić jego dialektyczny charakter. Oznacza to, że w rozwoju tego procesu ścierają się powiązane wzajemnie uwarunkowane subprocesy i zjawiska, mające często przeciwstawny charakter. Najczęściej mówi się o: globalizacji i fragmentaryzacji, integracji i dezintegracji, globalizacji i regionalizacji, homogenizacji i dyferencjacji, o wymiarze globalnym i lokalnym.

Istnieje wielu przeciwników globalizacji, którzy widzą w niej źródło utraty tożsamości zarówno jednostek jak i całych grup społecznych, a nawet narodów. Są to obawy podobne do tych, które pojawiają się w Polsce w związku z procesem integracji europejskiej. Zadawane są pytania o kształt państwa narodowego, o jego zadania i rolę w globalnie kształtującej się strukturze zarządzania. Pojawiają się obawy związane z kwestią określenia granic społeczeństwa jako narodu, a tym samym definiowania tożsamości ludzi oraz ich kultury.

Spotkać można także pytania o to, czy istnieje w ogóle coś takiego jak kultura globalna? Czy możemy stwierdzić, że mamy do czynienia z globalizacją kultury, czy jesteśmy w stanie zidentyfikować kulturę globalną?

Szanse i zagrożenia ery globalizacji

Opinie o szansach i zagrożeniach wynikających z procesów globalnych i gospodarki globalnej są zróżnicowane. Globalizacja gospodarki otwiera m.in. nowe rynki przed towarami i usługami, a ostra konkurencja hamuje wzrost cen. Tańsze towary są zatem dostępne dla większej ilości konsumentów. Globalizacja daje ogromną szansę rozwoju państw i narodów. Otwiera nowe szanse i możliwości. Z drugiej strony globalizacja gospodarki niesie różne zagrożenia, które dzisiaj trudno jest nawet dokładnie określić. Niektóre z nich to poszerzanie się miejskich dzielnic nędzy albo przeobrażanie modelu państwa jako arbitra i jako autorytetu. Władza i odpowiedzialność stają się rozproszone. Pojawiają się głosy o odpodmiotowieniu społeczeństw oraz segmentacji władzy międzynarodowych organizacji. Proces globalizacji gospodarki nie traci jednak znaczenia, a system światowy formułuje ciągle nowe powiązania w sensie technicznym, ekonomicznym, politycznym i instytucjonalnym. Niezmiennie głównym adresatem globalizacji pozostaje człowiek, którego pozycję zabezpieczają różne akty prawne oraz instytucje.

Człowiek i jego prawa

Pozycja społeczna człowieka jako jednostki w społeczności światowej jest współcześnie wyznaczana przez wolność i prawa, które jednostce przysługują, oraz obowiązki, które na niej ciążą. Współczesny katalog tych praw nazywany jest prawami człowieka. Mają one swój wymiar etyczny, ponieważ dotyczą poszanowania najcenniejszych wartości dla człowieka: godności, życia, wolności i swobodnego rozwoju. Upowszechnianie przekonania o potrzebie ochrony pewnych wartości uniwersalnych dla każdego członka wspólnoty ludzkiej jest największym współczesnym osiągnięciem. Na nim można budować porządek społeczny.
Fundamentem współczesnej koncepcji praw człowieka jest zasada poszanowania godności ludzkiej. Według niej uznaje się, że każdemu człowiekowi należy się ze strony innych odpowiednie poszanowanie. Nikt nie może być zmuszony do czynów, które nie są mu nakazane przez prawo należycie ustanowione. Wobec nikogo nie wolno stosować siły fizycznej ani pozbawiać go wolności.

W myśl praw człowieka uznaje się zapewnienie jednostce pewnych uprawnień socjalnych: opieki socjalnej, zabezpieczenia przed bezrobociem, zabezpieczenia na wypadek choroby i dostępu do oświaty.

Prawa człowieka zyskały swój wymiar instytucjonalny w uchwalonej 10 grudnia 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Prawa człowieka są do dzisiaj przedmiotem nowych zapisów prawnych. Instytucjonalizacja tych praw jest stałym procesem ze względu na zachodzące zmiany społeczno-polityczne w wielu regionach świata.

Instytucje i organizacje zabezpieczające pozycję człowieka

Zabezpieczeniem pozycji człowieka w erze globalizacji zajmuje się wiele instytucji i organizacji międzynarodowych. Należą do nich m.in. Human Rights Watch, Amnesty International, Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka, Rada Europy, KBWE-OBWE, Grupa Wyszehradzka, układ z Schengen o przekraczaniu granic w Europie, Europejska Karta Samorządu Terytorialnego, Deklaracja Lizbońska określająca model bezpieczeństwa dla Europy XXI wieku.
Obecnie powinno się przede wszystkim umacniać te struktury, które gwarantują równoprawne traktowanie na zasadzie suwerennej równości i zarazem dają szansę oddziaływania na europejskie dziedzictwo kulturowe oraz ochronę własnej tożsamości. Istotna wydaje się postulowana przez Grupę Lizbońską świadomość globalna akcentująca przywracanie sensu m.in. takim wartościom jak: poszanowanie życia, wolność, równość szans, wzajemny szacunek i troska o innych. Grupa Lizbońska proponuje także instytucje kontraktu społecznego i Ogólnoświatowego Kodeksu Etyki mające stać się narzędziami globalnego rządzenia i regulacji. Kontrakt globalny powinien opierać się na zasadzie sprawiedliwości dotyczącej w równym stopniu obecnych i przyszłych pokoleń. Jednocześnie dostrzega się potrzebę podejmowania działań, które nie pozostają obojętne na etykę. Postulowany Kodeks określałby prawa oraz obowiązki wszystkich mieszkańców naszego globu. Wśród praw znalazłyby się m.in.: bezpieczne życie, równe traktowanie, utrzymywanie się z pracy własnych rąk, równy dostęp do informacji oraz światowych zasobów naturalnych. W ten sposób zabezpieczona byłaby pozycja człowieka jako jednostki posiadającej określone prawa. Zgodnie z Kodeksem człowiek powinien posiadać także obowiązki. Do najważniejszych zaliczono: pracę na rzecz dobra ogółu, występowanie w obronie wszelkiej równości, ochronę kulturowego i intelektualnego dziedzictwa ludzkości, aktywne uczestnictwo w kierowaniu, pracę mająca na celu eliminację patologii społecznych. Katalog praw i obowiązków w postulowanym Kodeksie wymagałby oczywiście uwzględnienia różnic kulturowych w skali globalnej. Głównym jego zadaniem byłoby jednak znajdowanie odniesień do ogólnoludzkich wartości akceptowanych w różnych kulturach i systemach wartości.

Potrzeba etyki

Bardzo wiele instytucji i organizacji międzynarodowych zabezpiecza pozycję człowieka w erze globalizacji uwzględniając konieczność kierowania się określonym zbiorem norm i zasad. Dlatego etyka dochodzi do głosu w działaniu szeregu z tych organizacji. Globalizacja bardzo mocno opowiada się za racjonalnością rynku i wielkich międzynarodowych korporacji, niekiedy wbrew lokalnym państwom i społecznościom. To może zagrażać na kontynencie europejskim równowadze pomiędzy procedurami a wartościami, między interesami opartymi na kontrakcie a działaniami w imię wartości niewymiernych. W procesach racjonalnego decydowania istnieje niebezpieczeństwo pułapki liczenia i mierzenia w kategoriach ekonomicznych, bez próby zrozumienia konsekwencji takiego czy innego wyboru. Etyka jest zatem niezbędna aby utrzymać konieczną równowagę w procesach na skalę ogólnoświatową. Etyka służy zabezpieczeniu pozycji człowieka w dynamice tych procesów.

Źródła wartości etycznych

Wartości etyczne mogą odwoływać się do wielu odmiennych światopoglądów. Pluralizm światopoglądowy związany jest m.in. z wyznawaną religią. Dlatego szczególne znaczenie mają instytucjonalne gwarancje wolności sumienia i wyznania. Mogą one być indywidualne i zbiorowe. Realność gwarancji instytucjonalnych wolności sumienia i wyznania zależy w ogromnym stopniu od charakteru światopoglądowego państwa, które różnorodnością form oscylować może między skrajnymi wariantami: państwa świeckiego i państwa wyznaniowego. W tym kontekście demokratyczne państwo świeckie jako koncepcja ustrojowa stanowi współcześnie bezsporną wartość polityczną w instytucjonalnym zabezpieczeniu pozycji człowieka.

Ochrona tożsamości jednostek, grup społecznych jak i całych narodów jest wartością, która pozostaje w dobie globalizacji bardzo ważna. Kiedy następuje wzajemne przenikanie światopogladów różnych kultur, ochrona tożsamości powinna być jednym z głównych zadań polityki państwa. Wszak państwo narodowe spełnia nadal podstawowe funkcje względem pojedynczego człowieka, grup ludności i większych zbiorowości.

Niezmiernie ważna jest tożsamość religijna. Oddziaływanie przekonań religijnych na kształtowanie się życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego odgrywa istotną rolę. Wyznawana wiara niesie z sobą wartości, które są następnie podstawą tworzenia określonej rzeczywistości społecznej, gospodarczej i innej.

Tożsamość ewangelicka w erze globalizacji

Wspólna przyszłość wszystkich ludzi wymaga globalnego ukształtowania nowej jakości życia. Wspólnota jest konstytutywnym elementem egzystencji chrześcijańskiej. Żyjemy razem w społeczeństwie, tutaj i dzisiaj w społeczności ludzkiej, która ma coraz więcej tych samych problemów, tych samych zagrożeń i tych samych perspektyw. Wspólnota znaczy, że nie tylko żyjemy obok siebie; wspólnota znaczy, że jesteśmy razem. Wspólnota nie zakłada rozmycia i rozpłynięcia się tożsamości jednostek, choć może być wyzwaniem do pewnych ofiar, poświęceń i rezygnacji.

Dla Kościoła ewangelickiego najistotniejszymi w tym względzie są:

  • bezwarunkowość zagadnienia prawdy,
  • połączenie wolności i obowiązku,
  • nienaruszalność sumień,
  • poszanowanie jednostki.

Fundamentalny pogląd, że proces poszukiwania prawdy nigdy nie jest procesem zamkniętym, uzasadnia tolerancję. Ewangelicyzm jest potrzebny, aby także jutro panowała wolność sumienia. Ponieważ ewangelicyzmowi nieubłaganie chodzi o prawdę, musi on stale prowadzić krytyczny spór z wypowiedziami i prądami epoki. Dotyczy to także epoki zmian w procesie określanym mianem globalizacji.

Dla Kościoła ewangelickiego istotna jest kwestia wolności człowieka. Jako chrześcijanie powinniśmy się trzymać następującej zasady: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko mi wolno, ale nie wszystko buduje. To są słowa apostoła Pawła, skierowane do Koryntian, mówiące o wolności chrześcijanina. Zawierają w sobie wymóg odpowiedzialności. Można je streścić w następujący sposób: nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dlatego człowiek wolny to ten, który jest człowiekiem odpowiedzialnym. 

Problematyka indywidualnej odpowiedzialności człowieka stale poruszała ewangelicki sposób myślenia. Postępuj tak, aby maksyma twojej woli zawsze mogła służyć jako zasada ogólnego prawodawstwa! – ten „kategoryczny imperatyw” Immanuela Kanta jest tak samo rezultatem myśli ewangelickiej, jak moralny rygoryzm Lessinga, pruska etyka obowiązku, czy decyzja Dietricha Bonhoeffera, by współdziałać w zwalczaniu tyranów. Wolność bez zobowiązań jest dla ewangelicyzmu nie do pomyślenia. Nigdy nie chodzi jednak o zobowiązania wymuszone, ale będące następstwem uzasadnionej wolnej decyzji. Wolność, jak ją rozumie ewangelicyzm na podstawie Pisma Świętego, uwalnia również od ciasnoty umysłowej, która widzi jedynie zakres własnych interesów i tylko teraźniejszość.

Tworzonej obecnie polskiej gospodarce rynkowej z pewnością przydadzą się myśli i wartości jakie zawiera w sobie ewangelicyzm.

Ewangelicyzm promuje bowiem wychowywanie światłych, odpowiedzialnych, samodzielnych, gospodarnych i miłujących swoje rodzinne strony obywateli. Ewangelicyzm chce zawsze budować na solidnym fundamencie, za który uznaje Słowo Boże. Wszelkie swoje wysiłki motywuje religijnie odnosząc je do Pisma Świętego. Umiłowanie Bożego Słowa jest tym, co w polskiej rzeczywistości wydaje się szczególnie poważną ofertą. Od czasów Reformacji w części Europy pod wpływem Pisma Świętego powstały nowe typy zachowań społecznych. Społeczeństwo doświadczyło jakby „powtórnego chrztu” przeżywając swoiste catharsis. Polaków natomiast bardziej fascynowała literatura i spuścizna intelektualna antyku niż Pismo Święte i dyskusje o zbawieniu. Polska przeżyła Reformację bardziej w sferze politycznej, jako kwestię ziemskiej sprawiedliwości. Dzisiaj otwiera się przed Polską szansa na ponowne odkrycie wartości Bożego Słowa. Sprzyja temu obecny w polskiej rzeczywistości ewangelicyzm.

Zakończenie

Obecnie pojawiają się rozbieżne prognozy przyszłości. Wiek XXI będzie „wiekiem Ameryki Łacińskiej” albo „wiekiem Pacyfiku”, albo „wiekiem Azji” czy „wiekiem Chin”. Stosunkowo mało prawdopodobna wydaje się autorom różnych prognoz przewaga gospodarcza zjednoczonej Europy. Najbardziej niepokojące są te przewidywania, które za podstawową tendencję globalnych procesów uznają podbudowaną integryzmem religijnym etnizację światowej gospodarki i polityki. Zarysowuje się wtedy perspektywa globalnej „bałkanizacji”.

Globalizacja jest zjawiskiem złożonym, mającym liczne konsekwencje dla rozwijających się gospodarek krajów post-komunistycznych. Globalizacja współczesnych technologii informatycznej i telekomunikacyjnej stworzyła możliwości zbudowania globalnych (regionalnych) systemów informatycznych i telekomunikacyjnych. Umożliwiła również gwałtowną cyrkulację informacji gospodarczych (finansowych, komercyjnych), transfer i promocję poszczególnych, głównie zachodnich modeli konsumpcji, stylu życia i wzorców kulturowych. Przyczyniła się do zwiększenia mobilności czynników produkcji i przepływów finansowych.

Globalizacja nie dotyczy jednak wszystkich mieszkańców naszego globu. Wielu wcale w niej nie uczestniczy. Obserwuje się nawet stopniowe malenie grupy uczestników procesów globalizacji głównie ze względów ekonomicznych.

Pozostawanie poza procesem globalizacji coraz większej części ludności świata może w przyszłości prowadzić do powiększania się społecznego rozłamu i niezadowolenia, do narastania separatyzmu, antagonizmów i coraz poważniejszych konfliktów.

Pojawiają się także głosy według których poczucie tożsamości narodowej (wytwór XIX w.) będzie ustępowało poczuciu tożsamości regionalnej (lokalnej). Istotny będzie rozwój organizacji i stowarzyszeń oraz wzrost współodpowiedzialności obywateli, bowiem wraz z rozwojem ekonomicznym jest szansa na demokratyzację społeczeństw. Należałoby więc położyć szczególny akcent na powszechną edukację, a wtedy będzie można wykorzystać możliwości jakie daje globalizacja.

Chcąc zabezpieczyć pozytywne tendencje rysujące się w ramach globalnego zbliżenia społeczeństw i ich gospodarek, trzeba już dziś zadbać o wspólnotę wartości. Ona może bowiem zagwarantować wspólnotę celów i dążeń. Skutkiem tego może być pokojowy i harmonijny rozwój narodów.

Wspieranie zatem wszelkich działań promujących człowieka odpowiedzialnego za swoje myśli i czyny jest ewangelicką ofertą skierowaną do tych wszystkich, którzy uczestniczą w procesach na skalę globalną. Warto przy tym pamiętać o źródle zachowań odpowiedzialnych chrześcijanina wyznania ewangelickiego, które jest zakorzenione w wyznawanej wierze. Stanowi to bowiem o sile takich przekonań i co za tym idzie dużej skuteczności działań.

Bieżący rok ma w szczególny sposób służyć propagowaniu tożsamości ewangelickiej. Specjalną uchwałę podjął w tej sprawie Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na swojej wiosennej sesji w roku 2000.

Z pewnością odwoływanie się do tożsamości ewangelickiej jest odwoływaniem się do Pisma Świętego. Trzeba zatem zadbać o to, aby Biblia nie pozostała nieznanym zapisem dawnych dziejów, ale źródłem życia chrześcijańskiego. Popularyzowanie Słowa Bożego i życie zgodne z Nim jest zatem obecnie najważniejszą sprawą każdego członka Kościoła, jeśli chcemy w erze globalizacji pozostać wiernymi swoim korzeniom, jeśli chcemy zachować naszą tożsamość.

Ewangelia stanowi najpiękniejszy program działania. Niegdyś Apostołowie żyli w pluralistycznym świecie i potrafili go przeniknąć. Jeśli będziemy – jak oni – żyć łaską, mieć wiarę, nadzieję i miłość – nie musimy niczego się obawiać.

© by ks. Cezary Królewicz

 

Społeczny wymiar integracji europejskiej

U progu XXI wieku Polska ubiega się o przyjęcie do grona państw członków Unii Europejskiej, która stała się centralnym ośrodkiem życia politycznego naszego kontynentu. Zadania i zakres działania Unii Europejskiej obejmują szerokie spektrum zagadnień politycznych, ekonomicznych i społecznych. W zakresie polityki społecznej Unia stawia sobie za cel poprawę warunków życia i pracy, rozwój zatrudnienia i równość szans oraz podstawową opiekę socjalną. Aby to osiągnąć powołano Europejski Fundusz Społeczny, który dysponuje niebagatelnymi środkami w wysokości 6.453 mln ECU. Nie od razu jednak istniało zrozumienie dla konieczności istnienia polityki społecznej. Dyskusja na temat przyszłości europejskiej polityki społecznej trwa. Obecnie obserwuje się proces europeizacji polityki społecznej w Unii. Chociaż daleka jest jeszcze droga do „unii społecznej”, to już dzisiaj następuje coraz większe ujednolicenie narodowych regulacji w kwestiach społecznych. Związane jest to z coraz większą mobilnością siły roboczej oraz silniejszym upodabnianiem się warunków życia w państwach Unii.

Wskaźniki społeczne państw członkowskich Unii Europejskiej są znacznie odbiegające od wskaźników polskich. Dotyczy to ochrony zdrowia, budownictwa, edukacji i innych działów polityki społecznej. Najgorzej wypadają w Polsce obszary wiejskie. Wartość kapitału ludzkiego jest na bardzo niskim poziomie. To oznacza niski zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej społeczeństwa polskiego. W roku 1995 wyższe wykształcenie posiadało zaledwie 6,8% ludności. W tym samym roku syntetyczny wskaźnik zdrowia jakim jest współczynnik umieralności niemowląt wynosił w Polsce 13,6 promila, co jest jednym z najgorszych w Europie. Jednak najpoważniejszym problemem społecznym jest wysoki poziom analfabetyzmu funkcjonalnego czyli niskiej zdolności rozumienia i wykorzystania informacji w życiu codziennym. To wskazuje na bardzo ograniczone umiejętności radzenia sobie przez Polaków z dynamicznie zmieniającym się otoczeniem. Wnioskiem z przeprowadzonych badań jest to iż Polacy uczą się krócej i osiągają wykształcenie gorszej jakości niż społeczeństwa zachodnie.

Negatywny wymiar ma także polska przedsiębiorczość, która wciąż jeszcze ma charakter sytuacyjnej zaradności i nie została zmieniona przez wymogi nowoczesnej gospodarki rynkowej.

Można wyróżnić słabe i mocne strony Polski przed zintegrowaniem się ze strukturami Unii Europejskiej.

Słabe strony:

przestarzała struktura zatrudnienia (odchylenie w stosunku do Unii – 30 %, do USA – 40%),

anachroniczne stosunki własnościowe (przeciagający się proces prywatyzacji),

niekorzystna struktura eksportu i importu,

wciąż duże marnotrawstwo,

archaizm techniczno-technologiczny (niski poziom innowacyjny),

niska wydajność pracy (brak logicznego związku między wkładem pracy, kwalifikacji a płacą, zwłaszcza w sferze budżetowej),

niski poziom PKB,

jednostronna zależność gospodarcza, techniczno-technologiczna i kapitałowa,

niekorzystne warunki rozwoju cywilizacyjnego (wysoka umieralność niemowląt),

pogłębiająca się nierówność w rozwoju regionalnym.

Atuty:

duży rynek wewnętrzny (kapitał demograficzny),

względnie tania siła robocza (przyciąga nowoczesność III i IV kategorii) i ziemia,

korzystne ulokowanie geograficzne, komunikacyjne i transportowe na wielu szlakach Europy,

szybko rosnący PKB i wzrastająca zamożność znaczącej grupy Polaków,

obecność Polski w NATO,

względna stabilność systemu demokratycznego oraz legalne władze polityczne,

paradoksalnym atutem Polski w procesie akcesyjnym okazać się może-choć w pewnym tylko stopniu-zacofanie rodzimego rolnictwa,

rosnące aspiracje edukacyjne i profesjonalne znaczącej części Polaków,

postępy unifikacji polskiego prawodawstwa z prawodawstwem unijnym,

wciąż duże społeczne poparcie dla akcesu unijnego.

Społeczeństwo polskie wykazuje znaczny dystans wobec społeczeństw Unii Europejskiej. Największe obawy budzi jednak opóźnienie edukacyjne. Nie podjęcie przez państwo wielkiego wysiłku na rzecz podniesienia ogólnego poziomu edukacji i rozwoju cywilizacyjnego może doprowadzić do tego, że po wejściu Polski do Unii Polacy nie tylko spychani będą na podrzędne stanowiska, ale wręcz całe grupy społeczne zostaną zmarginalizowane. Brak wykształcenia jest jedną z niewidzialnych barier społecznych zagrażających integracji Polski z państwami Unii Europejskiej.

Powyższy obraz skłania do wielu refleksji. Z pewnością rodzi się poczucie współodpowiedzialności i solidarności wokół problemów społecznych naszego kraju. Nasze chrześcijańskie świadectwo w żadnej mierze nie pozostaje obok tych problemów. One tworzą przecież naszą rzeczywistość. Społeczne zaangażowanie Kościoła będzie stopniowo wzrastać z uwagi na zmianę ustrojową naszego państwa. Zadania państwa maleją i przekazywane są organizacjom pozarządowym. Otwiera się coraz większe pole działania dla Kościoła. Za każdym problemem społecznym czy ekonomicznym stoi zawsze konkretny człowiek. Kościół nigdy nie może dopuścić do tego, aby człowiek został zapomniany i pominięty. Dotyczy to także procesu integracji europejskiej. Wspólna odpowiedzialność chrześcijan przed Panem historii – Jezusem Chrystusem staje się wielkim zadaniem w zachodzących procesach integracji europejskiej mających ostatecznie za cel zbliżenie narodów czyli także pojedynczych ludzi. Jeden z pomysłodawców koncepcji zjednoczonej Europy Robert Schuman powiedział, że „ludzkości wyjdzie na dobre, jeżeli w końcu uwolni się od nienawiści i lęku, i po zbyt długim okresie rozdarcia ponownie nauczy się chrześcijańskiego braterstwa”. Kościół ewangelicki zawsze stał na stanowisku, że poselstwo Chrystusowe ma moc przeobrażenia życia społecznego. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniając się w Europie zmieniało stosunki społeczne. Efektem żywego świadectwa chrześcijan było i ma być usuwanie nędzy, niezgody, walki i wojny. Chrześcijanin będzie angażować się na rzecz zwalczania dochodów bez pracy, władzy kapitału, niesprawiedliwego podziału zysków oraz systemu przymusu. Niegodne chrześcijaństwa jest, jeżeli jedni posiadają nadmiar bogactw, a inni żyją w nędzy. O wartości i godności naszego życia nie decyduje nasz dochód, konto bankowe, dom, komputer czy samochód, lecz nasz stosunek do bliźniego, nasza postawa i zaangażowanie społeczne zgodne z Ewangelią. Jezus zobowiązał swoich uczniów do służby wobec otaczającego ich świata. Mają być solą, światłością i kwasem. Chrześcijanin jako sól ma dbać o obyczaje społeczne. Jako światłość ma nie tylko słowem, lecz żywą wiarą, przykładem postępowania, wzorowym życiem oddziaływać na otoczenie pomagając poznać Jezusa Chrystusa. Będąc kwasem chrześcijanin ma wpływać na stosunki społeczne, dając dobry przykład słowem i czynem.

Społeczny wymiar integracji europejskiej potrzebuje braterskiej społeczności chrześcijan. Ona jest najlepszym sposobem, aby idea integracji europejskiej otrzymała silne wsparcie. Wszelki ludzki wysiłek do budowania jedności bez Boga może okazać się tragiczną pomyłką na wzór biblijnej wieży Babel.

© by ks. Cezary Królewicz

 

Protestancki duch kapitalizmu

Często wymieniane nazwisko Webera, człowieka kojarzonego głównie z pracą na temat powiązań pomiędzy gospodarką kapitalistyczną i przekonaniami religijnymi protestantyzmu, zatytułowanego Etyka protestancka a duch kapitalizmu, jest pretekstem do bliższego poznania osoby Maxa Webera. Był on niemieckim socjologiem, historykiem, religioznawcą, ekonomistą, prawnikiem, teoretykiem polityki i metodologiem nauk społecznych, jednym z najbardziej wszechstronnych przedstawicieli nauk społecznych, twórcą tzw. socjologii rozumiejącej. Najbardziej znane stały się studia Webera nad powstaniem kapitalizmu. Są one polemiczne w stosunku do marksizmu, gdyż uwydatniały wpływ czynników religijnych i kulturowych, a nie ekonomicznych. Bardzo znane są także jego studia nad osobliwościami cywilizacji europejskiej.

Max Weber żył w latach 1864-1920. Na ten okres przypada rozkwit kultury niemieckiej, który rozpoczął się mniej więcej w połowie XIX wieku, a skończył gwałtownie w momencie dojścia do władzy Hitlera. Weber był wykładowcą prawa w Berlinie, zajmował katedry ekonomii we Fryburgu i Heidelbergu, a w końcu został profesorem socjologii w Wiedniu i w Monachium. Był uczonym o dużej erudycji i rozległości zainteresowań. Najczęściej postrzegane zalety szkoły niemieckiej, której jednym z reprezentantów był Max Weber, to przede wszystkim: całkowite poświęcenie ideałom nauki, wyjątkowa pracowitość, odwaga w podejmowaniu trudnych zagadnień. Do najważniejszych odkryć naukowych Maxa Webera należy rozpoznanie szczególnego charakteru zachodniego racjonalizmu i roli, jaką odgrywał w zachodniej kulturze. Jego pierwotne pytanie o stosunek pomiędzy religią a gospodarką uległo z czasem rozszerzeniu, stając się pytaniem o szczególny charakter całej zachodniej kultury. W pracy Etyka protestancka a duch kapitalizmu, niemiecki teoretyk pragnął uzasadnić wpływ przekonań religijnych na zachowania i postawy ludzkie przejawiające się w gospodarowaniu, które określał on mianem „ducha” kapitalizmu. Etyka protestancka… została opublikowana w latach 1904-1905 i uzyskała wkrótce międzynarodowy rozgłos oraz stała się przedmiot ożywionych dyskusji. Zawierając próbę oceny wyznań protestanckich w genezie kapitalizmu zwróciła ona na siebie uwagę zarówno ekonomistów, jak i historyków oraz socjologów. Centralne miejsce zajmuje u Webera pojęcie „ducha” kapitalizmu jako tzw. typ idealny. Oznacza on w rozumieniu Webera zespół postaw ludzkich ucieleśniających się w gospodarowaniu, które wyróżniają się następującymi cechami: dążeniem do nieustannego powiększania kapitału, które to dążenie posiada pozytywną sankcję moralną. Inne cechy to: redukcja wydatków pieniężnych do niezbędnego minimum, narzucanie sobie specyficznego ascetycznego stylu życia oraz kształtowanie zachowań warunkujących zaufanie w kontaktach gospodarczych, takich jak: pracowitość, rzetelność, dotrzymywanie zobowiązań, uczciwość w transakcjach handlowych. Wnioski Webera wynikały z przeprowadzonych przez niego badań statystycznych w Niemczech ok. roku 1900. Wykazywały one przewagę protestantów w objętej analizą populacji w zakresie bogactwa i aktywności gospodarczej

Owocem etyki protestanckiej, zwłaszcza purytanizmu, jest potępienie lenistwa i bezczynności. Jednocześnie na pochwałę zasługuje ciężka i systematyczna praca. Obowiązek pracy obejmuje wszystkich, nawet najbogatszych. Weber powołuje się na jednego z purytańskich kaznodziei – Richarda Baxtera – pisząc: dzień służy do pracy, noc do wypoczynku. Etyka purytańska obok zalecania ciężkiej pracy i korzystania z wypoczynku tylko o tyle, o ile jest on niezbędny dla zdrowia, skłania równolegle do ograniczania konsumpcji indywidualne, a przede wszystkim do umiaru w jedzeniu i ubiorze. Pojawia się pytanie, czy podobnej funkcji nie mógłby spełniać katolicyzm? Odpowiedź Webera na to pytanie jest negatywna. Jego zdaniem kościół katolicki stawia wyznawcom stosunkowo skromne wymagania. Przeciętny wyznawca nie musi lękać się potępienia, jeśli uczyni zadość tradycyjnym obowiązkom religijnym i spełni od czasu do czasu jakiś dobry uczynek. Katolicka zasada odpuszczania grzechów osłabia wpływ etyki na codzienne postępowanie wyznawców. Weber objaśnia ten słaby stopień motywacji codziennych działań ludzkich przez zasady religijne tym, że przez długi okres, aż do reformacji, katolicki ideał ascetycznego życia skupiał się w celach klasztornych, a więc z dala od głównego nurtu życia społecznego.

Max Weber nie stworzył szkoły, ale wywarł wielki wpływ na nauki społeczne, zwłaszcza na socjologię; zaznaczył się on najmocniej w metodologii, socjologii polityki, socjologii struktur społecznych i gospodarczych oraz socjologii religii.

Prace Webera ukazały się w Polsce w zbiorach: Elementy teorii socjologicznych (1975); Szkice z socjologii religii (1984); Problemy socjologii wiedzy (1985); Polityka jako zawód i powołanie (1989).

© by ks. Cezary Królewicz

 

Polskie problemy społeczne wobec integracji europejskiej

W wyniku zmian politycznych i gospodarczych po 1989 roku w Polsce ukształtowała się nowa rzeczywistość społeczna. Gospodarka wolnorynkowa spowodowała wiele zmian w życiu pojedynczego człowieka jak i całych grup społecznych i zawodowych. Polityka społeczna realizowana w latach 90-tych musiała podejmować zagadnienia dużego bezrobocia, znacznego spadku dochodów i związanego z tym zubożenia ludności. Jednocześnie narastały nakłady państwa na wydatki socjalne, zwłaszcza na świadczenia emerytalno-rentowe. Skutkiem tego jest dzisiaj coraz mniejsza liczba tych, którzy udzielają pomocy, a coraz większa tych, którzy jej potrzebują. Nie wszyscy potrafią sobie poradzić z nowymi warunkami życia w okresie tzw. transformacji systemowej.

Polska ubiega się o przyjęcie do grona państw członków Unii Europejskiej, która stała się centralnym ośrodkiem życia politycznego naszego kontynentu. Zadania i zakres działania Unii Europejskiej obejmują szerokie spektrum zagadnień politycznych, ekonomicznych i społecznych. W zakresie polityki społecznej Unia stawia sobie za cel poprawę warunków życia i pracy, rozwój zatrudnienia i równość szans oraz podstawową opiekę socjalną.

Wskaźniki społeczne państw członkowskich Unii Europejskiej są znacznie odbiegające od wskaźników polskich. Dotyczy to ochrony zdrowia, budownictwa, edukacji i innych działów polityki społecznej. Najgorzej wypadają w Polsce obszary wiejskie. Wartość kapitału ludzkiego jest na bardzo niskim poziomie. To oznacza niski zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej społeczeństwa polskiego. W roku 1995 wyższe wykształcenie posiadało zaledwie 6,8% ludności. W tym samym roku syntetyczny wskaźnik zdrowia jakim jest współczynnik umieralności niemowląt wynosił w Polsce 13,6 promila, co jest jednym z najgorszych w Europie. Jednak najpoważniejszym problemem społecznym jest wysoki poziom analfabetyzmu funkcjonalnego czyli niskiej zdolności rozumienia i wykorzystania informacji w życiu codziennym. To wskazuje na bardzo ograniczone umiejętności radzenia sobie przez Polaków z dynamicznie zmieniającym się otoczeniem. Wnioskiem z przeprowadzonych badań jest to iż Polacy uczą się krócej i osiągają wykształcenie gorszej jakości niż społeczeństwa zachodnie.

Na progu następnego dziesięciolecia, a zarazem na przełomie wieków i tysiącleci, nasz kraj musi rozwiązać wiele poważnych problemów. W szczególności najbliższe kilka lat to okres wzmożonego napływu na rynek pracy młodych ludzi, napływu związanego z wyżem demograficznym lat 80-tych. W nadchodzącym dziesięcioleciu 2000-2010 trzeba stworzyć około 3 do 4 mln miejsc pracy poza rolnictwem, aby zatrudnić tych ludzi oraz aby zmniejszyć bezrobocie, jawne i ukryte, z około 20% do 10% zdolnych do pracy. Drugim głównym zadaniem będzie wprowadzenie reform niezbędnych do podtrzymania wysokiego tempa wzrostu gospodarczego oraz wejścia do Unii Europejskiej i Europejskiej Unii Monetarnej. Jeśli powiedzie się realizacja tych zadań wtedy zaistnieje szansa na systematyczne redukowanie luki cywilizacyjnej oraz różnic w standardzie życia w stosunku do krajów wysoko rozwiniętych oraz pełne wykorzystanie szans rozwojowych, tworzonych przez członkostwo w Unii Europejskiej.

Polskie dążenie do integracji z Unią Europejską porównywane jest czasami do oczekiwania cudu, który spowoduje natychmiastowe rozwiązanie problemów z jakimi dzisiaj boryka się przeciętny Polak. Mówi się iż przystąpienie do struktur Unii uzdrowi polskie życie społeczne, polityczne i gospodarcze dając Polsce od razu pozycję partnera wobec 15 krajów Unii Europejskiej. Tak myślący mówią nie o integracji, ale o przystąpieniu do Unii. Tymczasem istota rzeczy nie tkwi w mechanicznym przeniesieniu określonych unijnych standardów do naszej rzeczywistości. Poważne myślenie o przyszłości Polski w Unii powinno zakładać nie przystąpienie, ale integrację naszego kraju ze strukturami Unii. Chodzi o stworzenie warunków dających faktyczną możliwość uczestniczenia na równych prawach w europejskiej rodzinie. W tym celu trzeba usuwać nie tylko widzialne przeszkody, ale także bariery i pułapki niewidzialne, które choć formalnie nie zablokują drogi do Unii, to faktycznie ograniczą wiele wynikających z członkostwa możliwości. Część z tych barier i pułapek ulokowanych jest w sferze gospodarki: niewydolne struktury (fatalna rentowność polskich przedsiębiorstw świadcząca o trwałej niezdolności do zmian), niedostatek nowoczesności, słaba wydajność, mało osób z wyższym wykształceniem. Wszystko to grozi osłabieniem polskiej ekspansji, a co za tym idzie – poziomu konkurencyjności polskiej gospodarki na rynkach europejskich i globalnych.

Są też bariery niewidzialne, mało albo wcale nieuświadomione, a przez to trudniejsze do pokonania. One właśnie mogą najbardziej osłabiać naszą zdolność współżycia i społeczny potencjał integracyjny. Europa do jakiej dążymy, to Europa coraz bardziej harmonijnej współpracy mimo zaostrzającej się konkurencji ekonomicznej. Jedną z niewidzialnych barier jest dość powszechne mniemanie o wysokich kwalifikacjach polskiego społeczeństwa. Nieporozumienie wynika najprawdopodobniej z tego, że Polacy przenosząc wprost ponad 200-letnie doświadczenia historyczne zbudowane na walce z niechcianym systemem uważają, że ich indywidualna sytuacyjna zaradność całkowicie wystarczy na znalezienie się w nowym otoczeniu. Różnica jednak polega na tym, że to nowe otoczenie nie będzie opresją, ale szansą. By ją wykorzystać, trzeba będzie z otoczeniem współżyć i współpracować – konkurując prawdziwymi kwalifikacjami, a nie tylko sprytem. Identyfikowanie sytuacyjnej zaradności, siły destrukcyjnej wobec systemu i otoczenia społecznego z kwalifikacjami naprawdę niezbędnymi do sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie informatycznym, to wielka, choć na pierwszy rzut oka niewidzialna bariera integracyjna.

Ciekawą myśl o stosunku polskiego społeczeństwa do integracji wyraził na łamach Gazety Wyborczej Andrzej Wielowieyski: Nasze poczucie historycznej przynależności do Zachodu nie jest podbudowane ani wiedzą, ani doświadczeniem europejskiego współżycia. Motywacja pronatowska i proeuropejska jest płytka – opiera się głównie na lęku przed Rosją i na aspiracjach do zachodniego dobrobytu. Brak nam natomiast głębszego przekonania i zaprawy do współżycia z narodami Europy, do otwartości na inne wzorce i obyczaje. Na dodatek jesteśmy krajem wyraźnie uboższym od państw Unii Europejskiej, co także hamuje naszą otwartość wobec obcych, gotowość do współpracy i skutecznego współzawodnictwa(…). W Polsce pojawiają się takie same wątpliwości i lęki antyeuropejskie, jakie dały o sobie znać podczas referendów w Danii czy Francji. Co więcej, nasze lęki mogą się okazać silniejsze i powszechniejsze. Każdy spór polityczny, a zwłaszcza gospodarczy może wywołać falę gwałtownego eurosceptycyzmu.

Problemy społeczne

Zagadnieniami społecznymi na arenie międzynarodowej zajmuje się głównie Organizacja Narodów Zjednoczonych, która koncentruje się na zapewnieniu jednakowych standardów socjalnych dla wszystkich ludzi. Najważniejszym podmiotem międzynarodowym w ONZ jest Rada Gospodarczo-Społeczna, której celem jest rozwijanie międzynarodowej współpracy w sferze gospodarczej i społecznej.

Wśród krajowych podmiotów polityki społecznej największe znaczenie mają:

podmioty ustawodawcze polityki społecznej: Sejm i Senat,

podmioty wykonawcze polityki społecznej: prezydent, Rada Ministrów, Komitet Spoleczno-Polityczny Rady Ministrów, Rządowa Komisja Ludnościowa, Centralny Urząd Planowania, ministrowie, Krajowy Urząd Pracy, ZUS, Biuro do Spraw Migracji i Uchodźstwa, Państwowa Inspekcja Sanitarna,

podmioty kontrolne polityki społecznej: NIK, Rzecznik Praw Obywatelskich, Państwowa Inspekcja Pracy,

podmioty sądownicze w polityce społecznej: Trybunał Konstytucyjny, Sądy Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, Sądy Powszechne,

Samorząd Terytorialny – lokalny podmiot polityki społeczny, który ma szeroki zakres działania w sferze polityki społecznej np. ochrona zdrowia, pomoc społeczna, komunalne budonictwo mieszkaniowe, oświata, kultura i inne,

Problemami społecznymi zajmuje się polityka społeczna. Zakres polityki społecznej ulega ciągłym zmianom. W okresie transformacji ustrojowej zasadniczym nurtem powinny stać się kwestie definiowane jako zaistnienie problemu nękającego duże grupy ludności, zagrażającego szerszym zbiorowościom i powodującego deformacje w całym rozwoju społecznym.

W skali całego świata problemami współczesnymi społecznymi są:

przeludnienie globu (6 miliardów ludzi),

problemy rodziny, kobiet, dzieci i młodzieży,

możliwości pozyskania pracy i zatrudnienia,

ubóstwo,

głód,

degradacja środowiska człowieka (naturalnego i społecznego),

narastanie dysproporcji rozwojowych.

Aktualnie do najważniejszym polskich kwestii społecznych zalicza się:

ubóstwo,

bezrobocie,

sytuację mieszkaniową,

problematykę edukacji,

niepewność społeczną,

zagadnienia mniejszości narodowych

Ubóstwo

17 października na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. ONZ ogłosiła lata 1997-2006 Pierwszą Międzynarodową Dekadą Walki z Ubóstwem.

Ubóstwo stanowi jedno z największych zagrożeń społecznych. Dotyka ono kraje biedne i bogate. W większej skali te pierwsze. Dysproporcje między bogatymi i biednymi stanowią wszędzie problem polityczny. Konsekwencje ubóstwa są wielorakie. Istnieje związek pomiędzy ubóstwem kraju a poziomem zdrowotności ludności. Badania dowiodły iż w krajach ubogich krótsze jest oczekiwane trwanie życia, wyższa jest umieralność niemowląt, dzieci, matek oraz notuje się dwa razy więcej zachorowań na gruźlicę. Różne kryteria i metody pomiaru ubóstwa ukazują negatywną tendencję rozszerzania się sfery ubóstwa w społeczeństwie polskim. Ubóstwo powoduje różne ograniczenia np. w zakupie odzieży i obuwia, uczestnictwa w kulturze, w korzystaniu z transportu, w zakresie użytkowania mieszkania i korzystania z ochrony zdrowia, a także w zakresie utrzymania higieny osobistej.

Bezrobocie

Bezrobocie można dzielić według różnych kryteriów. Głównie dzieli się je ze względu na czas jego trwania czyli krótko i długotrwałe. Czasami może ono obejmować nawet dwie i trzy generacje, jeśli przyczyny tkwią w trudnych do szybkich zmian procesach gospodarczych. Lata dziewięćdziesiąte to czas dużego wzrostu bezrobocia. Największe zanotowano w roku 1993.

Rok

Ogółem

W tym kobiety

1990

1 126,1

537,7

1991

2 155,6

1 134,1

1992

2 509,3

1 338,8

1993

2 889,6

1 507,3

1994

2 838,0

1 495,0

1995

2 628,8

1 448,6

Tabela 1: Bezrobotni zarejestrowani w tysiącach. Źródło: „Rocznik Statystyczny”. GUS, Warszawa 1996

Rok 1999 przyniósł ponowny wzrost bezrobocia, które ujawniło się po rejestracji osób mogących w ten sposób otrzymać ubezpieczenie społeczne z budżetu państwa w ramach reformy systemu emerytalnego. Skuteczną walkę z bezrobociem przewiduje obniżenie podatków w roku 2000 mające pozwolić przedsiębiorcom tworzyć nowe miejsca pracy.

Wartość pracy w życiu człowieka odkrywana jest w warunkach dużego bezrobocia w szczególny sposób. Zatrudnienie pełni bowiem trzy istotne funkcje: ekonomiczną, dochodową i społeczną. Brak pracy uniemożliwia formowanie więzi społecznych oraz hamuje indywidualny rozwój poprzez pracę. Obserwuje się także negatywne skutki natury psychospołecznej i zdrowotnej.

Bezrobocie w Polsce przyczynia się do wielu innych poważnych problemów społecznych np.. poszerza się sfera ubóstwa. Brak czasowego lub stałego zatrudnienia powoduje narastanie patologii: alkoholizmu, narkomanii, samobójstw, prostytucji, przestępczości i itp..

Polityka mieszkaniowa

Dane z roku 1997 określają szacunkowo, że 71% polskich rodzin mieszkało samodzielnie, nie miało warunków do wynajęcia mieszkania i tym samym 2/3 ogółu ludności zajmowało mieszkania przeludnione. Interesująco przedstawia się sytuacja mieszkaniowa Polski lat dziewięćdziesiątych w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Dystans Polski w stosunku do krajów zachodnioeuropejskich jest znaczny. W naszym kraju występuje przeludnienie mieszkań. Na jedno mieszkanie przypada duża liczba osób. Liczba oddawanych mieszkań w przeliczeniu na 1000 osób lokuje Polskę na bardzo odległym miejscu.

Kraj

Przeciętna liczba

 

Osób na mieszkanie

pokoi na osobę

Zbudowanych mieszkań na 1000 ludności

Austria

2,6

bd

6,1

Belgia

2,6

3,01

5,6

Dania

2,2

2,96

2,5

Finlandia

2,3

Bd

5,2

Francja

2,1

2,56

6,9

Holandia

2,5

3,08

6,0

Niemcy

2,3

2,64

7,0

Polska

3,3

1,03

1,6

Szwecja

2,1

bd

2,5

W. Brytania

2,4

2,95

3,1

Włochy

bd

2,37

3,4

Tabela 2: Sytuacja mieszkaniowa Polski lat dziewięćdziesiątych w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. .Źródło: „Rocznik Statystyczny”,1997; Eurostat, 1996.

Kryzys w polskiej polityce mieszkaniowej ma swoje przyczyny historyczne, jak i uwarunkowany jest trudnościami prawnymi, ekonomicznymi i organizacyjnymi okresu transformacji społeczno-gospodarczej ostatnich lat. Sytuację mieszkaniową w Polsce określają:

ogromny deficyt mieszkań,

zmniejszone rozmiary budownictwa mieszkaniowego, zły stan techniczny wielu zasobów mieszkaniowych i ich postępująca dekapitalizacja,

niski standard znacznej części mieszkań, szczególnie w starych zasobach mieszkaniowych i niewielka skala ich modernizacji,

wzrastające koszty uzyskania i użytkowania mieszkań.

Jeden z wariantów mających polepszyć sytuację mieszkalnictwa zakłada, że w Polsce w roku 2010 zostanie osiągnięty stan nasycenia mieszkaniami taki, jaki obecnie istnieje w większości krajów zachodnich, tzn. 400 mieszkań na 1000 ludności. Aby uzyskać ten wskaźnik należałoby do 2010 r. wybudować 5687 tys. mieszkań, co oznacza, że w 2005 r. powinno się budować 405 tys. mieszkań, a w 2010 r. 926 tys. mieszkań. Według autorów opracowania jest to nierealne. Wyniki tego wariantu ukazują, jak ogromny dystans dzieli Polskę od krajów Unii Europejskiej. Problem mieszkaniowy będzie jeszcze przez wiele dziesięcioleci jedną z najistotniejszych kwestii społecznych w naszym kraju.

Problematyka edukacji

Edukacja w procesie przemian jest niezwykle istotnym czynnikiem decydującym o powodzeniu zmian. Co prawda, wskaźnik umiejętności pisania i czytania dorosłych (99,0%) zrównuje nas z pierwszą dziesiątką najbardziej rozwiniętych krajów świata, jednak zdecydowana większość ludności (2/3) ma wykształcenie poniżej średniego. Tymczasem to właśnie grupa przyszłych pracowników z wykształceniem co najmniej średnim odgrywa kluczową rolę w rozwoju gospodarczym we współczesnych społeczeństwach. Badania dowodzą iż osoby z wykształceniem co najmniej średnim w znacznym stopniu akceptują przemiany systemowe. Im wyższe wykształcenie tym większa jest akceptacja dla tych zmian.

Rodzaj wykształcenia

Odsetek ludności w wieku 15 lat i więcej

Niepełne podstawowe

6,3

Podstawowe

33,7

Zasadnicze zawodowe

25,9

Średnie ogólne / techniczne

24,6

Policealne

2,6

Wyższe

6,8

Tabela 3: Struktura wykształcenia ludności Polski (na podstawie spisu z 1995 r.). Źródło, „Rocznik Statystyczny”, 1996

Społeczeństwo polskie wykazuje znaczny dystans wobec społeczeństw Unii Europejskiej. Największe obawy budzi jednak opóźnienie edukacyjne. Nie podjęcie przez państwo wielkiego wysiłku na rzecz podniesienia ogólnego poziomu edukacji i rozwoju cywilizacyjnego może doprowadzić do tego, że po wejściu Polski do Unii Polacy nie tylko spychani będą na podrzędne stanowiska, ale wręcz całe grupy społeczne zostaną zmarginalizowane. Brak wykształcenia jest jedną z niewidzialnych barier społecznych zagrażających integracji Polski z państwami Unii Europejskiej.

Niepewność społeczna

Niepewność społeczna wiąże się z zabezpieczeniem podstawowych praw człowieka w kwestiach socjalnych. Współcześnie stosuje się różne techniki zabezpieczenia społecznego: ubezpieczeniową, zaopatrzeniową i opiekuńczą. Do ubezpieczeniowych zaliczane są wszelkie świadczenia na rzecz człowieka z tytułu jego ubezpieczenia w instytucjach ubezpieczeniowych na określonych warunkach. Obecnie realizowana jest w Polsce reforma systemu ubezpieczeń społecznych mająca zbliżyć nasz kraj do rozwiązań Unii Europejskiej.

Technika zaopatrzenia w polskim prawie socjalnym gwarantuje zaopatrzenie emerytalne wielu grup zawodowych np. żołnierzy zawodowych i ich rodzin, funkcjonariuszy Policji, UOP, Straży Granicznej i innych. Gwarantuje też zabezpieczenie inwalidom wojennym i wojskowym, kombatantom oraz świadczenia związane ze służbą wojskową. Ważne są także świadczenia dla kobiet w ciąży, zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne.

Technika opiekuńcza jest najwcześniej wykształconą dziedziną polityki społecznej. W starożytności działalność ta była domeną państwa. Powszechną formą pomocy było rozdawnictwo produktów żywnościowych i odzieży oraz datki patrycjuszy zabiegających o głosy w wyborach na urzędy publiczne. W okresie średniowiecza wspieranie ubogich było sprawą prawie wyłącznie Kościoła. Kolebką nowożytnej dobroczynności publicznej były XVI wieczne Anglia i Niemcy, zaś jej wzorzec stworzyło na wiele lat wydane za panowania Elżbiety Tudor w 1601 roku tzw. prawo ubogich (Poor Law) regulujące zobowiązania społeczności lokalnej w stosunku do wskazanej kategorii osób. W Anglii podstawowym podmiotem świadczącym pomoc na rzecz osób potrzebujących była parafia kościelna. W Niemczech rolę tę pełniła gmina administracyjna. W Anglii preferowano formy zamknięte np. przytułki, a w Niemczech rozwijano pomoc przede wszystkim w środowisku zamieszkania, wychodząc z założenia, że formy zamknięte są droższe i ograniczają wolność osobistą beneficjentów.

Obecny model pomocy społecznej w Polsce ukształtowała ustawa z 29 listopada 1990 roku o pomocy społecznej. Pomocy społecznej na zasadach określonych w ustawie udziela się osobom i rodzinom, w szczególności z powodu: ubóstwa, sieroctwa, bezdomności, potrzeby ochrony macierzyństwa, bezrobocia, niepełnosprawności, długotrwałej choroby, bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego, zwłaszcza w rodzinach niepełnych lub wielodzietnych, alkoholizmu lub narkomanii, trudności w przystosowaniu się do życia po opuszczeniu zakładu karnego, klęski żywiołowej lub ekologicznej.

Wyróżnia się dwa typy działalności pomocy społecznej i dwa typy świadczeń:

pomoc środowiskową realizowaną w środowisku zamieszkania świadczeniobiorcy,

pomoc instytucjonalną świadczoną w oderwaniu od jego dotychczasowego miejsca zamieszkania.

Świadczenia mogą być pieniężne, rzeczowe lub usługowe. Instytucjonalna pomoc społeczna niesiona może być poprzez Domy Opieki przeznaczone dla osób starych, przewlekle somatycznie chorych, umysłowo upośledzonych, przewlekle psychicznie chorych, niepełnosprawnych fizycznie, samotnych kobiet w ciąży oraz samotnych matek z małoletnimi dziećmi i inne. Mogą one być domami okresowego lub stałego pobytu.

Obowiązek realizacji pomocy społecznej spoczywa na gminie oraz administracji rządowej. Zadania własne gminy są finansowane z funduszy samorządu lokalnego, zaś zadania zlecone gminie przez administrację rządową. Diecezja Wrocławska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego W RP w ramach struktur diakonii dolnośląskiej wykonuje zadanie gminy Wrocław z zakresu opieki społecznej. Jest nim prowadzenie Centrum Kształcenia i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (CKiRON).

Polskie standardy w dziedzinie polityki społecznej powinny odzwierciedlać ratyfikowaną przez prezydenta RP w czerwcu 1997 roku Europejską Kartę Społeczną. Ratyfikacja jest jednak pierwszym krokiem na drodze do realizacji postanowień Karty. Nie jest tajemnicą iż powodzenie we wdrażaniu Karty zależeć będzie od możliwości finansowych państwa polskiego. Te z kolei wymagają dobrej kondycji gospodarki. Brak systemowego finansowania polityki społecznej pozostawi zapisy Karty jedynie pustymi zapisami.

Zagadnienie mniejszości narodowych

Polityka społeczna znajduje swoje uzasadnienie w potrzebach społecznych. W nowoczesnym podejściu obejmuje ona wszechstronną teorię działań człowieka w społeczeństwie, ustala zasady kierujące działaniami społeczeństwa i człowieka w społeczeństwie. J. Szczepański zauważa, że każdy wymiar istnienia i każdy etap rozwoju w tym wymiarze mają swoje potrzeby specyficzne. Potrzeby gospodarcze wynikają z konieczności działania w systemach gospodarczych. Uczestnictwo w systemach kulturowych i konieczność twórczości kulturalnej tworzą potrzeby kulturalne. Uczestnictwo i działania w zbiorowościach społecznych wytwarzają potrzeby społeczne.

Jednym z zagadnień polityki społecznej jest ochrona mniejszości narodowych poprzez zapewnienie im dostępu do wszystkich istniejących rozwiązań socjalnych w danym kraju. Dostęp na równych prawach do oświaty ,opieki zdrowotnej, ubezpieczeń itp.. Szczególnie istotne jest zabezpieczenie możliwości pielęgnacji swojej tożsamości kulturowej.

Niezwykle ważnym zagadnieniem polityki społecznej jest również ochrona zdrowia.

Ochrona zdrowia

Jedną z czterech najważniejszych reform społecznych wprowadzonych w roku 1999 przez rząd kierowany przez prof. Jerzego Buzka jest reforma ochrony zdrowia.

Stan zdrowia polskiego społeczeństwa charakteryzuje się wysokimi wskaźnikami zachorowalności i umieralności. Na 36 krajów europejskich Polki ze wskaźnikiem długości życia równym 76,5 lat, niezmiennie zajmują 23 miejsce, a Polacy ze wskaźnikiem 67,6 lat – miejsce 26. Od krajów o najwyższych wskaźnikach, polskich mężczyzn dzieli blisko dziewięć lat, kobiety zaś pięć lat. Syntetyczny wskaźnik zdrowia jakim jest współczynnik umieralności niemowląt, wynosił w Polsce w 1995 roku 13,6 promila i mimo, że w 1997 roku spadł do 10,5 promila, nadal dwukrotnie przewyższa poziom rejestrowany w wielu krajach Unii Europejskiej.

Główne zagrożenia zdrowia i życia stanowią w Polsce choroby układu krążenia atakujące przede wszystkim mężczyzn w wieku produkcyjnym. Oprócz tego Polskę cechuje jeden z najwyższych wskaźników spożycia alkoholu wysokoprocentowego. W 1995 roku 8 litrów czystego spirytusu przypadło według badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na jednego mieszkańca.

Społeczeństwo polskie jest mało aktywne fizycznie. Wciąż bardzo słabo rozwinięta jest profilaktyka. Niska jest wciąż świadomość indywidualnej odpowiedzialności człowieka za swoje zdrowie. Wiąże się to ze stylem życia i preferowanych wartości w dziedzinie zdrowia.

Finansowanie ochrony zdrowia w naszym kraju jest wciąż rzeczą niejasną. Wprowadzona reforma nie ujawniła jeszcze rzeczywistych kosztów funkcjonowania służby zdrowia. W porównaniu z krajami europejskimi kadra lekarska w Polsce pod względem liczebnym jest co najmniej wystarczająca. Zastrzeżenia budzi natomiast jej przestrzenne rozmieszczenie oraz nadmierne zatrudnienie w administracji. Obszary bogatsze posiadają lepszą bazę medyczną zwłaszcza przy ośrodkach akademickich.

Ochrona zdrowia jako zadanie polskiej polityki społecznej w warunkach gospodarki rynkowej w nadchodzącym stuleciu wymagać będzie jeszcze wielu wysiłków, aby dorównać dzisiejszym standardom europejskim. Integracja europejska w wymiarze ochrony zdrowia ludności jest ogromną szansą dla młodej polskiej demokracji.

We wszystkich analizowanych wymiarach polityki społecznej społeczeństwo polskie wykazuje znaczny dystans wobec społeczeństw Unii Europejskiej. Niezależnie od tego, czy dystans ten oceniać będziemy jako przejaw zapóźnienia cywilizacyjnego, czy jako przejaw różnic kulturowych będących wyrazem specyfiki narodowej, samo jego istnienie pociąga za sobą możliwość pojawienia się mniej lub bardziej poważnych problemów społecznych w procesie integracji Polski z Unią Europejską.

Powyższy obraz skłania do wielu refleksji. Z pewnością rodzi się poczucie współodpowiedzialności i solidarności wokół problemów społecznych naszego kraju. Nasze chrześcijańskie świadectwo w żadnej mierze nie pozostaje obok tych problemów. One tworzą przecież naszą rzeczywistość. Społeczne zaangażowanie Kościoła będzie stopniowo wzrastać z uwagi na zmianę ustrojową naszego państwa. Zadania państwa maleją i przekazywane są organizacjom pozarządowym. Otwiera się coraz większe pole działania dla Kościoła. Za każdym problemem społecznym czy ekonomicznym stoi zawsze konkretny człowiek. Kościół nigdy nie może dopuścić do tego, aby człowiek został zapomniany i pominięty. Dotyczy to także procesu integracji europejskiej. Wspólna odpowiedzialność chrześcijan przed Panem historii – Jezusem Chrystusem staje się wielkim zadaniem w zachodzących procesach integracji europejskiej mających ostatecznie za cel zbliżenie narodów czyli także pojedynczych ludzi. Jeden z pomysłodawców koncepcji zjednoczonej Europy Robert Schuman powiedział, że „ludzkości wyjdzie na dobre, jeżeli w końcu uwolni się od nienawiści i lęku, i po zbyt długim okresie rozdarcia ponownie nauczy się chrześcijańskiego braterstwa”. Kościół ewangelicki zawsze stał na stanowisku, że poselstwo Chrystusowe ma moc przeobrażenia życia społecznego. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniając się w Europie zmieniało stosunki społeczne. Efektem żywego świadectwa chrześcijan było i ma być usuwanie nędzy, niezgody, walki i wojny. Chrześcijanin będzie angażować się na rzecz zwalczania dochodów bez pracy, władzy kapitału, niesprawiedliwego podziału zysków oraz systemu przymusu. Niegodne chrześcijaństwa jest, jeżeli jedni posiadają nadmiar bogactw, a inni żyją w nędzy. O wartości i godności naszego życia nie decyduje nasz dochód, konto bankowe, dom, komputer czy samochód, lecz nasz stosunek do bliźniego, nasza postawa i zaangażowanie społeczne zgodne z Ewangelią. Jezus zobowiązał swoich uczniów do służby wobec otaczającego ich świata. Mają być solą, światłością i kwasem. Chrześcijanin jako sól ma dbać o obyczaje społeczne. Jako światłość ma nie tylko słowem, lecz żywą wiarą, przykładem postępowania, wzorowym życiem oddziaływać na otoczenie pomagając poznać Jezusa Chrystusa. Będąc kwasem chrześcijanin ma wpływać na stosunki społeczne, dając dobry przykład słowem i czynem.

Społeczny wymiar integracji europejskiej potrzebuje braterskiej społeczności chrześcijan. Ona jest najlepszym sposobem, aby idea integracji europejskiej otrzymała silne wsparcie. Wszelki ludzki wysiłek do budowania jedności bez Boga może okazać się tragiczną pomyłką na wzór biblijnej wieży Babel.

© by ks. Cezary Królewicz

Bibliografia:

Hausner J., Marody M., Wilkin J., Wojtyna A., Zirk-Sadowski M., Przystąpienie czy integracja? Polska droga do Unii Europejskiej ? , Friedrich-Ebert Stiftung, Przedstawicielstwo w Polsce, Warszawa 1998

Społeczeństwo polskie w latach 1989-1995/96 – zagadnienia polityki społecznej, Zbiór opracowań po red. Antoniego Rajkiewicza, Friedrich-Ebert Stiftung, Przedstawicielstwo w Polsce, Warszawa 1998

Polityka społeczna, Praca zbiorowa pod redakcją Aldony Frąckiewicz-Wronka i Marii Zrałek, Akademia Ekonomiczna Katowice 1998

Rodzina, Społeczeństwo, Gospodarka rynkowa, Materiały konferencyjne pod redakcją naukową Janusza Kroszela, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, Opole 1995

Polska i Kościół w procesie integracji europejskiej, Materiały konferencyjne, KAI 1998

Frąckiewicz L., Polityka społeczna, Katowice 1998,

Strategia finansów publicznych i rozwoju gospodarczego – Polska 2000-2010, Rada Ministrów Ministerstwo Finansów 1999

Widmaier H.-P., O ładzie społecznym. Demokratyczna polityka społeczna. Logika biurokracji, Friedrich-Ebert Stiftung, Przedstawicielstwo w Polsce, Warszawa 1995

Ein Europa der Städte und Gemeinden. Handbuch für Städtepartnerschaften, Europäische Komission 1997

Procesy transformacji w krajach wysoko i słabo rozwiniętych, Prace naukowe pod redakcją prof. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna Katedra Ekonomii Zakład Ekonomicznych i Społecznych Problemów Globalnych, Katowice 1995

Królewicz C., Misja firmy a etyka biznesu w ujęciu ewangelickim, Gazeta Ewangelicka nr 17(9/1999)

 

Na własny rachunek

Wraz z rozwojem kapitalistycznego systemu ekonomicznego, opartego przynajmniej w zasadniczych stadiach swego rozwoju na przymiotach prywatnej własności, rozwijała się klasyczna, jak dziś powiadamy, ekonomia. Jednocześnie rozwijała się koncepcja gospodarowania, która wiele wniosła do politycznej myśli liberalizmu. Stąd mówi się o koncepcji liberalnej.

„Ojciec ekonomii politycznej” , jeden z twórców myśli społecznej kapitalizmu, Adam Smith, tłumaczył sens własności prywatnej, indywidualnej w następujący sposób. Człowiek żyjący w świecie realnym, gdzie dobra nie są w dostatecznej obfitości interesuje się tylko taką działalnością, która faktycznie jest niemoralną, chciwą. Innych członków społeczeństwa uważa za narzędzia zaspokojenia swoich potrzeb. Ma dwie zasadnicze skłonności – pierwsza to skłonność do wymiany poprzez chciwość, chęć pomnażania bogactwa, skłonność do oszustwa. Druga to skłonność do specjalizacji pracy, aby wykonywać pracę dla siebie łatwiejszą. Ostatecznie jednak, zdaniem Smitha, egoistyczne namiętności poszczególnych ludzi służą dobru całego społeczeństwa. Człowiek specjalizuje swe czynności produkcyjne i uprawia wymianę, zawiązując tym samym mechanizmy gospodarowania, pomnażające realne bogactwo wspólnoty ludzi. Jeśli wszyscy będą się kierować swoim interesem, to także interes wspólny na tym skorzysta. Klasyczne rozważania nad istotą i pożytkiem własności prywatnej łączy z własnością środków pracy (maszyn, narzędzi itp.), tak jak łączą bogactwo z pracą. Źródłem zdobycia i powiększenia bogactwa jest praca, a podstawą zwiększenia ilości pracy – akumulacja oraz inwestycje. Namiętności ludzkie służą więc rozwojowi poprzez skłonności do podejmowania inwestycji, do powiększania pracy.
Ciekawe podejście do praktyk i inicjatyw ekonomicznych kapitalizmu, a tym samym do idei własności prywatnej i przymiotów człowieka gospodarującego, mają autorzy szukający związków między ideami religijnymi i ekonomicznymi.

Dotyczy to w pierwszym rzędzie socjologów Maxa Webera, Lombarta, Tawneya, a także bardziej nam współczesnego ekonomisty K. Bouldinga.

W procesie ewolucji kapitalizmu przypisują oni szczególną rolę wpływom protestantyzmu, jako ruchowi religijnemu, jak i wpływom jego walorów etycznych.

Wspomniani autorzy skłaniają się ku poglądowi, że innowacje religijne, dokonane za sprawą takich ludzi, jak: Luter, Kalwin, Menno Limons, George Fox, John Wesley czy Booth, poprzedziły i utorowały drogę innowacjom w życiu gospodarczym. Jak powiada K. Boulding: „… gdy obrazoburstwo raz zwycięża w tej najbardziej tradycyjnej i „świętej” dziedzinie życia, a „wolna inicjatywa” staje się popularna w religii, wówczas duch innowacji przenika wszystkie inne sfery życia”. Dlatego szczególną rolę w kreowaniu cech właściciela kapitału, w rozwijających się instytucjach kapitalizmu, przypisuje się protestantyzmowi. Istotną rolę przypisuje się protestantyzmowi także w kwestii kreowania sposobu gospodarowania. Nie jest przypadkiem, że rewolucja ekonomiczna w Anglii w XVIII wieku w dużym stopniu była dziełem kwakrów.

Szczególną cechą działań właściciela wyrosłego z ducha tradycji protestantyzmu, jest perfekcjonizm, z tym że, w przeciwieństwie do katolicyzmu, staje się on próbą prowadzenia życia pełnego chrześcijańskiej doskonałości na co dzień w świecie, a nie w klasztornym zamknięciu.

W praktyce, jak się okazało, tak pojmowany perfekcjonizm prowadzi do purytanizmu W praktyce ekonomicznej prowadzi to do takich cnót jak oszczędność, ciężka praca, wstrzemięźliwość, poświęcenie itp. Cokolwiek można by stwierdzić o moralnej czy też etycznej stronie tej sprawy, to cnoty te w praktyce życia gospodarczego prowadzą do wzrostu produktywności, stymulują skłonności przedsiębiorcy do akumulacji, w sumie – do szukania pomyślności materialnej.

Ważną ekonomicznie, bo wyznaczającą zachowanie właścicieli przedsiębiorców, jest protestancka myśl o miłosierdziu rozumianym w wąskim znaczeniu. Ta myśl każe tym, którzy posiedli bogactwo, by traktowali je jako swoisty kredyt (powiernictwo), który powinien być użyty na rzecz mniej szczęśliwych. Jak powiada K. Boulding, wyrosłe z protestantyzmu idee indywidualizmu i samopomocy wytworzyły kulturę ekonomiczną, w której tak usankcjonowana indywidualna własność służy rozwojowi jednostki i społeczeństwa w sposób taki, że recepty na lepszy nie można znaleźć.

Zapoczątkowane w 1989 roku w naszym kraju zmiany ustrojowe otworzyły drogę rozwojowi demokracji i wolnego rynku. Od tego czasu Polska znajduje się na etapie fundamentalnych zmian systemowych. Trwa proces zmian w kierunku demokratycznego, pluralistycznego, tolerancyjnego i otwartego społeczeństwa, w kierunku efektywnej gospodarki rynkowej oraz państwa konstytucyjnego.

Chociaż do dziś nie zdecydowano się czy w Polsce powinien funkcjonować model anglosaski, europejski czy azjatycki, to jednak główną myślą towarzyszącą przemianom ekonomicznym jest myśl o budowaniu nowoczesnej, konkurencyjnej na światowych rynkach, gospodarki. Te ambitne plany znajdują zrozumienie i akceptację wśród państw określanych mianem „starych demokracji”. Obecnie ścierają się w Polsce poglądy opowiadające się za modelem anglosaskim lub europejskim. Dla Polski model europejski wydaję się najbardziej atrakcyjny. Przewiduje on tzw. społeczną gospodarkę rynkową, z rozwiniętym systemem dobrobytu i bezpieczeństwa socjalnego, łącząc dominującą własność prywatną z rynkiem opartym na zasadach konkurencji.

Szeroko dyskutowana jest obecnie w Polsce rola religii w gospodarce. Nakładem różnych polskich wydawnictw ekonomicznych ukazują się publikacje dotyczące różnych aspektów oddziaływania religii na gospodarkę. Modny dzisiaj jest temat etyki biznesu czyli sposobu prowadzenia interesów w zgodzie z własnymi przekonaniami np. religijnymi mogącymi w efekcie poprawić wyniki ekonomiczne.

Coraz wyraźniej pojawia się ostatnio problem etyki w polskiej gospodarce. Coraz częściej dostrzega się konieczność istnienia zasad i norm w praktyce życia gospodarczego. Myślę, że potrzebę etyki w polskiej gospodarce dostrzegają zwłaszcza ci, którzy swoją działalność gospodarczą widzą w dalszej perspektywie czasowej.

W kwestii etyki gospodarczej głos zabierają także Kościoły. Pojawiają się bowiem zasadnicze pytania. Należą do nich m.in. pytanie o model rodziny w gospodarce rynkowej, odpowiedzialność za słowo, poszanowanie cudzej własności i cały szereg innych pytań wynikających z obserwacji naszej rzeczywistości.
Tworzonej polskiej gospodarce rynkowej z pewnością przydadzą się myśli i wartości jakie zawiera w sobie ewangelicyzm.

Ewangelicyzm promuje bowiem wychowywanie światłych, odpowiedzialnych, samodzielnych, gospodarnych i miłujących swoje rodzinne strony obywateli. Ewangelicyzm chce zawsze budować na solidnym fundamencie, za który uznaje Słowo Boże. Wszelkie swoje wysiłki motywuje religijnie odnosząc je do Pisma Świętego. Umiłowanie Bożego Słowa jest tym, co w polskiej rzeczywistości wydaje się szczególnie poważną ofertą. Od czasów Reformacji w części Europy pod wpływem Pisma Świętego powstały nowe typy zachowań społecznych. Społeczeństwo doświadczyło jakby „powtórnego chrztu” przeżywając swoiste catharsis. Polaków natomiast bardziej fascynowała literatura i spuścizna intelektualna antyku niż Pismo Święte i dyskusje o zbawieniu. Polska przeżyła Reformację bardziej w sferze politycznej, jako kwestię ziemskiej sprawiedliwości. Dzisiaj otwiera się przed Polską szansa na ponowne odkrycie wartości Bożego Słowa. Sprzyja temu obecny w polskiej rzeczywistości ewangelicyzm. Może on wpłynąć na ludzkie postawy w działaniu na własny rachunek…

© by ks. Cezary Królewicz

Instytucjonalne zabezpieczenie pozycji człowieka w erze globalizacji w aspekcie etycznym

Wprowadzenie

Współczesne kształtowanie się układu stosunków międzynarodowych w skali ogólnoświatowej odbywa się w warunkach silnej tendencji polityczno-gospodarczej zwanej globalizacją. Równolegle obserwowana jest także tendencja do regionalizmu. Obydwa nurty przenikają się i dają znać o sobie w sytuacjach nowych wydarzeń historyczno-politycznych przy zauważalnym wzroście rywalizacji, współzawodnictwa, a nawet zagrożenia konkurencji gospodarczej na całym świecie. Gospodarka światowa nabiera coraz wyraźniej charakteru globalnego i regionalnego z rozbudowanymi i pogłębionymi powiązaniami międzynarodowymi w handlu i finansach. Dzisiaj mówi się o globalizacji w różnych obszarach jej występowania. Można wyróżnić globalizację:

  • finansów i własności kapitału,
  • rynków i strategii,
  • technologii i powiązanych z nią badań,
  • stylów życia i modeli konsumpcji,
  • kultury,
  • rządzenia i regulacji prawnych,
  • jako polityczne ujednolicenie świata,
  • przestrzegania i świadomości.

Obecnie istnieje bardzo wiele koncepcji globalizacji. Co do jednego jednak wszyscy są zgodni. Bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a biedni stają się coraz biedniejsi. W różnych regionach i państwach świata społeczeństwo zachowuje określone postawy i nastawienie względem procesów określanych mianem globalizacji.

Szanse i zagrożenia ery globalizacji

Opinie o szansach i zagrożeniach wynikających z procesów globalnych i gospodarki globalnej są zróżnicowane. Globalizacja gospodarki otwiera m.in. nowe rynki przed towarami i usługami, a ostra konkurencja hamuje wzrost cen. Tańsze towary są zatem dostępne dla większej ilości konsumentów. Globalizacja daje ogromną szansę rozwoju państw i narodów. Otwiera nowe szanse i możliwości. Z drugiej strony globalizacja gospodarki niesie różne zagrożenia, które dzisiaj trudno jest nawet dokładnie określić. Niektóre z nich to poszerzanie się miejskich dzielnic nędzy albo przeobrażanie modelu państwa jako arbitra i jako autorytetu. Władza i odpowiedzialność stają się rozproszone. Pojawiają się głosy o odpodmiotowieniu społeczeństw oraz segmentacji władzy międzynarodowych organizacji. Proces globalizacji gospodarki nie traci jednak znaczenia, a system światowy formułuje ciągle nowe powiązania w sensie technicznym, ekonomicznym, politycznym i instytucjonalnym.

Instytucjonalizacja procesów globalizacji

Gospodarki i narody zbliża do siebie rozwój telekomunikacji, nowoczesnego transportu i środków komunikacji społecznej. Procesy globalizacji zachodzą na różnych poziomach. Podstawowe poziomy procesów globalizacji można określać przez zakresy integracji i adaptacji działań. Wyróżnia się następujące poziomy: narodowy, transnarodowy i globalny. Narodowy poziom dotyczy działań wewnątrz danego kraju. Skutki tego działania mają znaczenie globalne. Poziom transnarodowy ma zasięg ponadpaństwowy. Również skutki tego działania mają znaczenie ogólnoświatowe. Działanie na poziomie globalnym ma charakter ponadregionalny i ponadkontynentalny. Także na tym poziomie skutki mają zasięg globalny. Poziomy określają zakres i formy działań. Dlatego znacząco wpływają na ich instytucjonalizację.

Proces instytucjonalizacji działań globalnych polega na ich utrwalaniu i standaryzowaniu poprzez ich rutynizację. Odbywa się to przez powolną ewolucję do stopniowego narastania różnorodnych społecznych norm, nawyków i obyczajów działania składających się na szeroko pojęte instytucje społeczne. One podlegają dalszej formalizacji. Efektem końcowym jest wykształcenie się odpowiednich organizacji.

Procesy globalizacji wywołane są działaniem człowieka w wielu dziedzinach życia. Działanie to ostatecznie zostaje zaadresowane do innego człowieka, który korzysta z niego lub ponosi straty w wyniku tego działania. Dlatego ważne jest instytucjonalne zabezpieczenie pozycji człowieka w okresie zmian w skali globalnej.

Człowiek w erze globalizacji

Pozycja społeczna człowieka jako jednostki w społeczności światowej jest współcześnie wyznaczana przez wolność i prawa, które jednostce przysługują, oraz obowiązki, które na niej ciążą. Współczesny katalog tych praw nazywany jest prawami człowieka. Mają one swój wymiar etyczny, ponieważ dotyczą poszanowania najcenniejszych wartości dla człowieka: godności, życia, wolności i swobodnego rozwoju. Upowszechnianie przekonania o potrzebie ochrony pewnych wartości uniwersalnych dla każdego członka wspólnoty ludzkiej jest największym współczesnym osiągnięciem. Na nim można budować porządek społeczny.

Prawa człowieka

Fundamentem współczesnej koncepcji praw człowieka jest zasada poszanowania godności ludzkiej. Według niej uznaje się, że każdemu człowiekowi należy się ze strony innych odpowiednie poszanowanie. Nikt nie może być zmuszony do czynów, które nie są mu nakazane przez prawo należycie ustanowione. Wobec nikogo nie wolno stosować siły fizycznej ani pozbawiać go wolności.

W myśl praw człowieka uznaje się zapewnienie jednostce pewnych uprawnień socjalnych: opieki socjalnej, zabezpieczenia przed bezrobociem, zabezpieczenia na wypadek choroby i dostępu do oświaty.

Prawa człowieka zyskały swój wymiar instytucjonalny w uchwalonej 10 grudnia 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Prawa człowieka są do dzisiaj przedmiotem nowych zapisów prawnych. Instytucjonalizacja tych praw jest stałym procesem ze względu na zachodzące zmiany społeczno-polityczne w wielu regionach świata.

Instytucje i organizacje zabezpieczające pozycję człowieka

Zabezpieczeniem pozycji człowieka w erze globalizacji zajmuje się wiele instytucji i organizacji międzynarodowych. Należą do nich m.in. Human Rights Watch, Amnesty International, Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka, Rada Europy, KBWE-OBWE, Grupa Wyszehradzka, układ z Schengen o przekraczaniu granic w Europie, Europejska Karta Samorządu Terytorialnego, Deklaracja Lizbońska określająca model bezpieczeństwa dla Europy XXI wieku.

Obecnie powinno się przede wszystkim umacniać te struktury, które gwarantują równoprawne traktowanie na zasadzie suwerennej równości i zarazem dają szansę oddziaływania na europejskie dziedzictwo kulturowe oraz ochronę własnej tożsamości. Istotna wydaje się postulowana przez Grupę Lizbońską świadomość globalna akcentująca przywracanie sensu m.in. takim wartościom jak: poszanowanie życia, wolność, równość szans, wzajemny szacunek i troska o innych. Grupa Lizbońska proponuje także instytucje kontraktu społecznego i Ogólnoświatowego Kodeksu Etyki mające stać narzędziami globalnego rządzenia i regulacji. Kontrakt globalny powinien opierać się na zasadzie sprawiedliwości dotyczącej w równym stopniu obecnych i przyszłych pokoleń. Jednocześnie dostrzega się potrzebę podejmowania działań, które nie pozostają obojętne na etykę. Postulowany Kodeks określałby prawa oraz obowiązki wszystkich mieszkańców naszego globu. Wśród praw znalazłyby się m.in.: bezpieczne życie, równe traktowanie, utrzymywanie się z pracy własnych rąk, równy dostęp do informacji oraz światowych zasobów naturalnych. W ten sposób zabezpieczona byłaby pozycja człowieka jako jednostki posiadającej określone prawa. Zgodnie z Kodeksem człowiek powinien posiadać także obowiązki. Do najważniejszych zaliczono: pracę na rzecz dobra ogółu, występowanie w obronie wszelkiej równości, ochronę kulturowego i intelektualnego dziedzictwa ludzkości, aktywne uczestnictwo w kierowaniu, pracę mająca na celu eliminację patologii społecznych. Katalog praw i obowiązków w postulowanym Kodeksie wymagałby oczywiście uwzględnienia różnic kulturowych w skali globalnej. Głównym jego zadaniem byłoby jednak znajdowanie odniesień do ogólnoludzkich wartości akceptowanych w różnych kulturach i systemach wartości.

Bardzo wiele instytucji i organizacji międzynarodowych zabezpiecza pozycję człowieka w erze globalizacji uwzględniając konieczność kierowania się określonym zbiorem norm i zasad. Dlatego etyka dochodzi do głosu w działaniu szeregu z tych organizacji.

Globalizacja bardzo mocno opowiada się za racjonalnością rynku i wielkich międzynarodowych korporacji, niekiedy wbrew lokalnym państwom i społecznościom. To może zagrażać na kontynencie europejskim równowadze pomiędzy procedurami a wartościami, między interesami opartymi na kontrakcie a działaniami w imię wartości niewymiernych. W procesach racjonalnego decydowania istnieje niebezpieczeństwo pułapki liczenia i mierzenia w kategoriach ekonomicznych, bez próby zrozumienia konsekwencji takiego czy innego wyboru. Etyka jest zatem niezbędna aby utrzymać konieczną równowagę w procesach na skalę ogólnoświatową. Etyka służy zabezpieczeniu pozycji człowieka w dynamice tych procesów.

Etyka

Etyka ma dwa cele: ocenia ludzkie praktyki oraz mówi jak postępować. Pierwszy implikuje konieczność analizy i oceny. Analiza polega na wyjaśnianiu norm i sposobów argumentacji, które mogą być również poddane krytyce. Drugi cel to wypracowanie racjonalnych metod rozstrzygania obecnych i przyszłych problemów. Wymaga on otwartego umysłu o cechach innowacyjnych.

Etyka i moralność

Pojęcia etyki i moralności często używane są zamiennie bez zrozumienia ich znaczenia. Ich źródłosłów jest jednak odmienny. Etyka pochodzi od greckiego słowa ethikos, które nawiązuje do ethosu, czyli charakteru. Ethos tłumaczy się też jako „zwyczaj”, „obyczaj”. Słowo to odwołuje się do przyjętego sposobu postępowania w danej społeczności. Dlatego postępowanie etyczne to postępowanie z prawym charakterem. Natomiast „moralność” pochodzi od łacińskiego słowa moralis. Dotyczy tego jakie czyny są słuszne, a jakie niesłuszne nie odnosząc się do charakteru osoby, która je spełnia.

Koncepcje i procesy globalizacji mają i będą miały wpływ na kształt życia i gospodarki w nadchodzącym stuleciu. Od nich zależą przyszłe losy człowieka. Dlatego trzeba poddawać je ocenom moralnym. Trzeba także wielowymiarowość tych zjawisk widzieć w stosownych ramach etycznych.

W wymiarze ekonomicznym pozycja człowieka zabezpieczona może zostać poprzez etykę życia gospodarczego zwaną także etyką biznesu.

Etyka biznesu

Instytucjonalizacja etyki biznesu wynika nie tylko ze stawianych jej celów teoretycznych, ale przede wszystkim praktycznych. Jednocześnie postęp ekonomiczny i techniczny, rosnąca złożoność i różnorodność świata stosunków gospodarczych powodują, że przedmiot etyki biznesu staje się coraz bardziej skomplikowany. Pierwszorzędne znaczenie dla etyki biznesu ma interes strategiczny firmy. W działalności gospodarczej refleksja etyczna musi brać pod uwagę interesy, o które toczy się gra, aby uniknąć sytuacji, w której dążenie do przestrzegania zbyt wielu zasad może znieczulić na wszelkie konsekwencje danego działania wynikające dla przyszłości firmy.

Etyka w biznesie z pewnością stanowi silne zabezpieczenie pozycji człowieka w erze globalizacji. Dlatego m.in. pojęcie etyki zawodowej w ostatnim czasie zyskało na znaczeniu. Tworzy się kodeksy etyczne dla poszczególnych grup zawodowych chcąc tym samym instytucjonalnie zabezpieczyć pozycję człowieka. Kodeksy zawierają sformułowania promujące wartości, takie jak dobro wspólne, ochrona środowiska, doskonalenie systemu gospodarczego itp. Kodeksy etyczne służą zabezpieczeniu pozycji zarówno pracodawców jak i pracobiorców. Rola etyki biznesu i kodeksów etycznych powinna polegać na kształtowaniu hierarchii wartości, takie jak dobro, uczciwość, wolność jako konstytutywne atrybuty człowieka, a nie jako środki prowadzące do celu, którym jest maksymalizacja zysku.

Argumenty etyczne są jednak oparte na różnych systemach wartości i preferencji. Dlatego ważne staje się pytanie o jakość proponowanych wartości. Jakie konkretne wartości przydatne są dla etyki biznesu mogącej chronić człowieka w okresie globalnych zależności i uwarunkowań? Przykładem wartości mogą być:

  • wiarygodność,
  • uczciwość,
  • prawdomówność,
  • lojalność,
  • wierność.

Ich pochodną mogą być znane określenia takie jak: „w dobrej wierze”, „szanowany kupiec”, „wszyscy sprawiedliwi”.

Porządek gospodarczy opierający się na wysoko rozwiniętych wolnych rynkach jest skazany dla utrzymania swej sprawności na precyzję, punktualność i spolegliwość, na dotrzymywanie obietnic, terminów i warunków jakościowych. W rozwiniętych społeczeństwach rynkowych powstaje rodzaj pewnego przymusu moralnego w działaniu dla tych, którzy pragną utrzymać się trwale na rynku. Polega to na stałej współpracy w prowadzonych transakcjach. Istotna jest reputacja uczestników rynku. Dlatego potrzebne jest właściwe pojmowanie wykonywanej pracy i podkreślanie podmiotowości człowieka.

Człowiek i praca

Ludzki wysiłek na przestrzeni czasu rozumiany był w różnych koncepcjach filozoficznych i religijnych w sposób zupełnie odmienny. W XVI wieku nastąpiła radykalna zmiana poglądów na temat pracy pod wpływem reformacji. Praca związana została wówczas imperatywem religijnym w znanej protestanckiej formule: módl się pracując. Oznaczało to konieczność wykonywania swojej pracy jak najlepiej jako wyraz wiary w Boga. Od tego czasu ukształtowało się pojęcie zawodu jako powołania, które trzeba wypełnić nie tylko dla drugiego człowieka, ale przede wszystkim na chwałę Boga. Kilka wieków później socjolog Max Weber poświęcił tym zagadnieniom studium dotyczące etyki protestanckiej i ducha kapitalizmu. W myśl weberowskiej koncepcji współczesny kapitalizm jest wynikiem ścisłego związku pomiędzy gospodarką i kulturowo-etyczną tradycją kościoła ewangelickiego. Z pewnością już w XVI wieku podkreślona została podmiotowość człowieka w procesie pracy. Dzisiaj zagadnienia etyczne dotyczące pracy koncentrują się głównie wokół problematyki człowieka jako podmiotu pracy. Istotna staje się motywacja wykonującego pracę.

Polityka moralna czy etyczna?

Zagadnienie polityki i moralności jest dla wielu nie do pogodzenia. Dopuszcza się jednak łączenie etyki z polityką. W wymiarze politycznym człowieka mają chronić wszystkie te instytucje norm prawa międzynarodowego, które odwołują się przede wszystkim do praw człowieka. Wszystkie inne inicjatywy polityczne mające na celu dobro człowieka powinny oprzeć się na etyce odpowiedzialności. Działalność polityczna pozbawiona bowiem norm i zasad etycznych łatwo może stać się tyranią stając się źródłem systemów totalitarnych gwałcących podstawowe prawa człowieka.

Demokratyczne państwo prawa a etyka

Budowanie demokratycznych struktur państwa ma sprostać potrzebom instytucjonalnego zagwarantowania wolności i swobód obywatelskich. Obywatelskie państwo prawa z rozbudowanymi strukturami samorządowymi jest tego logiczną konsekwencją. Trzeba jednak dodać iż żadna ze struktur demokratycznych nie pozostanie demokratyczna jeśli nie będzie respektować norm etycznych. Żadna instytucja prawa nie chroni człowieka jeśli nie odwołuje się do etyki, która stanowi zbiór wartości podstawowych dla każdego człowieka. Nawet najlepszy zapis konstytucyjny pozostaje martwy jeśli jego realizacja nie jest oparta na wartościach etycznych.

Źródła wartości etycznych

Wartości etyczne mogą odwoływać się do wielu odmiennych światopoglądów. Pluralizm światopoglądowy związany jest m.in. z wyznawaną religią. Dlatego szczególne znaczenie mają instytucjonalne gwarancje wolności sumienia i wyznania. Mogą one być indywidualne i zbiorowe. Realność gwarancji instytucjonalnych wolności sumienia i wyznania zależy w ogromnym stopniu od charakteru światopoglądowego państwa, które różnorodnością form oscylować może między skrajnymi wariantami: państwa świeckiego-państwa wyznaniowego. W tym kontekście demokratyczne państwo świeckie jako koncepcja ustrojowa stanowi współcześnie bezsporną wartość polityczną w instytucjonalnym zabezpieczeniu pozycji człowieka.

W życiu politycznym wartościami, które mogą znacząco wpływać na decyzje liczące się z etyką, mogą być odpowiedzialność i służba. Polityka rozumiana jako służba publiczna spełniana w poczuciu odpowiedzialności za jej adresatów stwarza możliwość poważnego zabezpieczenia człowieka, zarówno uprawiającego politykę jak i członka danej społeczności.

Pozycja człowieka jest również dobrze zabezpieczona poprzez politykę integracji w skali regionalnej i międzynarodowej. Polityka zbliżania narodów i społeczeństw służy rozwojowi człowieka w warunkach pokoju. Integracja w ramach Unii Europejskiej jest tego ciekawym przykładem. Sprzyja temu m.in. polityka regionalna i tworzenie euroregionów. Wartościami etycznymi wykorzystywanymi w procesie integracji europejskiej są prawda i pojednanie.

Elementem polityki jest polityka społeczna. Zabezpieczenie człowieka w erze globalizacji w wymiarze społecznym zależy w głównej mierze od polityki społecznej danego państwa.

Polityka społeczna

Przedmiot polityki społecznej ulega nieustannej transformacji. Przyjmuje się, że jego zakres dotyczy potrzeb związanych ze sferami bytu, pozamaterialną i psychospołeczną. Celem jest kreowanie postępu społecznego mierzonego poprawą poziomu i jakości życia ludności. W skali globalnej głównymi współczesnymi problemami społecznymi są:

  • przeludnienie globu,
  • problemy rodziny, kobiet, dzieci i młodzieży,
  • możliwość pozyskania pracy i zatrudnienia,
  • ubóstwo,
  • głód,
  • degradacja środowiska człowieka (naturalnego i społecznego),
  • narastanie dysproporcji rozwojowych.

Wskazane problemy dają obraz słabego zabezpieczenia społecznego ludności świata na przełomie wieków. Obraz ten uzasadnia konieczność budowania instytucji mogących tę sytuację poprawić. Polityka społeczna staje się instytucją mogącą skutecznie prognozować zagrożenia dokonując analizy zachodzących zmian społecznych oraz określając skalę i rodzaj zjawisk negatywnych. Zgromadzone dane pomagają następnie prowadzić działania lepiej zabezpieczające człowieka w okresie zmian ogólnoświatowych.

Podobnie jak w wymiarze ekonomicznym i politycznym tak i w wymiarze społecznym istotnym zabezpieczeniem człowieka jest odnoszenie sytuacji w której się znajduje, dobrej lub złej, do określonego zbioru wartości. Dlatego etyka ma swoje zadania również w sferze społecznej życia człowieka.

Zabezpieczenie społeczne

Koncepcja zabezpieczenia społecznego powstała na skutek doświadczeń wielkiego kryzysu gospodarczego lat trzydziestych naszego stulecia oraz drugiej wojny światowej. W różny sposób definiowane sprowadza się do stworzenia prawnych gwarancji zabezpieczenia pozycji człowieka pod wpływem idei „wolności od niedostatku”.

Obecnie wymiar społeczny zabezpieczenia pozycji człowieka koncentruje się przede wszystkim wokół polityki społecznej danego kraju. W doktrynalnym nurcie polityki społecznej można wyróżnić dwa typy myślenia. Są to: myślenie humanistyczne będące myśleniem o wartościach oraz myślenie technologiczne związane ze sposobami realizacji celów.

Żadna instytucja stworzona w celu niesienia pomocy społecznej nie będzie skuteczna jeśli nie będzie odwoływać się do etyki. Brak wartości w imię których niesiona jest pomoc przekreśla sens samej pomocy. Z drugiej strony jedynie techniczna pomoc w zdobywaniu środków do życia ludziom potrzebującym jest nieskuteczna. Lepszym rozwiązaniem jest przekazywanie wartości np. poprzez edukację. Wiedza i kwalifikacje są bowiem podstawą do łatwiejszego poradzenia sobie z własnymi problemami i trudnymi sytuacjami życiowymi. Promocja wiedzy jest promocją światłego stosunku do otoczenia. To pozwala na samodzielne decydowanie o swoim losie. Jeśli dojdzie do tego jeszcze odpowiedzialność człowiek zostaje zabezpieczony od strony etycznej wobec dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości ery globalizacji.

Podsumowanie

Wartości etyczne przenikają wszystkie dziedziny życia. Dlatego zabezpieczenie pozycji człowieka w wymiarze ekonomicznym, politycznym i społecznym w erze globalizacji może odwoływać się do etyki. Od etyki biznesu przez odpowiedzialną służbę publiczną polityków do promocji światłego stosunku jednostki względem środowiska społecznego i naturalnego tworzone są instytucje chroniące pozycję człowieka. Rzetelność, uczciwość, dokładność, solidność, punktualność, staranność, rzeczowość, terminowość, obowiązkowość i wzajemność cenione są w większości regionów świata, które uczestniczą w dynamizującym się procesie globalizacji. W czasie radykalnych zmian, jakie mają miejsce w gospodarce światowej, szczególnie ważna staje się kultura zaufania. Zaufanie powstaje jedynie w atmosferze wolnej od strachu.

Pluralizm światopoglądowy, wielość kultur i religii jest globalnym bogactwem wartości etycznych. Globalna gospodarka rynkowa potrzebuje przesłanek etycznych dla swojego działania i zdolności rozwoju. Tam, gdzie nie ma norm nieformalnych lub gdzie te normy nie osiągnęły wystarczającej jakości, trudno będzie rozwinąć system wolnorynkowy. Można przyjąć, że brak postępu w krajach rozwijających się wynika nie tylko z samej biedy. Etyczne podstawy społeczeństwa w warunkach gospodarki rynkowej odgrywają decydującą rolę. Dlatego globalne myślenie i lokalne działanie powinno charakteryzować się wrażliwością na wartości etyczne. Najlepszym instytucjonalnym zabezpieczeniem etycznym pozycji człowieka w erze globalizacji nie są jedynie zapisy prawne, lecz budowanie globalnej świadomości etycznej. O taką należy się upominać i taką należy postulować.

© by ks. Cezary Królewicz

Bibliografia:

Bednarski A., Pułapy i pułapki globalizacji, TNOiK, Toruń 1998

Dietl J., Gasparski W., Etyka biznesu, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1997

Frąckiewicz L., Polityka Społeczna, Śląsk, Katowice 1998

Globalisierung und Nachhaltigkeit. Zu den Chancen einer wirkungsvollen Umweltpolitik unter den Bedingungen globalisierter Wirtschaftsbeziehungen, Bearbeitug: Ulrich Petschow, Institut für ökologische Wirtschaftsforschung, Friedrich Ebert Stiftung Berliner Büro, Berlin 1998

Globalisierung der besonderen Art.: TransFair. Ein Hearing zum Fairen Handel, Friedrich Ebert Stiftung, Abteilung Internationale Entwicklungszusammenarbeit Projektgruppe Entwicklungspolitik, Bonn 1997

Instytucjonalne podejście w analizie procesów społeczno-gospodarczych i politycznych w Polsce, Praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1996

Instytucjonalizacja aktywności ekonomicznej w gospodarce światowej w układach narodowym, regionalnym i globalnym, Praca zbiorowa pod redakcją Ewy-Okoń Horodyńskiej, Katowice 1998

Landmesser M.L., Sczepan J., Leben um zu arbeiten, arbeiten um zu leben? Pioritäten setzen in Zeiten der Globalisierung, Hänsssler-Verlag, Neuhausen-Stuttgart 1998

Pratley P., Etyka w biznesie, Gebethner i Ska, Warszawa 1998

Sporek T., Niemcy w procesach ogólnoeuropejskiej integracji gospodarczej, Prace naukowe, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1998

Studia Modreviana, Praca zbiorowa pod redakcją bpa Wiktora Wysoczańskiego, Instytut Wydawniczy im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, rok I, tom I, Warszawa 1993

Vardy P., Grosch P., Etyka, Poznań 1995

Polityka społeczna, Praca zbiorowa pod redakcją Aldony Frąckiewicz-Wronka i Marii Zrałek, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1998

Granice przedsiębiorczości w aspektach etycznych

Wstęp

Polska u progu XXI wieku dąży do członkostwa w europejskich strukturach gospodarczych. Jednocześnie w latach dziewięćdziesiątych naszego stulecia rozpoczęto podejmowanie wielu reform w polskiej gospodarce. Próby reform podejmowane były już w latach osiemdziesiątych. Jednak zasadnicze reformy rozpoczęto dopiero w planie nazywanym programem Balcerowicza realizowanym w latach 1990-1991. Decyzje gospodarcze skoncentrowano na budowaniu gospodarki opartej o rynek i prawa ekonomiczne funkcjonujące w gospodarce kapitalistycznej. Gospodarka rynkowa ma przybliżyć nasz kraj nie tylko do członkostwa w Unii Europejskiej lecz również oczekuje się, że za jej pośrednictwem, nastąpi wzrost poziomu i jakości życia.

Szanse rynkowe mogą jednak wykorzystać tylko ci, którzy dostosowują swoją działalność do oczekiwań nabywców i funkcjonują efektywnie pod względem ekonomicznym. W dużej mierze decyduje o tym przedsiębiorczość. Nie bez znaczenia jest przy tym kierowanie się zbiorem wartości tworzących etykę w życiu gospodarczym zwaną także etyką biznesu. Ciekawą ofertę etyczną dla gospodarki daje ewangelicka etyka teologiczna.

Istota przedsiębiorczości

Istnieje wiele różnych definicji dotyczących istoty przedsiębiorczości. Wszystkie opisują jednak zasadniczo to samo zjawisko będące formą ludzkiej aktywności. Przedsiębiorczość kojarzona jest głównie z ekonomią, chociaż jej przejawy dostrzec można w wielu różnych dziedzinach ludzkiej aktywności.

Według J. Schumpetera przedsiębiorca jest nowatorem, który dąży do nowych kombinacji czynników produkcji. Według niego ” […] zawsze idzie o to, by zmienić istniejącą sytuację w dziedzinie zaspokajania naszych potrzeb, by zmienić stosunki między rzeczami i siłami, połączyć rzeczy i siły, które zastajemy oddzielone, rozdzielić rzeczy i siły, dotychczas połączone. Każda metoda produkcyjna jest jakąś określoną kombinacją tego rodzaju.” Jako przykład podaje wprowadzenie nowego towaru, wprowadzenie nowej metody produkcji, otwarcie nowego rynku, zdobycie nowego źródła surowców i przeprowadzenie nowej organizacji przemysłu. Taka kombinacja czynników produkcji składa się na innowacyjność. Ona stanowi o istocie przedsiębiorczości. Ważna jest przy tym systematyczność, co podkreśla Peter Drucker. Dla Schumpetera przedsiębiorca pełni funkcję twórczą. Nie jest on jednak wynalazcą. Jego rola polega głównie na umiejętności wykorzystywania rezultatów twórczej działalności wynalazców. Współcześnie przedsiębiorczość widziana jest jako działalność charakteryzująca się myśleniem twórczym i umiejętnościami zarządzania, głównie w aspekcie planowania i organizacji. Przedsiębiorczość to działalność wyróżniająca się:

  • aktywnością i dynamizmem,
  • innowacyjnością, poszukiwaniem zmian i reagowaniem na nie,
  • postrzeganiem i wykorzystywanie szans, niezależnie od posiadanych w danej chwili zasobów,
  • gotowością do podejmowania ryzyka, której głównym motywem działania jest pomnażanie kapitału.

Przedsiębiorczość jest ideą, która ma doprowadzić do istotnych zmian w systemie gospodarczym kraju. Daje ona ludziom prawo do podmiotowości czyli czynnego uczestniczenia w tworzeniu i przekształcaniu gospodarki, w której są inicjatorami działań.

Z przedsiębiorczością nie ma natomiast nic wspólnego człowiek, którego celem jest szybkie osiągnięcie wielkiego zysku, głównie za pomocą nielegalnych transakcji. Poważną przeszkodą dla przedsiębiorczości są:

  • brak inwencji i operatywności,
  • niesumienność i nierzetelność,
  • słabość psychiczna,
  • niska kultura osobista,
  • brak kwalifikacji,
  • lenistwo.

Przedsiębiorczość człowieka wynika z jego właściwości psychofizycznych z zakresu posiadanej wiedzy i umiejętności oraz sprawności intelektualnej, a także preferowanych wartości. Mówi się nawet o psychicznym syndromie przedsiębiorczości. Badania dowiodły iż przedsiębiorcy mają ojców, którzy również byli przedsiębiorcami. Zauważono także iż przedsiębiorcami stają się często członkowie grup mniejszościowych. Młodsi częściej niż starsi otwierają własne firmy. Wśród przedsiębiorców można również wyróżnić takie wartości jak: potrzeba niezależności oraz przykładanie większej wagi do przedsiębiorstwa niż do życia rodzinnego.

Obecnie można spotkać się z przekonaniem, że mamy do czynienia z końcem ery społeczeństwa technokratycznego i menedżerskiego. Zaczyna się natomiast era społeczeństwa przedsiębiorczego, w którym dominującymi stają się innowacja i samodzielność, rozwijające gospodarkę i życie społeczne. Przedsiębiorczość może stać się systemem wartości tworzącym podstawy w zarządzaniu i rządzeniu. Mogą one stać się również częścią kultury.

Zagadnienia etyczne

Pojęcie etyki wywodzi się z języka greckiego. Jest ono często zamiennie używane z pojęciem moralność. Potocznie mówi się np. o postawie moralno-etycznej lub o poglądach etyczno-moralnych. Słowo ethos oznacza obyczaj, tzn. zalecany i przyjęty sposób postępowania. Moralność to oceny i normy oraz motywacje postępowania obowiązujące w konkretnych środowiskach społecznych różnych epok. Etyka formułuje naukowo te oceny i normy.

Etyka życia gospodarczego

Motywacja pracy i przedsiębiorczości, sposób zarządzania ludzką pracą oraz dystrybucja jej efektów były zawsze przedmiotem sporów ideowych i ocen moralnych. Podejmowanie tych tematów doprowadziło do powstania wielu nowych dyscyplin np. filozofii pracy czy etyki życia gospodarczego zwanej także etyką biznesu. Sens etycznego podejścia do problemów życia gospodarczego jest złożony. Zasadniczym celem jest jednak uwrażliwienie prowadzących działalność gospodarczą na potrzebę kierowania się w praktyce określonymi zasadami. Rozwój stosunków gospodarczych w Polsce i ich dynamizacja potrzebują dzisiaj silnego wsparcia, aby aspiracje ekonomiczne przedsiębiorców miały punkt odniesienia. Chodzi o jakiś ład aksjologiczny, tworzący minimum zgody i kryterium aksjologiczne stanowienia niezbędnych granic dla żywiołowej praktyki. Stawia się dzisiaj pytania: jak wzmocnić i zdynamizować rozwój ekonomiczny Polski? Jak pogodzić ten rozwój z narodowymi i moralnymi aspiracjami? Jakie granice należy postawić przedsiębiorczości, oszczędności czy konsumpcji? W jaki sposób może w tym pomóc prawo, ideologia, etyka czy religia?

Misja firmy a etyka biznesu

Celem strategicznym firmy jest jej misja. W niej zawiera się filozofia działania, strategia i sposób zarządzania. Czyje i jakie potrzeby winna zaspokoić firma? Odpowiedź na to pytanie staje się podstawą dla określenia zasad i metod osiągania celu firmy. Teoria czyniąca z zysku wyłączną normę i ostateczny cel przedsiębiorcy, jest nie do przyjęcia z punktu widzenia etyki biznesu. Etyczne zachowanie w dziedzinie przedsiębiorczości odzwierciedla się w sile, z jaką biznes wpływa na pozytywny rozwój świata. Brak etyki w gospodarowaniu powoduje liczne komplikacje. Dlatego rozstrzygnięcia etyczne powinny dokonywać się na etapie decyzyjnym. Wiąże się z tym odpowiedzialność za słowo będącą budulcem zaufania. W kontaktach międzyludzkich w biznesie zaufanie jest sprawą zasadniczą.

O decyzjach etycznych mówi się w odniesieniu do procesu zarządzania. Istnieje cały szereg definicji określających tzw. etykę decyzji. Można wyróżnić dwa główne nurty:

  • etyczne jest to , co nie jest sprzeczne z „… ogółem ocen i norm moralnych przyjętych w danej epoce i zbiorowości społecznej…”
  • „podmiot prowadzący działalność gospodarczą powinien przestrzegać prawa, działać zgodnie z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami oraz respektować zasady etyki w działalności gospodarczej…”

Misja firmy uwzględniająca postulaty etyczne może stymulować pozytywne zachowania przedsiębiorców tworzących często nowe jakości w zarządzaniu i strategii firmy. Firma działająca etycznie budzi zaufanie. Ono tworzy atmosferę wiarygodności firmy jako partnera na rynku.

Ważnym jest jednak to, czy etyka stosowana w prowadzonej aktywności gospodarczej ma także wymiar motywujący do przedsiębiorczości. Istnieją mianowicie systemy społeczne, filozoficzne czy religijne, które nie wzmacniają czynnika przedsiębiorczości. Powodują raczej utrwalanie istniejącego stanu rzeczy poprzez bierną jego akceptację. Nie pobudzają do myślenia w kategoriach innowacyjności w działaniu, także gospodarczym. Można przyjąć, że brak postępu w krajach rozwijających się wynika nie tylko z samej biedy. Często brak jest zachęty do innego spoglądania na kwestie społeczne i ekonomiczne.

Etyką, która promuje w sposób szczególny postawę przedsiębiorczości jest etyka ewangelicka.

„Społeczna nauka Kościoła” w ujęciu ewangelickim

Istnieje zasadnicza różnica w podejściu do spraw społecznych w nauczaniu Kościoła ewangelickiego i rzymskokatolickiego. Różnica ta wynika z innego rozumienia etyki. Etyka ewangelicka jest mianowicie etyką teologiczną.

Ewangelicka etyka teologiczna

Etyka teologiczna jest pewną postacią teologii. W ocenie teologii ewangelickiej, etyka filozoficzna zainteresowana jest dobrami moralnymi, cnotami i obowiązkami, celami, motywami i środkami działania w aspekcie istniejącego porządku rzeczywistości. Teologia nazywa ten porządek porządkiem stworzenia. Ewangelicka etyka teologiczna dzieli swój przedmiot z etyką filozoficzną. Teologia ewangelicka zawdzięcza Lutrowi oddzielenie etyki filozoficznej od etyki teologicznej. To za jego sprawą dopełniło się uwolnienie chrześcijaństwa z filozofii antyku. Luter atakował autorytet Arystotelesa z pozycji teologicznych. Ewangelicka etyka teologiczna uzyskała dzięki temu własną tożsamość. Jej głównym tematem są pryncypia etyczne i ramy ogólne a nie szczegółowe recepty postępowania wierzących. To odróżnia ją także od etyki katolickiej.

Ewangelickie postawy społeczne

Społeczne postawy ewangelików mają swoje źródło w etyce religijnej. Istnieją ścisłe zależności pomiędzy głównymi elementami ewangelickiej postawy religijnej a implikowanymi przez ewangelicyzm postawami społecznymi. Przykładami mogą być:

  • ewangelicka koncepcja autorytetu w sprawach wiary wymuszająca indywidualistyczną koncepcję człowieka, jako nadrzędnej wartości, posiadającego przyrodzoną i niezbywalną godność. Ona z kolei postuluje zagwarantowanie jednostce wolności i praw,
  • ewangelicka koncepcja bezpośredniej odpowiedzialności jednostki przed własnym sumieniem wymusza egalitarystyczną koncepcję stosunków społecznych. W jej ramach każdy człowiek winien być chroniony przed dyskryminacją oraz wyposażony w równe prawa.

Wśród postaw społecznych, które są szczególnie promowane przez etykę ewangelicką można wymienić także:

  • indywidualizm,
  • kreatywność,
  • familijność,
  • patriotyzm,
  • demokratyzm,
  • samokrytycyzm.

Ewangelicyzm z pewnością jest skuteczną drogą do wymienionych postaw. Profesor Jan Szczepański zauważa, że dzisiaj warto podkreślać ewangelicki wkład do rzeczywistości społecznej poprzez popularyzowanie idei indywidualności. Nie chodzi o klasyczne teorie indywidualizmu, lecz o indywidualność jako kompleks cech przysługujących jednej i tylko jednej osobie. Tak rozumiana indywidualność może charakteryzować się twórczością oryginalną, niepowtarzalną, chociażby dotyczyła tylko spraw codziennych. Taki pogląd wzmacnia przedsiębiorczość jako system wartości mogący kształtować w przyszłości zarówno zarządzanie i rządzenie, jak i kulturę.

Ewangelickie postawy społeczne są promotorem światłego stosunku do otoczenia oraz promotorem gospodarności.

Promotor światłego stosunku do otoczenia

Światły stosunek do otoczenia ma swoje korzenie w wyznawanej wierze, która promuje człowieka kreatywnego. Przejawia się to w pozytywnym nastawieniu do edukacji oraz wszelkich form rozwijających osobowość. Wynika to z uznania człowieka za wartość nadrzędną w stworzonym porządku. Znajomość ludzkich słabości i ograniczeń daje podstawę do stawania się wyrozumiałym, szanującym inny pogląd i tolerancyjnym dla trudnej do zaakceptowania inności. Akceptacja inności wzmaga etos niezależnego myślenia. Ono popiera człowieka samodzielnego i odpowiedzialnego. Człowiek odpowiedzialny za swoje postępowanie przestaje być obciążeniem dla społeczeństwa a staje się jego podporą. Sam wie , co jest jego dobrem, co leży w jego interesie. Taka postawa społeczna jest oczekiwana w świetle koncepcji przedsiębiorczości. Ona promuje jednostkę kreatywną i innowacyjną. Jednocześnie pobudza do przedsiębiorczości odpowiedzialnej. Połączenie przedsiębiorczości i odpowiedzialności można określić jako światły stosunek do otoczenia.

Promotor gospodarności

Ewangelicyzm jest także promotorem gospodarności. Człowiek kreatywny jest samodzielny i zaradny. Przyczynia się do tego znajomość biblijnych wypowiedzi o pracy. Gospodarność jako umiejętności sprawnego i efektywnego zarządzania jest biblijną koniecznością pomnażania powierzonych talentów. Dlatego bycie niegospodarnym jest poważnym zaniedbaniem religijnym. Niegospodarność świadczy o nieodpowiedzialnym myśleniu i działaniu. Świadczy także o lekceważącym stosunku do Boga, do którego ostatecznie należy wszelka własność.

Związanie przedsiębiorczości z etycznym imperatywem tworzy jednostkę organizującą samodzielnie i odpowiedzialnie swoją aktywność gospodarczą. Taka jednostka dostrzega również istnienie ograniczeń w prowadzonej działalności. Mają one swoje uzasadnienie podobnie jak motywacja do pracy, także w religii, a mówiąc ściślej w Biblii. Ograniczenia te nie są jednak barierami rozwoju gospodarczego. Mają one raczej charakter ostrzeżeń i wskazówek.

Granice przedsiębiorczości

Wskazywanie na ograniczenia w przedsiębiorczości wynika z odpowiedzialnego sposobu myślenia i działania w sferze życia gospodarczego. Z kolei odpowiedzialność jest jedną z zasadniczych cech chrześcijańskiej, ewangelickiej postawy społecznej. Nierozerwalnie związaną z odpowiedzialnością w ewangelickiej etyce teologicznej jest wolność.

Wolność i odpowiedzialność

W piśmie „O wolności chrześcijańskiej” Marcin Luter przedstawia następujące rozumienie wolności: ” Chrześcijanin jest człowiekiem wolnym we wszystkich sprawach i nikomu nie jest poddany. Chrześcijanin jest sługą we wszystkich sprawach i każdemu poddany.” Te zdania określają również stosunek wolności i odpowiedzialności. Wolność bez zobowiązań jest dla etyki ewangelickiej nie do pomyślenia. Ten kto dla urzeczywistnienia własnej wolności ogranicza lub burzy wolność bliźniego, popada w zależność od samego siebie. To stanowi zagrożenie dla wszelkiej innowacyjności i dla wszelkiego postępu.

Etyce ewangelickiej można przeciwstawić poglądy na wolność i wolny wybór, którymi kierują się niektórzy ludzie prowadzący działalność gospodarczą:

  • swobodna inicjatywa oznacza brak moralnych zobowiązań,
  • wolność oznacza całkowitą wolność od więzów społecznych,
  • wolność to niezwracanie uwagi na jakiekolwiek okoliczności,
  • wolny i świadomy wybór jest równoznaczny z tym, że można robić co się chce.

Jedynym czynnikiem wywierającym wpływ na nasz wolny, świadomy wybór jest nasze subiektywne odczucie, nasze osobiste preferencje – innymi słowy, nasze niejednokrotnie egoistyczne i narcystyczne zachcianki.

Takie poglądy nie są wcale obce w polskiej gospodarce. Mają one swoich zwolenników i stają się niejednokrotnie podstawą praktyki życia gospodarczego.

W 1904 roku socjolog Max Weber wskazał na to, że odpowiedzialność ewangelicka jest przede wszystkim rozumiana jako „obowiązek pracy” nad ukształtowaniem świata na polecenia Boga. W tym zdaniu Webera można znaleźć kryterium wyróżnienia problemów dotyczących granic w działalności gospodarczej, w jej szczególnym przejawie jakim jest przedsiębiorczość.

Chrześcijańska odpowiedzialność za stworzenie przejawia się m.in. w trosce o środowisko naturalne. Dlatego etyce ewangelickiej bliska jest w gospodarce koncepcja ekorozwoju. W tym kontekście istotne staje się pytanie: jak gospodaruje się zasobami naturalnymi, zwłaszcza surowcami? Ważną kwestią staje się zachęcanie do oszczędności czyli ograniczonego wykorzystywania surowców np. energetycznych. Problem ten dostrzeżono w raporcie Klubu Rzymskiego z roku 1972 mówiącym o granicach rozwoju. Jednak oszczędność powinna stać się cechą powszechną, aby mogła być przeliczana na korzyści materialne oraz jakość życia. Do tego niezbędne jest promowanie jednostek odpowiedzialnych poprzez edukację. Ogromnie przydatny jest w tym światły stosunek do otoczenia. Przydatna staje się w tym zakresie przedsiębiorczość na rzecz tworzenia skutecznych warunków ochrony środowiska naturalnego.

Dostrzeganie granic w przedsiębiorczości pozwala zapobiegać negatywnym zjawiskom w gospodarce. W procesie globalizacji konkurencyjnego kapitalizmu powstają bowiem patologie. Można do nich zaliczyć:

  • omijanie ustanowionych ram prawnych stworzonych przez państwo w kontekście deregulacji i liberalizacji rynku,
  • obecność silnej tendencji w sektorach finansowych i przemysłowych do tworzenia struktur oligopolistycznych. Przejawia się to w regionalnych i globalnych fuzjach i aliansach firm. Obserwowane jest stopniowe osłabianie i likwidowanie prawa pracy i programów opieki społecznej,
  • narastanie nieakceptacji i nietolerancji,
  • próby ograniczania przepisów dotyczących ochrony środowiska.

Do tych patologii trzeba dodać bardzo poważny problem bezrobocia w skali globalnej. Jak się przewiduje będzie on głównym problemem społecznym najbliższych 20 lat. Liczby podane w odniesieniu do krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej ukazuje skalę narastającego zagrożenia. W roku 1973 ludzi bez pracy było 11,3 mln, w 1991 30 milionów, czyli 6,9% ludności czynnej zawodowo, a w 1994 prognozy mówią już o 35 milionach bezrobotnych. Obecnie co czwarty mieszkaniec naszej planety pozostaje bez pracy.

Etyka ewangelicka w związku z tym musi zachęcać do tworzenia nowych miejsc pracy. Chrześcijański przedsiębiorca jest religijnie zobowiązany do inwestowania kapitału w powstawanie nowych miejsc pracy.

Kontrakt społeczny

Bliska etyce ewangelickiej jest również idea kontraktu społecznego gwarantującego:

  • prawo do pracy,
  • walka z ubóstwem,
  • ochrona jednostki i społeczeństw przed zagrożeniami poprzez system ubezpieczeń na wypadek choroby, wypadku, utraty pracy i śmierci,
  • promocja równych szans.

Etyka ewangelicka musi się sprzeciwić wszelkim negatywnym skutkom narastającej konkurencji, która podobnie jak przedsiębiorczość ma swoje granice. Nadmiar konkurencji rodzi poważne problemy:

  • konkurowania grupy państw ze szkodą dla najbardziej narażonych ludzi,
  • konkurowanie każdego z każdym prowadzące do odrzucenia społecznego,
  • widzenie jedynie ducha rywalizacji.

Dlatego etyka ewangelicka opowiada się za ograniczaniem ideologii konkurencji jako prowadzącej do konfliktów i napięć społecznych.

Dla etyki ewangelickiej ważnym jest podjęcie problematyki potrzeby schronienia. Zakres i istotę potrzeby schronienia podają przykłady:

  • blisko 110 milionów ludzi można zaklasyfikować jako bezdomnych,
  • 1-1,5 miliarda ludzi mieszka w miejscach niegodnych określania ich mianem domu,
  • 2-2,5 miliarda ludzi zamieszkuje w miejscach nieodpowiadających wymaganiom jakościowym z punktu widzenia materialnej i społeczno-ekonomicznej perspektywy.

Liczby przybliżają skalę problemu i konieczność poszukiwania rozwiązań. W tym przypadku granicą przedsiębiorczości będzie odpowiedź na pytanie na czym powinna skupić się innowacyjność i kreatywność ludzka, aby móc zaspokoić potrzeby tak ogromnego rynku będącego w stanie wchłonąć ogromne inwestycje z zakresu budownictwa mieszkaniowego.

Podsumowanie

Powyżej podane zostały tylko niektóre wybrane przykłady problemów społecznych jakimi interesuje się ewangelicka etyka teologiczna chcąc wskazać na ograniczenia w przedsiębiorczości. Etyka pozwala dostrzec źródła zagrożeń. Jednocześnie umożliwia ona poszukiwanie skutecznych rozwiązań. Cechą charakterystyczną etyki ewangelickiej nie jest podawanie gotowych rozwiązań dostrzeganych zjawisk negatywnych i zagrożeń w celu ich likwidacji. Jej istotą jest raczej traktowanie każdego problemu oddzielnie oraz dokładna analiza przyczyn . Koncentruje się ona na koncepcji człowieka całkowicie związanego imperatywem etycznym w swoim gospodarowaniu. Motywuje ona do zachowań kreatywnych i odpowiedzialnych. Uzasadnia je religijnie. Dlatego jest stałą zachęta do poszukiwania sposobów i metod mogących wspomagać człowieka gospodarującego. Główną troską jest kwestia wolności. Ona rozstrzyga o tym, czy prowadzona działalność gospodarcza ma szansę na sukces, czy skończy się zniewoleniem pod ciężarem narastających nierozstrzygniętych problemów.

Etyka ewangelicka akcentuje wartość i godność życia ludzkiego, które widzi poprzez stosunek do bliźniego czyli potrzebującego. Miarą jest zawsze zasada tej etyki czyli wiara czynna w miłości.

Wnioski

Granice przedsiębiorczości w aspektach etycznych nie są barierami jej rozwoju, lecz raczej sposobem jej wzmocnienia poprzez przewidywanie zagrożeń. Zapobieganie negatywnym skutkom gospodarowania umożliwia perspektywa etyczna. Dlatego warto promować w polskiej gospodarce postawy etyczne. Ciekawą ofertą jest etyka ewangelicka, która w krajach wysoko uprzemysłowionych odegrała i dziś jeszcze odgrywa istotną rolę stymulującą procesy rozwoju gospodarczego. Rozwijająca się polska gospodarka potrzebuje ludzi przedsiębiorczych i zaradnych, aby sprostać trudnym wymaganiom Unii Europejskiej. Warto zabiegać o to, aby kształtująca się w Polsce na nowo koncepcja przedsiębiorczości zyskała silne wsparcie etyczne.

© by ks. Cezary Królewicz

Bibliografia:

Benedyktowicz W., Co powinniśmy czynić. Zarys ewangelickiej etyki teologicznej. Warszawa 1975.

Dietl J., Gasparski W., Etyka biznesu. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa 1997.

Grupa Lizbońska, Granice konkurencji. Polska Fundacja Promocji Kadr. Warszawa 1996.

Hild H., Chrześcijańska odpowiedzialność za świat. Polska Rada Ekumeniczna. Warszawa 1986.

Jagucki A., Z Chrystusem przez świat. Warszawa 1974.

Kawecki Z., Tyloch W., Wybrane problemy religioznawstwa. Warszawa 1987.

Materiały konferencyjne nr 2, Etyka zawodowa w biznesie. Zeszyty naukowe Wyższej Szkoły Bankowości i Finansów w Bielsku-Białej. Bielsko-Biała 1998.

Meisner. J., Ekonomia I, Zagadnienia ogólne i mikroekonomiczne. Katowice 1998.

Pietraszewski M., Wybrane zagadnienia z biznesu. Wydawnictwo eMPi2. Poznań 1997.

Pratley P., Etyka w biznesie. Gebethner i Ska. Warszawa 1998.

Praca zbiorowa pod redakcją Henryka Bienioka, Podstawy zarządzania przedsiębiorstwem. Część I. Pojęcia, funkcje, zasady, zasoby. Akademia Ekonomiczna Katowice. Katowice 1997.

Sachs I., Strategia transformacji u progu XXI wieku. Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim. Warszawa 1993.

Tyszka T., Psychologia zachowań ekonomicznych. Wydawnictwo naukowe PWN. Warszawa 1997.

Walkowiak J., Misja firmy a etyka biznesu. Centrum Informacji Menedżera. Warszawa 1998.

Weber M., Etyka protestancka a duch kapitalizmu. Wydawnictwo Test. Lublin 1994.

Artykuły:

Królewicz C., Etyka i rynek. Ewangelik Pszczyński 5-6(46-47)/97.

Slawik J., „Nauka społeczna Kościoła” w ujęciu ewangelickim. Myśl Protestancka 1/1998. Fundacja Kultury Chrześcijańskiej Katowice 1998.

Szczepański J., Społeczna rzeczywistość protestantyzmu. Myśl Protestancka 4/1997. Fundacja Kultury Chrześcijańskiej Katowice 1997.

Zieliński J. Tadeusz, Protestancka alternatywa. Myśl Protestancka 1/1997. Fundacja Kultury Chrześcijańskiej Katowice 1997.

 

Gospodarka oparta na wiedzy szansą dla Polski

Gwałtowny postęp techniczny, nowa organizacja pracy, rewolucja informatyczna są tylko niektórymi przesłankami procesów nazwanych pod koniec XX wieku globalizacją. Koncepcje globalizacji współczesnego świata należy interpretować w powiązaniu z rewolucją naukowo-techniczną oraz jej wpływem cywilizacyjno-kulturowym na człowieka. Koncepcje te obejmują także zagadnienia wzajemnych relacji gospodarki światowej ze sferą kultury i polityki poszczególnych regionów i państw.

Koncepcje globalizacji nie są jednorazowymi przedsięwzięciami. Są to ciągle zmieniające się programy zarządzania dotyczące potrzeb ludzkości w skali całego świata. [1]

Mówiąc o globalizacji mamy na myśli trendy i koncepcje w zarządzaniu przyszłością świata (strategicznym planowaniu) zmierzające do kreowania standardów w produkcji oraz zachowań konsumentów na globalnych (światowych) rynkach. Globalne alianse strategiczne firm dają im przewagę technologiczną i cenową nad konkurentami. Na globalnym rynku kształtowana jest kultura masowa poprzez standaryzację zachowań konsumentów i polityków. Mamy do czynienia zarówno z dywergencją jak i konwergencją kultur. Dywergencja powoduje oddalanie się od siebie kultur i poszukiwanie własnej tożsamości. Natomiast konwergencja jest wzajemnym upodabnianiem się kulturowych wzorców, norm i zachowań. [2]

Analiza szeregu zjawisk społecznych i gospodarczych na przełomie XX i XXI wieku w skali ogólnoświatowej ukazuje ogromną złożoność problemów z jakimi trzeba będzie się zmierzyć w nadchodzącym stuleciu. Obrazują to liczby. W każdej minucie na naszym globie:

ulega zniszczeniu 21 hektarów lasów tropikalnych,

zużywamy 34 725 baryłek ropy naftowej,

50 ton nawozów jest wymywane lub wywiewane z pól uprawnych,

12 tys. ton tlenku węgla ulatuje do atmosfery, przyczyniając się do ocieplenia klimatu.

Oprócz tego w każdej godzinie pustynnieje 685 hektarów ziemi uprawnej, na zbrojenia wydaje się 120 mln USD [3] oraz co roku 15 mln dzieci umiera wskutek chorób i niedożywienia. Do tego dochodzą ogromne problemy społeczne bezrobocia, głodu i AIDS. Bardzo niski poziom świadomości o skutkach zmian, jakie wywołuje gospodarka w społeczeństwach na całym świecie, ukazuje potrzebę globalnego potraktowania tych problemów. Dlatego świat XXI wieku stoi przed koniecznością poszukiwania form współpracy na rzecz rozwiązywania globalnych zagrożeń dla społeczeństw oraz całej światowej cywilizacji. [4]

Procesy globalizacji są także szansą na rozwiązanie wielu nabrzmiałych problemów społecznych. Trzeba jednak pamiętać, że proces globalizacji w efekcie końcowym służyć powinien człowiekowi. Wszelkie działanie niezgodne z tym założeniem musi prowadzić do wynaturzeń i nadużyć. Te z kolei do poważnych zaburzeń społecznych niweczących ostatecznie wszystko.

Znaczącą rolę w globalnym zarządzaniu przypisuje się menedżerom. Społeczeństwo obdarza ich wielkim zaufaniem. Globalizacja jest zatem poważnym wyzwaniem dla człowieka.

Wspólna przyszłość wszystkich ludzi wymaga globalnego ukształtowania nowej jakości życia. Wspólnota jest konstytutywnym elementem egzystencji chrześcijańskiej. Żyjemy razem w społeczeństwie, tutaj i dzisiaj w społeczności ludzkiej, która ma coraz więcej tych samych problemów, tych samych zagrożeń i tych samych perspektyw. Wspólnota znaczy, że nie tylko żyjemy obok siebie; wspólnota znaczy, że jesteśmy razem. Wspólnota nie zakłada rozmycia i rozpłynięcia się tożsamości jednostek, choć może być wyzwaniem do pewnych ofiar, poświęceń i rezygnacji. [5]

Dla Kościoła ewangelickiego najistotniejszymi w tym względzie są:

1. bezwarunkowość zagadnienia prawdy,
2. połączenie wolności i obowiązku,
3. nienaruszalność sumień,
4. poszanowanie jednostki.

Fundamentalny pogląd, że proces poszukiwania prawdy nigdy nie jest procesem zamkniętym, uzasadnia tolerancję. Ewangelicyzm jest potrzebny, aby także jutro panowała wolność sumienia. Ponieważ ewangelicyzmowi nieubłaganie chodzi o prawdę, musi on stale prowadzić krytyczny spór z wypowiedziami i prądami epoki. Dotyczy to także epoki zmian w procesie określanym mianem globalizacji.

Dla Kościoła ewangelickiego istotna jest kwestia wolności człowieka. Jako chrześcijanie powinniśmy się trzymać następującej zasady: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko mi wolno, ale nie wszystko buduje[6] To są słowa apostoła Pawła, skierowane do Koryntian, mówiące o wolności chrześcijanina. Zawierają w sobie wymóg odpowiedzialności. Można je streścić w następujący sposób: nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dlatego człowiek wolny to ten, który jest człowiekiem odpowiedzialnym.

Problematyka indywidualnej odpowiedzialności człowieka stale poruszała ewangelicki sposób myślenia. Postępuj tak, aby maksyma twojej woli zawsze mogła służyć jako zasada ogólnego prawodawstwa! – ten „kategoryczny imperatyw” Immanuela Kanta jest tak samo rezultatem myśli ewangelickiej, jak moralny rygoryzm Lessinga, pruska etyka obowiązku, czy decyzja Dietricha Bonhoeffera, by współdziałać w zwalczaniu tyranów. Wolność bez zobowiązań jest dla ewangelicyzmu nie do pomyślenia. Nigdy nie chodzi jednak o zobowiązania wymuszone, ale będące następstwem uzasadnionej wolnej decyzji. Wolność, jak ją rozumie ewangelicyzm na podstawie Pisma Świętego, uwalnia również od ciasnoty umysłowej, która widzi jedynie zakres własnych interesów i tylko teraźniejszość. Sformułowana przez Maxa Webera teza iż etyka protestancka i duch kapitalizmu pozostają w ścisłym związku wskazuje na to, że ewangelicka odpowiedzialność jest przede wszystkim rozumiana jako „obowiązek pracy” nad ukształtowaniem świata na polecenie Boga. Max Weber pisze: Widać wyraźnie jak na dłoni, jak bardzo wyłączne dążenie do Królestwa Bożego przez wypełnianie obowiązku pracy jako zawodu… musi popierać „wydajność” w kapitalistycznym znaczeniu tego słowa.

Nędza i strach przed przyszłością przygotowują grunt dla tych, którzy dążą do totalnej władzy. W tym kontekście poszanowanie jednostki, poprzez opowiadanie się ewangelicyzmu za indywidualnością człowieka, nie jest przesadną postawą mieszczańską z przeszłości. Jest ono konieczne i potrzebne dla przyszłości, która rozwinie się z rzeczywistości dnia dzisiejszego.

Proces globalizacji nie może pozbawiać człowieka jego podmiotowości w żadnej ze sfer jego aktywności, w tym także gospodarczej. Podmiotowość człowieka powinna stać się podstawową zasadą w odpowiedzialnym myśleniu o dniu jutrzejszym. [7] W długookresowym rozwoju gospodarczym jedną z ważnych instytucji są prawa i zwyczaje akcentujące indywidualną podmiotowość i odpowiedzialność. [8] Podmiotowość winna jednak wyrażać się w gotowości do służby. Tylko wtedy kiedy człowiek pojmuje istotę swojego życia, swojego powołania w służbie na rzecz drugiego człowieka, może powiedzieć, że wie czym jest jego podmiotowość. W innym przypadku podmiotowość kończy się tyranią, despotyzmem i kultem jednostki. Takie postawy nigdy nie służą odpowiedzialnemu traktowaniu istniejących problemów i ich odpowiedzialnemu rozwiązywaniu.

Do kwestii służby nawiązuje pismo ks. doktora Marcina Lutra z XVI wieku: O wolności chrześcijańskiej: Chrześcijanin jest człowiekiem wolnym we wszystkich sprawach i każdemu poddany. Chrześcijanin jest sługą we wszystkich sprawach i każdemu poddany. Te zdania określają również stosunek wolności i odpowiedzialności. Określenie „odpowiedzialność” nosi w sobie wypowiedź. Odpowiedzialność to czynna odpowiedź na Słowo Boże, które uwalnia do odpowiedzialności. Połączenie wolności i dobrowolnego posłuszeństwa, niezależności i obowiązku, wolnego decydowania wiary i uzależnionej wolą Boga odpowiedzialności, to oferta ewangelicyzmu. Jest ona aktualna zarówno dla lokalnego działania jak i globalnego myślenia. [9]

Na kwestię służby zwraca uwagę Günter Sauder – wieloletni doradca do spraw personalnych w przemyśle. Uważa on, iż gotowość do służby ważna jest w okresie zmian. Zmiana zawodu często ściśle związana jest z potrzebą awansu. Ważną rolę odgrywa przy tym fascynacja władzą, możliwość rządzenia innymi. Dlatego istotne jest to, aby była przeciwwaga dla władzy w postaci służby. Sauder powołuje się na Ewangelię Mateusza: Kto spośród was chce być wielki, niech będzie waszym sługą (Mt 20, 26). Prawdziwa służba wg Saudera nie pyta o cześć i chwałę. Kto tak rozumie służbę, nie będzie starał się np. w czasie zmian społecznych przerzucać koszty na innych. Służenie jest niezależne od uznania innych. Służenie chroni przed tym, aby nie stać się zarozumiałym, wyniosłym i opętanym władzą, kiedy się ją osiąga oraz chroni przed rozgoryczeniem, gdy się ją traci.

Ze służbą łączy się potrzeba zaufania. W czasie radykalnych zmian, jakie mają miejsce w gospodarce światowej, szczególnie ważna staje się kultura zaufania. Zaufanie powstaje jedynie w atmosferze wolnej od strachu. Nie sposób przeprowadzić zmiany w przedsiębiorstwie i być zdolnym do ryzyka bez zaufania. [10]

Odpowiedzialność, służba i zaufanie są wartościami akcentowanymi przez ewangelicyzm w procesach nazywanych globalizacją. Tęsknota za wartościami odczuwalna jest w środowisku menedżerów. Istnieje ogromne zapotrzebowanie na wartości, które pozwalają nie stracić orientacji współczesnym menedżerom. Jak kapitan statku potrzebuje na morzu kompasu i innych wskaźników, tak menedżer potrzebuje wartości mogących prawidłowo ukierunkować jego działania [11] – uważa Jörg Knoblauch. Dzisiaj mówi się nawet o menedżerach zorientowanych na wartości. Wartości oraz wykształcone wzory zachowań społecznych czy kulturowych należą do niematerialnych, megastrategicznych zasobów organizacji gospodarczych. Wyróżnia się nawet fizyczny i wirtualny łańcuch wartości. [12] Ważne staje się pytanie o wartości i etykę. Dlatego kościół ewangelicki w świecie włącza się w inicjatywy typu TransFair [13] wspierającej małą i średnią przedsiębiorczość.

Wśród wartości uznawanych za wyjątkowo mocno związane z etosem ewangelickim stosunkowo często wymienia się pracę, a zwłaszcza jej solidne, biegłe wykonanie. Człowiek wobec społeczeństwa jest w stanie działać rozumnie zarówno poprzez instytucje jak i w bezpośredniej indywidualnej lub grupowej praktyce życiowej. W sposób oczywisty dąży on do organizacji życia społecznego ustanawiając wzorce czynności i zasady podziału pracy. Chrześcijanin musi wszakże wszystkie te elementy konfrontować z Ewangelią i budować zręby społeczeństwa nie w sposób intuicyjny – jako przeczucie własnego usprawnienia czy zdolności, ale zgodnie z Bożym nakazem i troską o manifestację świadomego chrześcijaństwa. Chrześcijański sposób bycia i trwania w świecie musi zatem w specyficzny sposób różnić się od motywacji występujących w kulturach przed- i pozachrześcijańskich. [14] Dlatego okres tzw. pierwszej rewolucji technicznej pobudził kościół ewangelicki do rozwinięcia działalności diakonijnej. Jest ona rodzajem tej służby, która przynosi człowiekowi potrzebującemu pomoc niesioną w imieniu Chrystusa.

Obecnie istnieje bardzo wiele poglądów dotyczących zachodzących procesów globalizacji.

Odpowiedzią na procesy globalizacji wg Henniga Voscherau’a , jest solidarna wspólnota dokonań. Ma się to przejawiać we wspólnym podejmowaniu wyzwań procesów globalizacji. Jeśli się to powiedzie, to skutkiem będzie powrót do podstaw społeczeństwa jako solidarnej wspólnoty. Przytacza do tego słowa amerykańskiego filozofa i przedsiębiorcy Charles’a Franklina Ketteringa: My wszyscy powinniśmy się troszczyć o naszą przyszłość, ponieważ resztę naszego życia przyjdzie nam wszystkim w niej spędzić[15] Dla kościoła ewangelickiego w świecie niezmiernie istotne jest także zachowanie Bożego stworzenia, co określa się mianem ekologii. Także w kwestii ochrony środowiska naturalnego podstawową sprawą jest odpowiedzialność. Edukacja ekologiczna musi akcentować odpowiedzialność indywidualnych zachowań każdego człowieka. Styl życia, upodobania i przyzwyczajenia ludzi w ogromnej mierze, wpływają na stan środowiska naturalnego. [16]

Globalizacja daje ogromną szansę rozwoju państw i narodów. Otwiera nowe szanse i możliwości. Trudno jednak przewidzieć, czym ostatecznie się stanie. Chcąc zabezpieczyć pozytywne tendencje rysujące się w ramach globalnego zbliżenia społeczeństw i ich gospodarek, trzeba już dziś zadbać o wspólnotę wartości. Ona może bowiem zagwarantować wspólnotę celów i dążeń. Skutkiem tego może być pokojowy i harmonijny rozwój narodów. Globalizacja nie jest jednak wolna od zagrożeń. Tendencje negatywne w życiu społecznym, politycznym i ekonomicznym jednego kraju mogą łatwo przenieść się na inne kraje w systemie globalnego zarządzania. Kryzys finansowy w Rosji jest dla nas najbardziej czytelnym, współczesnym tego przykładem.

Wspieranie wszelkich działań promujących człowieka odpowiedzialnego za swoje myśli i czyny jest ewangelicką ofertą skierowaną do tych wszystkich, którzy uczestniczą w procesach na skalę globalną. Warto przy tym pamiętać o źródle zachowań odpowiedzialnych chrześcijanina wyznania ewangelickiego, które jest zakorzenione w wyznawanej wierze. Stanowi to bowiem o sile takich przekonań i co za tym idzie dużej skuteczności działań.

Przypisy:

[1] A. Bednarski, Pułapy i pułapki globalizacji, Toruń1998, s. 8-12

[2] A. Bednarski: Op. cit., s. 124-125

[3] To jest prawie 1 bilion dolarów rocznie

[4] A. Bednarski: Op. cit., s. 30-32

[5] W. Benedyktowicz: Ekumenia, pokój, pojednanie, Warszawa 1988, s.46-76

[6] A. Jagucki: Z Chrystusem przez świat, Warszawa 1974, s. 116

[7] H. Hild, Chrześcijańska odpowiedzialność za świat, Warszawa 1986, s. 74-81

[8] Instytucjonalne podejście w analizie procesów społeczno-gospodarczych i politycznych w Polsce, Praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1996, s. 90

[9] H. Hild, Op. cit., s. 72-26

[10] M. L. Landmesser, J. Sczepan, Leben um zu arbeiten, arbeiten um zu leben ? Pioritäten setzen in Zeiten der Globalisierung, Hänsssler-Verlag, Neuhausen-Stuttgart 1998, s. 129-132

[11] J. Knoblauch, Sehnsucht nach Werten. Führungskräfte vor dem Jahr 2000, idea spektrum spezial Nr 2/1999, s. 14

[12] Wirtualny łańcuch wartości obejmuje:

identyfikację wartości klientów,

porównanie wartości generowanych przez przedsiębiorstwo z wartościami reprezentowanymi przez klientów,

kreowanie wartości w przestrzeni rynkowej,

komunikowanie wartości.

Wirtualny łańcuch wartości jest częścią samouczącej się „organizacji wirtualnej. A. Bednarski: Op. cit., s. 73

[13] TransFair jest inicjatywą nowej formy kooperacji w handlu światowym. Sprzedaż produktów oznaczonych stemplem TransFair pozwala pomóc małym producentom kawy na trudnym południowo-amerykańskim rynku. Globalisierung der besonderen Art.: TransFair. Ein Hearing zum Fairen Handel, Friedrich Ebert Stiftung, Abteilung Internationale Entwicklungszusammenarbeit Projektgruppe Entwicklungspolitik, Bonn 1997, s. 24-27

[14] Janusz T. Maciuszko, Ojców Reformacji prolegomena do etyki pracy, w: Nauka, Kościół, Ekumenizm, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 1994, s. 59-63

[15] H. Voscherau, Leistungs- und Solidargemeinschaft – Antwort auf die Globalisierung, Gesprächskreis Nord, Friedrich Ebert Stiftung, Hamburg 1997

[16] Globalisierung und Nachhaltigkeit. Zu den Chancen einer wirkungsvollen Umweltpolitik unter den Bedingungen globalisierter Wirtschaftsbeziehungen, Bearbeitug: Ulrich Petschow, Institut für ökologische Wirtschaftsforschung, Friedrich Ebert Stiftung Berliner Büro, Berlin 1998, s. 43-50

Bibliografia:

1. Bednarski A., Pułapy i pułapki globalizacji, TNOiK, Toruń 1998
2. Benedyktowicz W., Ekumenia, pokój, pojednanie, Instytut Wydawniczy im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Warszawa 1988
3. Globalisierung und Nachhaltigkeit. Zu den Chancen einer wirkungsvollen Umweltpolitik unter den Bedingungen globalisierter Wirtschaftsbeziehungen, Bearbeitug: Ulrich Petschow, Institut für ökologische Wirtschaftsforschung, Friedrich Ebert Stiftung Berliner Büro, Berlin 1998
4. Globalisierung der besonderen Art.: TransFair. Ein Hearing zum Fairen Handel, Friedrich Ebert Stiftung, Abteilung Internationale Entwicklungszusammenarbeit Projektgruppe Entwicklungspolitik, Bonn 1997
5. Hild H., Chrześcijańska odpowiedzialność za świat, Polska Rada Ekumeniczna, Warszawa 1986
6. Instytucjonalne podejście w analizie procesów społeczno-gospodarczych i politycznych w Polsce, Praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1996
7. Jagucki A., Z Chrystusem przez świat, Zwiastun, Warszawa 1974
8. Landmesser M.L., Sczepan J., Leben um zu arbeiten, arbeiten um zu leben? Pioritäten setzen in Zeiten der Globalisierung, Hänsssler-Verlag, Neuhausen-Stuttgart 1998
9. Maciuszko Janusz T., Ojców Reformacji prolegomena do etyki pracy, w: Nauka, Kościół, Ekumenizm, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 1994
10. Spezial nr 2/1999, Suplement zu idea spektrum Nr 5, Wetzlar 1999
Voscherau H., Leistungs- und Solidargemeinschaft – Antwort auf die Globalisierung, Gesprächskreis Nord, Friedrich Ebert Stiftung, Hamburg 1997

 

 

Globalizacja w aspekcie odpowiedzialności indywidualnej człowieka

Gwałtowny postęp techniczny, nowa organizacja pracy, rewolucja informatyczna są tylko niektórymi przesłankami procesów nazwanych pod koniec XX wieku globalizacją. Koncepcje globalizacji współczesnego świata należy interpretować w powiązaniu z rewolucją naukowo-techniczną oraz jej wpływem cywilizacyjno-kulturowym na człowieka. Koncepcje te obejmują także zagadnienia wzajemnych relacji gospodarki światowej ze sferą kultury i polityki poszczególnych regionów i państw.

Koncepcje globalizacji nie są jednorazowymi przedsięwzięciami. Są to ciągle zmieniające się programy zarządzania dotyczące potrzeb ludzkości w skali całego świata. [1]

Mówiąc o globalizacji mamy na myśli trendy i koncepcje w zarządzaniu przyszłością świata (strategicznym planowaniu) zmierzające do kreowania standardów w produkcji oraz zachowań konsumentów na globalnych (światowych) rynkach. Globalne alianse strategiczne firm dają im przewagę technologiczną i cenową nad konkurentami. Na globalnym rynku kształtowana jest kultura masowa poprzez standaryzację zachowań konsumentów i polityków. Mamy do czynienia zarówno z dywergencją jak i konwergencją kultur. Dywergencja powoduje oddalanie się od siebie kultur i poszukiwanie własnej tożsamości. Natomiast konwergencja jest wzajemnym upodabnianiem się kulturowych wzorców, norm i zachowań. [2]

Analiza szeregu zjawisk społecznych i gospodarczych na przełomie XX i XXI wieku w skali ogólnoświatowej ukazuje ogromną złożoność problemów z jakimi trzeba będzie się zmierzyć w nadchodzącym stuleciu. Obrazują to liczby. W każdej minucie na naszym globie:

ulega zniszczeniu 21 hektarów lasów tropikalnych,

zużywamy 34 725 baryłek ropy naftowej,

50 ton nawozów jest wymywane lub wywiewane z pól uprawnych,

12 tys. ton tlenku węgla ulatuje do atmosfery, przyczyniając się do ocieplenia klimatu.

Oprócz tego w każdej godzinie pustynnieje 685 hektarów ziemi uprawnej, na zbrojenia wydaje się 120 mln USD [3] oraz co roku 15 mln dzieci umiera wskutek chorób i niedożywienia. Do tego dochodzą ogromne problemy społeczne bezrobocia, głodu i AIDS. Bardzo niski poziom świadomości o skutkach zmian, jakie wywołuje gospodarka w społeczeństwach na całym świecie, ukazuje potrzebę globalnego potraktowania tych problemów. Dlatego świat XXI wieku stoi przed koniecznością poszukiwania form współpracy na rzecz rozwiązywania globalnych zagrożeń dla społeczeństw oraz całej światowej cywilizacji. [4]

Procesy globalizacji są także szansą na rozwiązanie wielu nabrzmiałych problemów społecznych. Trzeba jednak pamiętać, że proces globalizacji w efekcie końcowym służyć powinien człowiekowi. Wszelkie działanie niezgodne z tym założeniem musi prowadzić do wynaturzeń i nadużyć. Te z kolei do poważnych zaburzeń społecznych niweczących ostatecznie wszystko.

Znaczącą rolę w globalnym zarządzaniu przypisuje się menedżerom. Społeczeństwo obdarza ich wielkim zaufaniem. Globalizacja jest zatem poważnym wyzwaniem dla człowieka.

Wspólna przyszłość wszystkich ludzi wymaga globalnego ukształtowania nowej jakości życia. Wspólnota jest konstytutywnym elementem egzystencji chrześcijańskiej. Żyjemy razem w społeczeństwie, tutaj i dzisiaj w społeczności ludzkiej, która ma coraz więcej tych samych problemów, tych samych zagrożeń i tych samych perspektyw. Wspólnota znaczy, że nie tylko żyjemy obok siebie; wspólnota znaczy, że jesteśmy razem. Wspólnota nie zakłada rozmycia i rozpłynięcia się tożsamości jednostek, choć może być wyzwaniem do pewnych ofiar, poświęceń i rezygnacji. [5]

Dla Kościoła ewangelickiego najistotniejszymi w tym względzie są:

1. bezwarunkowość zagadnienia prawdy,
2. połączenie wolności i obowiązku,
3. nienaruszalność sumień,
4. poszanowanie jednostki.

Fundamentalny pogląd, że proces poszukiwania prawdy nigdy nie jest procesem zamkniętym, uzasadnia tolerancję. Ewangelicyzm jest potrzebny, aby także jutro panowała wolność sumienia. Ponieważ ewangelicyzmowi nieubłaganie chodzi o prawdę, musi on stale prowadzić krytyczny spór z wypowiedziami i prądami epoki. Dotyczy to także epoki zmian w procesie określanym mianem globalizacji.

Dla Kościoła ewangelickiego istotna jest kwestia wolności człowieka. Jako chrześcijanie powinniśmy się trzymać następującej zasady: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko mi wolno, ale nie wszystko buduje[6] To są słowa apostoła Pawła, skierowane do Koryntian, mówiące o wolności chrześcijanina. Zawierają w sobie wymóg odpowiedzialności. Można je streścić w następujący sposób: nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dlatego człowiek wolny to ten, który jest człowiekiem odpowiedzialnym.

Problematyka indywidualnej odpowiedzialności człowieka stale poruszała ewangelicki sposób myślenia. Postępuj tak, aby maksyma twojej woli zawsze mogła służyć jako zasada ogólnego prawodawstwa! – ten „kategoryczny imperatyw” Immanuela Kanta jest tak samo rezultatem myśli ewangelickiej, jak moralny rygoryzm Lessinga, pruska etyka obowiązku, czy decyzja Dietricha Bonhoeffera, by współdziałać w zwalczaniu tyranów. Wolność bez zobowiązań jest dla ewangelicyzmu nie do pomyślenia. Nigdy nie chodzi jednak o zobowiązania wymuszone, ale będące następstwem uzasadnionej wolnej decyzji. Wolność, jak ją rozumie ewangelicyzm na podstawie Pisma Świętego, uwalnia również od ciasnoty umysłowej, która widzi jedynie zakres własnych interesów i tylko teraźniejszość. Sformułowana przez Maxa Webera teza iż etyka protestancka i duch kapitalizmu pozostają w ścisłym związku wskazuje na to, że ewangelicka odpowiedzialność jest przede wszystkim rozumiana jako „obowiązek pracy” nad ukształtowaniem świata na polecenie Boga. Max Weber pisze: Widać wyraźnie jak na dłoni, jak bardzo wyłączne dążenie do Królestwa Bożego przez wypełnianie obowiązku pracy jako zawodu… musi popierać „wydajność” w kapitalistycznym znaczeniu tego słowa.

Nędza i strach przed przyszłością przygotowują grunt dla tych, którzy dążą do totalnej władzy. W tym kontekście poszanowanie jednostki, poprzez opowiadanie się ewangelicyzmu za indywidualnością człowieka, nie jest przesadną postawą mieszczańską z przeszłości. Jest ono konieczne i potrzebne dla przyszłości, która rozwinie się z rzeczywistości dnia dzisiejszego.

Proces globalizacji nie może pozbawiać człowieka jego podmiotowości w żadnej ze sfer jego aktywności, w tym także gospodarczej. Podmiotowość człowieka powinna stać się podstawową zasadą w odpowiedzialnym myśleniu o dniu jutrzejszym. [7] W długookresowym rozwoju gospodarczym jedną z ważnych instytucji są prawa i zwyczaje akcentujące indywidualną podmiotowość i odpowiedzialność. [8] Podmiotowość winna jednak wyrażać się w gotowości do służby. Tylko wtedy kiedy człowiek pojmuje istotę swojego życia, swojego powołania w służbie na rzecz drugiego człowieka, może powiedzieć, że wie czym jest jego podmiotowość. W innym przypadku podmiotowość kończy się tyranią, despotyzmem i kultem jednostki. Takie postawy nigdy nie służą odpowiedzialnemu traktowaniu istniejących problemów i ich odpowiedzialnemu rozwiązywaniu.

Do kwestii służby nawiązuje pismo ks. doktora Marcina Lutra z XVI wieku: O wolności chrześcijańskiej: Chrześcijanin jest człowiekiem wolnym we wszystkich sprawach i każdemu poddany. Chrześcijanin jest sługą we wszystkich sprawach i każdemu poddany. Te zdania określają również stosunek wolności i odpowiedzialności. Określenie „odpowiedzialność” nosi w sobie wypowiedź. Odpowiedzialność to czynna odpowiedź na Słowo Boże, które uwalnia do odpowiedzialności. Połączenie wolności i dobrowolnego posłuszeństwa, niezależności i obowiązku, wolnego decydowania wiary i uzależnionej wolą Boga odpowiedzialności, to oferta ewangelicyzmu. Jest ona aktualna zarówno dla lokalnego działania jak i globalnego myślenia. [9]

Na kwestię służby zwraca uwagę Günter Sauder – wieloletni doradca do spraw personalnych w przemyśle. Uważa on, iż gotowość do służby ważna jest w okresie zmian. Zmiana zawodu często ściśle związana jest z potrzebą awansu. Ważną rolę odgrywa przy tym fascynacja władzą, możliwość rządzenia innymi. Dlatego istotne jest to, aby była przeciwwaga dla władzy w postaci służby. Sauder powołuje się na Ewangelię Mateusza: Kto spośród was chce być wielki, niech będzie waszym sługą (Mt 20, 26). Prawdziwa służba wg Saudera nie pyta o cześć i chwałę. Kto tak rozumie służbę, nie będzie starał się np. w czasie zmian społecznych przerzucać koszty na innych. Służenie jest niezależne od uznania innych. Służenie chroni przed tym, aby nie stać się zarozumiałym, wyniosłym i opętanym władzą, kiedy się ją osiąga oraz chroni przed rozgoryczeniem, gdy się ją traci.

Ze służbą łączy się potrzeba zaufania. W czasie radykalnych zmian, jakie mają miejsce w gospodarce światowej, szczególnie ważna staje się kultura zaufania. Zaufanie powstaje jedynie w atmosferze wolnej od strachu. Nie sposób przeprowadzić zmiany w przedsiębiorstwie i być zdolnym do ryzyka bez zaufania. [10]

Odpowiedzialność, służba i zaufanie są wartościami akcentowanymi przez ewangelicyzm w procesach nazywanych globalizacją. Tęsknota za wartościami odczuwalna jest w środowisku menedżerów. Istnieje ogromne zapotrzebowanie na wartości, które pozwalają nie stracić orientacji współczesnym menedżerom. Jak kapitan statku potrzebuje na morzu kompasu i innych wskaźników, tak menedżer potrzebuje wartości mogących prawidłowo ukierunkować jego działania [11] – uważa Jörg Knoblauch. Dzisiaj mówi się nawet o menedżerach zorientowanych na wartości. Wartości oraz wykształcone wzory zachowań społecznych czy kulturowych należą do niematerialnych, megastrategicznych zasobów organizacji gospodarczych. Wyróżnia się nawet fizyczny i wirtualny łańcuch wartości. [12] Ważne staje się pytanie o wartości i etykę. Dlatego kościół ewangelicki w świecie włącza się w inicjatywy typu TransFair [13] wspierającej małą i średnią przedsiębiorczość.

Wśród wartości uznawanych za wyjątkowo mocno związane z etosem ewangelickim stosunkowo często wymienia się pracę, a zwłaszcza jej solidne, biegłe wykonanie. Człowiek wobec społeczeństwa jest w stanie działać rozumnie zarówno poprzez instytucje jak i w bezpośredniej indywidualnej lub grupowej praktyce życiowej. W sposób oczywisty dąży on do organizacji życia społecznego ustanawiając wzorce czynności i zasady podziału pracy. Chrześcijanin musi wszakże wszystkie te elementy konfrontować z Ewangelią i budować zręby społeczeństwa nie w sposób intuicyjny – jako przeczucie własnego usprawnienia czy zdolności, ale zgodnie z Bożym nakazem i troską o manifestację świadomego chrześcijaństwa. Chrześcijański sposób bycia i trwania w świecie musi zatem w specyficzny sposób różnić się od motywacji występujących w kulturach przed- i pozachrześcijańskich. [14] Dlatego okres tzw. pierwszej rewolucji technicznej pobudził kościół ewangelicki do rozwinięcia działalności diakonijnej. Jest ona rodzajem tej służby, która przynosi człowiekowi potrzebującemu pomoc niesioną w imieniu Chrystusa.

Obecnie istnieje bardzo wiele poglądów dotyczących zachodzących procesów globalizacji.

Odpowiedzią na procesy globalizacji wg Henniga Voscherau’a , jest solidarna wspólnota dokonań. Ma się to przejawiać we wspólnym podejmowaniu wyzwań procesów globalizacji. Jeśli się to powiedzie, to skutkiem będzie powrót do podstaw społeczeństwa jako solidarnej wspólnoty. Przytacza do tego słowa amerykańskiego filozofa i przedsiębiorcy Charles’a Franklina Ketteringa: My wszyscy powinniśmy się troszczyć o naszą przyszłość, ponieważ resztę naszego życia przyjdzie nam wszystkim w niej spędzić[15] Dla kościoła ewangelickiego w świecie niezmiernie istotne jest także zachowanie Bożego stworzenia, co określa się mianem ekologii. Także w kwestii ochrony środowiska naturalnego podstawową sprawą jest odpowiedzialność. Edukacja ekologiczna musi akcentować odpowiedzialność indywidualnych zachowań każdego człowieka. Styl życia, upodobania i przyzwyczajenia ludzi w ogromnej mierze, wpływają na stan środowiska naturalnego. [16]

Globalizacja daje ogromną szansę rozwoju państw i narodów. Otwiera nowe szanse i możliwości. Trudno jednak przewidzieć, czym ostatecznie się stanie. Chcąc zabezpieczyć pozytywne tendencje rysujące się w ramach globalnego zbliżenia społeczeństw i ich gospodarek, trzeba już dziś zadbać o wspólnotę wartości. Ona może bowiem zagwarantować wspólnotę celów i dążeń. Skutkiem tego może być pokojowy i harmonijny rozwój narodów. Globalizacja nie jest jednak wolna od zagrożeń. Tendencje negatywne w życiu społecznym, politycznym i ekonomicznym jednego kraju mogą łatwo przenieść się na inne kraje w systemie globalnego zarządzania. Kryzys finansowy w Rosji jest dla nas najbardziej czytelnym, współczesnym tego przykładem.

Wspieranie wszelkich działań promujących człowieka odpowiedzialnego za swoje myśli i czyny jest ewangelicką ofertą skierowaną do tych wszystkich, którzy uczestniczą w procesach na skalę globalną. Warto przy tym pamiętać o źródle zachowań odpowiedzialnych chrześcijanina wyznania ewangelickiego, które jest zakorzenione w wyznawanej wierze. Stanowi to bowiem o sile takich przekonań i co za tym idzie dużej skuteczności działań.

Przypisy:

[1] A. Bednarski, Pułapy i pułapki globalizacji, Toruń1998, s. 8-12

[2] A. Bednarski: Op. cit., s. 124-125

[3] To jest prawie 1 bilion dolarów rocznie

[4] A. Bednarski: Op. cit., s. 30-32

[5] W. Benedyktowicz: Ekumenia, pokój, pojednanie, Warszawa 1988, s.46-76

[6] A. Jagucki: Z Chrystusem przez świat, Warszawa 1974, s. 116

[7] H. Hild, Chrześcijańska odpowiedzialność za świat, Warszawa 1986, s. 74-81

[8] Instytucjonalne podejście w analizie procesów społeczno-gospodarczych i politycznych w Polsce, Praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1996, s. 90

[9] H. Hild, Op. cit., s. 72-26

[10] M. L. Landmesser, J. Sczepan, Leben um zu arbeiten, arbeiten um zu leben ? Pioritäten setzen in Zeiten der Globalisierung, Hänsssler-Verlag, Neuhausen-Stuttgart 1998, s. 129-132

[11] J. Knoblauch, Sehnsucht nach Werten. Führungskräfte vor dem Jahr 2000, idea spektrum spezial Nr 2/1999, s. 14

[12] Wirtualny łańcuch wartości obejmuje:

identyfikację wartości klientów,

porównanie wartości generowanych przez przedsiębiorstwo z wartościami reprezentowanymi przez klientów,

kreowanie wartości w przestrzeni rynkowej,

komunikowanie wartości.

Wirtualny łańcuch wartości jest częścią samouczącej się „organizacji wirtualnej. A. Bednarski: Op. cit., s. 73

[13] TransFair jest inicjatywą nowej formy kooperacji w handlu światowym. Sprzedaż produktów oznaczonych stemplem TransFair pozwala pomóc małym producentom kawy na trudnym południowo-amerykańskim rynku. Globalisierung der besonderen Art.: TransFair. Ein Hearing zum Fairen Handel, Friedrich Ebert Stiftung, Abteilung Internationale Entwicklungszusammenarbeit Projektgruppe Entwicklungspolitik, Bonn 1997, s. 24-27

[14] Janusz T. Maciuszko, Ojców Reformacji prolegomena do etyki pracy, w: Nauka, Kościół, Ekumenizm, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 1994, s. 59-63

[15] H. Voscherau, Leistungs- und Solidargemeinschaft – Antwort auf die Globalisierung, Gesprächskreis Nord, Friedrich Ebert Stiftung, Hamburg 1997

[16] Globalisierung und Nachhaltigkeit. Zu den Chancen einer wirkungsvollen Umweltpolitik unter den Bedingungen globalisierter Wirtschaftsbeziehungen, Bearbeitug: Ulrich Petschow, Institut für ökologische Wirtschaftsforschung, Friedrich Ebert Stiftung Berliner Büro, Berlin 1998, s. 43-50

Bibliografia:

1. Bednarski A., Pułapy i pułapki globalizacji, TNOiK, Toruń 1998
2. Benedyktowicz W., Ekumenia, pokój, pojednanie, Instytut Wydawniczy im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Warszawa 1988
3. Globalisierung und Nachhaltigkeit. Zu den Chancen einer wirkungsvollen Umweltpolitik unter den Bedingungen globalisierter Wirtschaftsbeziehungen, Bearbeitug: Ulrich Petschow, Institut für ökologische Wirtschaftsforschung, Friedrich Ebert Stiftung Berliner Büro, Berlin 1998
4. Globalisierung der besonderen Art.: TransFair. Ein Hearing zum Fairen Handel, Friedrich Ebert Stiftung, Abteilung Internationale Entwicklungszusammenarbeit Projektgruppe Entwicklungspolitik, Bonn 1997
5. Hild H., Chrześcijańska odpowiedzialność za świat, Polska Rada Ekumeniczna, Warszawa 1986
6. Instytucjonalne podejście w analizie procesów społeczno-gospodarczych i politycznych w Polsce, Praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna, Katowice 1996
7. Jagucki A., Z Chrystusem przez świat, Zwiastun, Warszawa 1974
8. Landmesser M.L., Sczepan J., Leben um zu arbeiten, arbeiten um zu leben? Pioritäten setzen in Zeiten der Globalisierung, Hänsssler-Verlag, Neuhausen-Stuttgart 1998
9. Maciuszko Janusz T., Ojców Reformacji prolegomena do etyki pracy, w: Nauka, Kościół, Ekumenizm, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 1994
10. Spezial nr 2/1999, Suplement zu idea spektrum Nr 5, Wetzlar 1999
Voscherau H., Leistungs- und Solidargemeinschaft – Antwort auf die Globalisierung, Gesprächskreis Nord, Friedrich Ebert Stiftung, Hamburg 1997

 

Etyka życia gospodarczego

Problematyka etyki życia gospodarczego pojawiła się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych. Zmiany społeczno-polityczne przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych spowodowały także zmiany w życiu gospodarczym naszego kraju. Gospodarka zarządzana centralnie, przez kilka dziesięcioleci, okazała się ostatecznie niewydolna. Upadek systemu komunistycznego oznaczał koniec gospodarki określanej mianem socjalistycznej. Jednocześnie dominowała myśl o budowaniu systemu demokratycznego sprawowania rządów. Towarzyszyły temu przemiany gospodarcze i chęć stworzenia warunków dla wolnej gry rynkowej podmiotów życia gospodarczego. Wzorem miały stać się kraje Europy Zachodniej, które były wówczas dla społeczeństwa polskiego symbolem dobrobytu. Dla wielu były również symbolem wolności i swobód obywatelskich, których brak dotkliwie był odczuwany przez długie lata w powojennej historii Polski.

W nowej polskiej rzeczywistości człowiek gospodarujący stanął wobec trudnych dylematów związanych z oceną moralną swoich decyzji gospodarczych. Podstawową przyczyną rozterek i wątpliwości co do słuszności etycznej wyborów ekonomicznych i wynikających z nich zachowań jest brak przyzwyczajeń i tradycji działania w gospodarce rynkowej. To sprawiło, iż wolność gospodarcza jawiła się przede wszystkim jako wolność negatywna, wolność od przymusów charakterystycznych dla gospodarki centralnie planowanej. Wydaje się, że w środowisku przedsiębiorców nastąpiło zachłyśnięcie się swobodą gospodarczą i niezrozumienie potrzeby pozytywnego z niej korzystania. Początkowo rezygnacja z osobistych korzyści poprzez ograniczanie swojej wolności wydawała się zbędna [1].

Inną przyczyną dylematów etycznych polskich biznesmenów była recesja gospodarcza. Pojawiły się ograniczenia popytowe i finansowe. One sprzyjały oddzieleniu swobody gospodarczej od odpowiedzialności za skutki korzystania z niej. Wśród rodzimych biznesmenów pojawiła się tzw. moralność krańcowa [2].

Jadwiga Mizińska uważa, że konflikt w świadomości społeczeństw postkomunistycznych, aspirujących do kapitalizmu, bierze się z chęci szybkiego zamieszkania w zapełnionej wszelkimi dobrami kapitalistycznej przestrzeni, nie wyrzekając się jednak wygodnego zadomowienia w komunistycznym czasie [3].

Odmienna sytuacja społeczno-polityczna krajów zachodnioeuropejskich w okresie powojennym pozwoliła na ich dynamiczny rozwój gospodarczy. Kraje te po II wojnie światowej coraz bardziej zacieśniały związki społeczne, polityczne, gospodarcze i kulturalne. Następował równoczesny proces pojednania i integracji społeczeństw i narodów zachodnioeuropejskich. W sferze życia gospodarczego nastąpił ich szybki rozwój i wzrost poziomu życia. Od koncepcji powstania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali [4] aż po obecnie realizowane plany utworzenia wspólnej waluty europejskiej, trwa proces szybkiego wzrostu gospodarczego i stałego podnoszenia poziomu życia obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej. Polska od początku lat dziewięćdziesiątych chce czynnie uczestniczyć w tym procesie. Dlatego zgłosiła swoją kandydaturę do struktur europejskich, zarówno gospodarczych jak i politycznych. Obecnie Polska ubiega się o przyjęcie do Unii Europejskiej [5]. Czyni to w ramach toczącego się procesu integracyjnego. W związku z tym przygotowano specjalny dokument zatytułowany Narodowa Strategia Integracji[6] Jednak uczestnictwo Polski w Unii Europejskiej zależne jest przede wszystkim od stanu jej gospodarki.

Od początku lat dziewięćdziesiątych nasz kraj odnotowuje dobre wyniki gospodarcze. Z każdym rokiem utrzymują się pozytywne tendencje w gospodarce. Pozwalają one z nadzieją patrzeć w przyszłość. Jednak optymistyczne wskaźniki makroekonomiczne nie ukazują towarzyszących im zjawisk negatywnych. Część z nich dotyczy nie tyle osiąganych wyników ekonomicznych, co pośrednich czynników kształtujących końcowy efekt ekonomiczny zwany zyskiem. Są one związane z występującym w polskim życiu gospodarczym zjawiskiem braku zespołu wartości i norm, którymi przedsiębiorca winien kierować się w swoim działaniu. Dlatego także w Polsce dostrzeżono potrzebę istnienia etyki życia gospodarczego zwanej również etyką biznesu [7]. W pewnym stopniu przyczyniły się do tego powstające w Polsce firmy zagraniczne, które w swojej działalności od dawna kierują się zasadami etycznymi.

W grudniu 1989 roku wypowiedziana została ciekawa myśl w sejmowym expose Leszka Balcerowicza, autora programu stabilizacji gospodarki i przeobrażenia systemu gospodarczego Polski. Postulował on wówczas przywrócenie prawdy nie tylko w życiu publicznym, ale także prawdy w życiu gospodarczym. Z pewnością prawdą w życiu gospodarczym jest również przekonanie o konieczności istnienia w nim etyki czyli pewnego zbioru wartości nadających sens prowadzonej działalności gospodarczej. Niezmiernie ważne jest zatem to, aby powstawanie nowego ładu ekonomicznego nie było procesem neutralnym etycznie, lecz zależnym od pewnego minimum działań pozytywnych pod względem etycznym.

Dzisiaj coraz częściej poruszane jest zagadnienie etyki życia gospodarczego w warunkach rodzącej się w Polsce gospodarki wolnorynkowej. Można zaobserwować systematyczny rozwój myśli etycznej w polskiej gospodarce. Wraz z dynamicznym rozwojem nauk ekonomicznych coraz większego znaczenia nabiera świadomość konieczności istnienia zasad wzajemnego współżycia podmiotów życia gospodarczego. Przejawia się to w licznych polskojęzycznych opracowaniach dotyczących zagadnień etyki biznesu.

Etyka biznesu jest jedną z kilku, choć chyba najczęściej występującą, nazwą dyscypliny zajmującej się formułowaniem i analizą reguł etycznych w świecie gospodarczym. Funkcjonują również inne nazwy: etyka życia gospodarczego, etyka działalności gospodarczej, etyka przedsiębiorczości, etyka gospodarcza, etyka menedżerska, etyka zarządzania i jeszcze wiele innych. Bogactwo nazw potrzebne jest dla dokładniejszego określenia zakresu opisywanych zjawisk. Życie gospodarcze opisywane w teoriach mikro i makroekonomicznych wymaga coraz bardziej szczegółowych opracowań. Opisywane są etyczne problemy pracy, reklamy i promocji, konkurencji, stosunku do innych ludzi biznesu jak i do środowiska naturalnego [8]. Dlatego powstaje szereg nowych określeń dla podejmowanych zagadnień dotyczących etyki i gospodarki.

Etyka biznesu ma również swój normatywny i opisowy charakter. Etyka normatywna zajmuje się budowaniem ogólnych standardów tj. kodeksów postępowania w działalności gospodarczej mających regulować tę działalność. Mają one spełniać funkcję wychowawczą. Przedmiotem etyki opisowej są konkretne ludzkie zachowania. Ich opis, wyjaśnianie i przewidywanie są pomocne w określaniu zarówno ostatecznego rezultatu jak i sposobu dochodzenia do końcowego wyniku. Kryterium etyczności ma przynieść największą korzyść największej liczbie ludności[9]

Działalność gospodarcza postrzegana jest na ogół z perspektywy sukcesu ekonomicznego. Mówi się o sprawności wyrażanej przez skuteczność albo efektywność oraz ekonomiczność[10] Aktywność gospodarcza jest jednak wartościowana także z perspektywy etycznej. Fakt ten dostrzegano już znacznie wcześniej.

Związki etyki z zagadnieniami ekonomicznymi istniały już w starożytności. Wówczas etyka pełniła rolę arbitra wobec wszelkich przejawów życia gospodarczego. Problemy ekonomiczne poddawano ostrym osądom etycznym. Rozważania ekonomiczne miały charakter normatywny. Przedstawicielami takich rozważań byli greccy filozofowie: Platon [11] i Arystoteles [12]. Poglądy ekonomiczne starożytności wywarły wpływ na myśl ekonomiczną średniowiecza. Tak w starożytności jak i w średniowieczu poglądy te poddane były sądom wartościującym. Chociaż chrześcijaństwo zdominowało kontynent europejski, normy etyczne odnoszące się do spraw ekonomicznych pozostały nie zmienione. Dla poparcia owych norm szukano argumentów w Biblii [13]. Przełom nastąpił dopiero w wieku XVI za sprawą Reformacji.

W XVI wieku nastąpiło zjawisko odwrotne. Mianowicie nie podpierano się Biblią dopasowując jej fragmenty w odniesieniu do panujących przekonań ekonomicznych, lecz kształtowano te poglądy na nowo w oparciu o Pismo Święte. Następowało wówczas przewartościowanie dotychczasowych poglądów związanych z ekonomią. Zaatakowane zostały nauka Arystotelesa i Tomasza z Akwinu. Nastąpiło uniezależnienie chrześcijańskiej myśli protestanckiej od filozofii antyku [14]. Zmienił się stosunek do procentu [15]. Nie dzielono już zawodów na godne i niegodne. Praca w rolnictwie zasługiwała na taki sam szacunek co praca w przemyśle. Maksymalne wykorzystanie czasu na pracę, racjonalizacja przedsiębiorstw oraz rozsądne obracanie pieniądzem – to podstawowe założenia tworzącej się etyki życia gospodarczego protestantyzmu [16]. Człowiek miał do wyboru uczciwą i ciężką pracę połączoną z Bożą łaską albo odtrącenie od ludzi i Boga za swoje lenistwo. Protestantyzm sprzeciwił się ideałowi dobrowolnego ubóstwa. Podjął walkę z żebractwem i nieróbstwem w myśl słów apostoła Pawła: Kto nie pracuje ten niech nie je[17] Tym samym podniesiona została ranga pracy. Ciekawe są w tym względzie myśli Marcina Lutra na temat pracy. Wyraził je komentując psalmy 127 i 128.

Według niego praca ludzka jest człowiekowi dana, gdyż taka jest wola Boża. To należy do „prawa naturalnego” [18]. Wszyscy wiedzą, że mąż musi pracować, żeby nakarmić żonę i dzieci. Praca jest pierwotnym porządkiem Bożym. Nie jest karą za grzech. Już w raju Bóg osadził człowieka, aby ten go uprawiał i strzegł. Praca daje człowiekowi wszystko to, co jest mu potrzebne do życia. Cokolwiek człowiek ma z pracy, otrzymuje to dzięki Bożemu błogosławieństwu. Bóg dał człowiekowi pracę jako środek swojego błogosławieństwa. Tak rozumiana praca ma swoją wysoką rangę i znaczenie. Ona jest rzeczą świętą. Praca sama w sobie jest błogosławieństwem. Jednocześnie jednak niesie z sobą zmęczenie, irytację, troski, kłopoty i rozczarowanie. Ona jest również przekleństwem na skutek upadku człowieka w grzech. Luter nie pozostawia tego idąc dalej w swoim komentarzu. Według niego „świat” widzi jedynie ciężar i trud pracy. Ucieka od niej i nienawidzi jej. Takie spojrzenie „świata” uważa Luter za przypisane widzeniu „oczyma ciała” (mit den Augen des Fleisches ansehen), widzeniu z ludzkiej perspektywy. Wtedy nie sposób widzieć pracy inaczej niż jako trud i obciążenie. Lecz pracę należy spostrzegać w świetle Bożego Ducha (mit den Augen des Heiligen Geistes). Tak czyni Pismo Święte w Psalmie 128. Bóg błogosławi tego, który solidnie i dobrze pracuje: Owoc trudu rąk swoich spożywać będziesz, Będziesz szczęśliwy i dobrze ci się powiedzie. Dobrze pracujący człowiek jest błogosławiony przez Boga. Wierzący wie, że w każdym trudzie i goryczy pracy jest on posłuszny Bogu. Dlatego Bóg ma w nim upodobanie. Bóg przyjmuje jego pracę jako ofiarę i nabożeństwo. Poprzez nią błogosławi człowiekowi. Bóg osłodził gorycz pracy miodem swego upodobania i swojej obietnicy błogosławieństwa. Kiedy chrześcijanin tak widzi swą pracę, wtedy ma ona dla niego duże znaczenie. Dzięki temu może on lżej dźwigać ciężar tej pracy. Może go dźwigać radośnie i odważnie. W ten sposób praca z jednej strony jest przeklęta. Z drugiej strony jednak jest Bożym błogosławieństwem dla człowieka.

Stosownie do napomnień apostolskich Luter umiejscawia sens pracy w tym iż czyni ona ludzi niezależnymi od innych oraz umożliwia dawanie potrzebującym, bliźnim [19]. Kto nie pracuje jest złodziejem i grabieżcą swoich bliźnich. On pozwala innym pracować na siebie, karmi się ich „krwią i potem” oraz zatrzymuje bliźnim to, co jest im winien [20].

Tym samym praca w chrześcijańskiej myśli protestanckiej podniesiona została do najwyższej rangi. Służyć Bogu i potrzebującym poprzez pracę stało się dla wierzącego najważniejszym zadaniem czy wręcz, jak powiada Luter, nabożeństwem. Praca jest na chwałę Bożą. To z kolei zobowiązuje człowieka wierzącego do szczególnego jej traktowania. Średniowieczna dewiza „módl się i pracuj” otrzymuje w protestantyzmie postać „módl się pracując”. Stąd można mówić o etosie pracy oraz etyce protestanckiej.

Dzisiaj, aby dobrze zrozumieć kapitalizm, trzeba wiedzieć, co jest jego duchem lub jak wolą inni mentalnością, stylem myślenia czy świadomością. Pomaga w tym dokładne przyjrzenie się etyce protestanckiej powiązanej z Reformacją. Jej wpływ na życie gospodarcze Europy od XVI wieku jest wyraźnie dostrzegalny w podziale na bogatą, protestancką północ i biedne, katolickie południe. Ten podział utrwalił się po dzień dzisiejszy mimo specjalnych przepisów Unii Europejskiej o wyrównywaniu poziomu życia w państwach członkowskich [21].

Etyka protestancka widziana jest jako pomost pomiędzy homo religiosus i homo oeconomicus. Obydwa te elementy pochodziły z doktryny religijnej. Etyka protestancka, w opozycji do ortodoksji chrześcijańskiej, ukształtowała oryginalne ujęcie relacje między człowiekiem a Bogiem. Ta relacja opiera się na koncepcji predestynacji, przeznaczenia do łaski bądź niełaski. Rozstrzygniecie tego przeznaczenia dokonuje się w trakcie pracy – wytwórczej, produkcyjnej, kupieckiej, organizatorskiej czy innej – zawsze nastawionej na sukces praktyczny. Powodzenie w interesach dowodzi Bożego błogosławieństwa, niepowodzenie – braku łaski. Średniowieczny homo religiosus egzystuje w jednym ciele i „duszy” z kapitalistycznym homo oeconomicus. Zachowanie równowagi między tymi dwiema stronami „ducha kapitalizmu”, którym według Maxa Webera jest etyka protestancka, możliwe jest dzięki nakazowi ascezy. Ten nakaz pozwalał na harmonijne pogodzenie etyki i ekonomii. Powodował gromadzenie coraz większej ilości dóbr w wyniku konsekwentnej, systematycznej i ciężkiej pracy będąc przyczyną tzw. pierwotnej akumulacji kapitału. Z drugiej strony jego gromadzenie z czasem nabrało racjonalnego charakteru. Nagromadzone bogactwo służyło bowiem inwestowaniu w produkcję i odradzaniu się konsumpcji [22].

Obok etyki istnieje pojęcie etosu jako pewnej konfiguracji wartości prezentowanych w swoim działaniu przez osoby podejmujące działalność gospodarczą. Jest to praktyka życia codziennego jako pewien styl życia i sposób działania. Jednocześnie jest to także w ujęciu modelowym pewna całościowa wizja stylu życia. Pozwala ona porównać zachowania biznesmena z zaakceptowanym przez środowisko wzorcem postępowania. Środowisko przedsiębiorców z pewnością może kształtować pewien etos z uwagi na jego znaczącą rolę w obecnej transformacji rynku w Polsce. Realizowanie zasad pozytywnej konkurencji jest jednym z przykładów potwierdzających to. Etos ludzi biznesu może być realizowany w oparciu o pewną konstrukcję osobowości. A. Inekeles i D.N. Smith analizując zagadnienie osobowości przedsiębiorcy wyróżnili 10 cech charakterystycznych:

Otwartość na nowe doświadczenia,

Gotowość akceptacji zmiany,

Posiadanie rozległej opinii z różnych dziedzin życia,

Dążenie do wzbogacania posiadanych informacji,

Stosunek do czasu,

Skuteczność w działaniu,

Planowanie działań,

Umiejętność kalkulacji i zaufania,

Aspiracje zawodowe i oświatowe,

Świadomość godności innych i szacunek dla cudzej godności [23].

Wymienione cechy pozwalają według ich autorów mówić o człowieku nowoczesnym, mogącym w prowadzonej działalności gospodarczej budować pewien etos. W zestawieniu z przytoczonymi cechami interesująco przedstawia się protestancka wizja życia chrześcijańskiego. Jest ona oparta na indywidualnej odpowiedzialności człowieka za swoje postępowanie przed Bogiem. Bezpośrednia odpowiedzialność jednostki przed Bogiem akcentowana przez protestantyzm z pewnością dopomaga w kreowaniu jednostek odpowiedzialnych za swoje myślenie i działanie. Swoją silną motywację do bycia odpowiedzialnym jednostka czerpie z religii. Myślenie i działanie w kategoriach ekonomicznych człowieka żyjącego Bożym Słowem pozostaje także pod wpływem treści z Niego płynących. Bezpośrednia odpowiedzialność przed Bogiem rozciąga się na całe życie, w tym także na sferę działalności gospodarczej [24]. Wynikiem takiego spojrzenia jest więc samodzielność. Samodzielny człowiek jest człowiekiem zaradnym, potrafiącym podjąć samodzielnie inicjatywę działania. Jeśli przenieść tę cechę na sferę życia gospodarczego otrzymamy jak najbardziej oczekiwaną jednostkę. Zamiast wymagań od państwa czy społeczeństwa, jednostka taka wymaga czegoś przede wszystkim od siebie. Dbając równocześnie o etyczność swoich działań, wynikającą z przekonań religijnych, stwarza ona szansę wzmocnienia, w kręgach polskiego biznesu, etyki życia gospodarczego oraz etosu pracy. Zatem obok proponowanych cech człowieka nowoczesnego możemy dodać jeszcze kilka protestanckich postaw społecznych przydatnych w budowaniu etosu ludzi biznesu:

Indywidualizm,

Kreatywność,

Demokratyzm,

Samokrytycyzm [25].

Do nich koniecznie dodać trzeba odpowiedzialność powiązana z przekonaniami religijnymi, wzmacniającymi jej poczucie wśród ludzi biznesu.

Chcąc podkreślić niezbędność etycznych postaw społeczeństwa w warunkach gospodarki wolnorynkowej można przyjąć, iż brak postępu w krajach rozwijających się wynika nie tylko z samej biedy. On w dużej mierze zależy również od przestrzegania pewnych reguł i zasad we wzajemnych kontaktach gospodarczych. Istotna staje się reputacja uczestników rynku. Porządek gospodarczy opierający się na wysoko rozwiniętych rynkach jest skazany dla utrzymania swej sprawności na precyzję, punktualność, i spolegliwość, na dotrzymywanie obietnic, terminów i warunków jakościowych. Zatem bez określonych norm i zasad istnienie i rozwój gospodarki rynkowej są niemożliwe. Bez tego uczestnik rynku szybko wypada z niełatwej gry.

Krajowa Izba Gospodarcza odnosząc się do problematyki obecności zasad i norm etycznych w polskiej gospodarce stwierdza: Podmiot prowadzący działalność gospodarczą, powinien przestrzegać prawa, działać zgodnie z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami oraz respektować zasady w działalności gospodarczej[26]

W tym stanowisku widać wyraźnie, iż problematyka etyki życia gospodarczego dostrzegana jest w otoczeniu polskich przedsiębiorców. Zapis mówiący o respektowaniu zasad współżycia społecznego w działalności gospodarczej jest niczym innym jak formalnym podjęciem omawianej problematyki etyki w gospodarce. Temat ujęty został w specjalnym dokumencie zatytułowanym: Kodeks etyki w działalności gospodarczej.

John Kenneth Galbraith twierdził iż „testem osiągnięć gospodarczych jest nie tylko to, ile produkujemy, lecz co robimy, by życie uczynić znośnym i przyjemnym” [27]. Jego wypowiedź jednoznacznie wskazuje na potrzebę odniesienia wszelkich wysiłków w dziedzinie gospodarczej nie tylko do osiąganych zysków, lecz również do człowieka, którego życie dzięki tym wysiłkom ma być znośniejszym i przyjemniejszym. Myślenie ekonomiczne, aby być myśleniem sprawnym i efektywnym, powinno być myśleniem etycznym. Bycie etycznym jest również rzeczą opłacalną z czysto ekonomicznego punktu widzenia. Polska na przełomie XX i XXI wieku chce dołączyć do państw zasobnych i bezpiecznych. Nie sposób przecenić w tej kwestii roli gospodarki. Należy jednak upominać się o gospodarkę nastawioną na respektowanie tych norm i wartości, które z jednej strony zabezpieczą jej dalszy rozwój, a z drugiej strony uwrażliwią uczestników życia gospodarczego na etykę. Należy wzmacniać świadomość konieczności kierowania się określonymi zasadami w prowadzonej działalności gospodarczej. Proces integracji Polski ze strukturami europejskimi sprzyja temu w ramach dostosowywania polskiego prawa do rozwiązań i wzorców w krajach Unii Europejskiej. Także praktyka życia gospodarczego w Europie Zachodniej wskazuje, że zagadnienia etyczne odgrywają tam istotną rolę. Konieczność istnienia i rozwoju etyki zawodowej dostrzegane są coraz wyraźniej.

Wolności w sferze życia gospodarczego musi towarzyszyć odpowiedzialność za decyzje i czyny, a także ich rzeczywiste i możliwe skutki. Rynek i etyka są zatem ściśle ze sobą związane. Rynek pozbawiony wartości etycznych nie ma prawa bytu ani rozwoju.

Literatura:

Althaus P., Die Ethik Martin Luthers, Gütersloh 1965.

Benedyktowicz W., Co powinniśmy czynić. Zarys ewangelickiej etyki teologicznej. Warszawa 1976.

Dietl J., Gasparski W., Etyka biznesu. Warszawa 1997.

Dylus A., Moralność krańcowa jako problem dla katolickiej nauki społecznej. Warszawa 1992.

Frey Ch., Etyka protestantyzmu od Reformacji do czasów współczesnych. Kraków 1991.

Malosse H., Fontaine P., Słownik instytucji i terminów Unii Europejskiej. Warszawa 1997.

Słownik ekonomiczny dla przedsiębiorcy, Praca zbiorowa pod redakcją Zygmunta Dowgiałło. Szczecin 1996.

Społeczna gospodarka rynkowa: Polityka – etyka – gospodarka, Materiały konferencyjne pod redakcją prof. Ewy Okoń-Horodyńskiej, Akademia Ekonomiczna Katowice 1995.

Vardy P., Grosch P., Etyka. Poznań 1995.

Weber M., Etyka protestancka, a duch kapitalizmu. Lublin 1994.

Zirk-Sadowski M., Prawny wymiar integracji europejskiej, w: Polska transformacja w perspektywie integracji europejskiej. Friedrich-Ebert-Stiftung, Przedstawicielstwo w Polsce. Warszawa 1996.

Artykuły:

  1. Królewicz C., Etyka i rynek,w: Ewangelik Pszczyński 5-6(46-47)/1997,
  2. Zieliński Tadeusz J., Protestancka alternatywa, w: Myśl Protestancka 1/1997.

Przypisy:

[1] J.Dietl, W. Gasparski: Etyka biznesu. Warszawa 1997, s. 344-345.

[2] Moralność krańcowa oparta jest na niewrażliwości na skutki etyczne i ekonomiczne działalności jednostki dla innych osób i na braku odpowiedzialności za nie. Nieograniczony interes własny jest podstawowym motywem zachowań gospodarczych krańcowych pod względem moralnym. Ze względu na brak tradycji i ogromne luki prawne poziom moralności krańcowej w Polsce ukształtował się bardzo nisko. A. Dylus: Moralność krańcowa jako problem dla katolickiej nauki społecznej. Warszawa 1992.

[3] M. Weber: Etyka protestancka, a duch kapitalizmu. Lublin 1994, s. 10

[4] Europejska Wspólnota Węgla i Stali – francuskie Communauté Européenne du Charbon et de I’Acier, CECA, międzynarodowa organizacja utworzona w 1952 roku w celu stworzenia wspólnego rynku i prowadzenia wspólnej polityki w zakresie górnictwa węgla i hutnictwa; najstarsza z 3 wspólnot europejskich – obok Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej – do wszystkich należą te same państwa i od 1967 mają wspólne główne organy.

[5] H. Malosse, P. Fontaine: Słownik instytucji i terminów Unii Europejskiej. Warszawa 1997, s. 36-37. Unia Europejska – związek państw członków Wspólnot Europejskich (Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej), tj. Belgii, Danii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburga, Niemiec, Portugalii, Włoch, Wielkiej Brytanii, utworzony w 1993 roku na mocy Traktatu o Unii Europejskiej (tzw. traktat z Maastricht); od 1 I 1995 członkami Unii Europejskiej zostały także Austria, Finlandia, Szwecja; celem Unii Europejskiej jest utworzenie unii gospodarczej, monetarnej i politycznej, wprowadzenie wspólnego obywatelstwa. Słownik ekonomiczny dla przedsiębiorcy, Praca zbiorowa pod redakcją Zygmunta Dowgiałło. Szczecin 1996, s. 64-65.

[6] Zawiera on podstawowe cele i kierunki działania przygotowane przez polski rząd, jakimi kierować się będzie Polska w ramach procesu integracji z Unią Europejską.

[7] Problem ten znany jest jednak nie od dziś krajom wysoko rozwiniętym. Zagadnienia etyki biznesu, gospodarki i zarządzania są podejmowane w tych krajach systematycznie od kilku lat. Czyni to również grono specjalistów skupione m.in. w Zespole Etyki Biznesu Towarzystwa Naukowego Prakseologii, będącego członkiem zbiorowym European Business Ethics Network (EBEN) z siedzibą w Holandii. Uczeni będący członkami tego Towarzystwa Naukowego spotkali się w Polsce w roku 1994 na wspólnej konferencji poświęconej etyce biznesu. Było to pierwsze spotkanie wykładowców etyki biznesu z niemal wszystkich wyższych uczelni w Polsce, na których była ona już przedmiotem nauczania lub w niedługim czasie miała zostać wprowadzona do programu kształcenia studentów. J.Dietl, W. Gasparski: Etyka biznesu. Warszawa 1997, s. 8.

[8] Józef Maciuszek: Zarys problematyki etyki biznesu, w: J.Dietl, W. Gasparski: Op. cit., s. 77-80.

[9] Anna Lewicka-Strzałecka: Etyka biznesu jako dyscyplina naukowa, w: J.Dietl, W. Gasparski: Op. cit., s. 56-62.

[10] Efektywność to stopień realizacji zadania, a ekonomiczność charakteryzuje przebieg działania. J.Dietl, W. Gasparski: Op. cit., s. 7-8.

[11] Platon uważał za najważniejszy cel etyczny nie tyle dobrobyt obywateli, co ich doskonałość, która może zapewnić społeczeństwu szczęście. P. Vardy, P. Grosch: Etyka. Poznań 1995, s. 26-30.

[12] Dobra materialne pełnią według Arystotelesa tylko rolę środków ułatwiających realizację nadrzędnego celu etycznego – duchowego doskonalenia obywateli. Ostatecznym celem jest dobro, ale nie samo w sobie, lecz dobro wspólne wszystkich ludzi. P. Vardy, P. Grosch: Op. cit., s. 32-34.

[13] Wówczas wprowadzono m.in. pojęcia: „słusznej pracy” i „ceny sprawiedliwej”. Potępiano lichwę czyli pobieranie procentu od pożyczanych pieniędzy oraz zgodnie z myślą Tomasza z Akwinu dzielono zawody na godne i niegodne. Urszula Zagóra-Jonszta: Od starożytności do odrodzenia. Rola etyki protestanckiej w rozwoju kapitalizmu, w: Społeczna gospodarka rynkowa: Polityka – etyka – gospodarka, Katowice 1995, s. 295-298.

[14] W. Benedyktowicz: Co powinniśmy czynić. Zarys ewangelickiej etyki teologicznej. Warszawa 1976, s. 43-44.

[15] Marcin Luter był przeciwny pobieraniu procentu akcentując szczególnie rolę pracy jako źródła utrzymania. Jan Kalwin zerwał całkowicie ze scholastyczną interpretacją kategorii pieniądza jako jałowego i bezpłodnego. Kalwin uważał, że pieniądz jest tak samo produkcyjny jak każdy inny towar. Dlatego stało się możliwe pożyczanie pieniądza na cele produkcyjne. Udzielenie pożyczki na inwestycje przynoszące zysk dawało prawo do otrzymania pożyczkodawcy jego części. Urszula Zagóra-Jonszta: Op. cit., s. 297.

[16] W. Benedyktowicz: Op. cit., s. 42

[17] M. Weber: Op. cit., s. 152-157

[18] Luter nie odrzuca idei „prawa naturalnego”. Ludzie mogą wiedzieć co jest dobre i prawe w obcowaniu z bliźnimi. W dziele O zwierzchności świeckiej wyraża swój pogląd na ten temat pisząc: „Albowiem natura uczy, co czyni miłość, abym ja czuł się w obowiązku czynić to, co chciałbym, aby mi czyniono”. Christofer Frey: Etyka protestantyzmu od Reformacji do czasów współczesnych. Kraków 1991, s. 31.

[19] Na poparcie tego Luter podaje fragmenty listów apostoła Pawła do Tesaloniczan oraz Efezjan: I gorliwie się starali prowadzić żywot cichy, pełnić swe obowiązki i pracować własnymi rękami, jak wam przykazaliśmy, Tak abyście wobec tych, którzy są poza zborem, uczciwie postępowali i na niczyją pomoc nie byli zdani (1 Tes 4,11 nn); Ani też u nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem;(…) Tym też nakazujemy i napominamy ich przez Pana Jezusa Chrystusa, aby w cichości pracowali i własny chleb jedli (2 Tes 3,8.12); Kto kradnie niech kraść przestanie, a niech raczej żmudną pracą własnych rąk zdobywa dobra, aby miał z czego udzielać potrzebującemu (Ef 4,28). P. Althaus: Die Ethik Martin Luthers, Gütersloh 1965, s. 105-108.

[20] P. Althaus: Op. cit., s. 106

[21] Podział ten wyraźny jest w samych Niemczech, gdzie obowiązuje „Finanzausgleich” czyli zasada finansowego wyrównywania różnic w poziomie życia mieszkańców rożnych regionów. Jest to także zgodne z polityka regionalną Unii Europejskiej. Do głosu dochodzi subsydiaryzm czyli zasada pomocniczości. H. Malosse, P. Fontaine: Op. cit., s. 183.

[22] M. Weber: Op. cit., s. 13-21.

[23] Leszek Gajos: Etos ludzi biznesu, w: J.Dietl, W. Gasparski: Op. cit., s. 110-115.

[24] C. Królewicz: Etyka i rynek, w: Ewangelik Pszczyński 5-6(46-47)/1997, s. 35

[25] Tadeusz J. Zieliński: Protestancka alternatywa, w: Myśl Protestancka 1/1997, s. 6-14.

[26] Etyka w działalności gospodarczej, Kodeks i materiały z konferencji, Krajowa Izba Gospodarcza, Warszawa 1994, s. 9.

[27] J. Meisner: Transformacja systemu społeczno-gospodarczego – dokąd?, w: Społeczna gospodarka rynkowa: Polityka – etyka – gospodarka, Katowice 1995, s. 28.

 

Etyka i rynek

Wraz z upadkiem totalitarnego systemu komunistycznego w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym ciężko doświadczonym przez historię XX wieku regionie pojawiły się demokracja, państwo prawa i gospodarka rynkowa. Zmiana systemu niesie ze sobą dla wielu ludzi decydujące zmiany. Często są to zmiany tak poważne, iż wiele osób nie jest w stanie im podołać. Winę za codzienne kłopoty i niedogodności przypisuje się wtedy często nowemu porządkowi, a w szczególności nowemu ustrojowi gospodarczemu, który przez wielu odbierany jest jako twardy, niesprawiedliwy i niemoralny kapitalizm.

Ten, kto mówi o rynku, pada prawie automatycznie ofiarą społecznego myślenia w kategoriach schematów. Skojarzenia, jakie wywołuje ten temat, są jasne: rynek to instytucja chłodnej kalkulacji, czystego myślenia w kategoriach efektywności i egoistycznego działania.

Gospodarka rynkowa potrzebuje przesłanek etycznych dla swojego działania i zdolności rozwoju. Wśród wielu założeń ciekawymi wydają się być etyka uczciwego kupca i poszanowanie własności. Reguły gry rynkowej oparte na zasadach etycznych obniżają znacznie koszty transakcji. Skutkiem tego jest m.in. pogłębiony podział pracy na rynku.

Tam, gdzie nie ma norm nieformalnych lub gdzie te normy nie osiągnęły wystarczającej jakości, trudno będzie rozwinąć system wolnorynkowy. Można przyjąć, że brak postępu w krajach rozwijających się wynika nie tylko z samej biedy. Etyczne podstawy społeczeństwa w warunkach gospodarki rynkowej odgrywają decydującą rolę.

W rozwiniętych społeczeństwach rynkowych powstaje rodzaj pewnego przymusu moralnego postępowania dla tych, którzy pragną utrzymać się trwale na rynku. Polega to na stałej współpracy w prowadzonych transakcjach. Istotna jest reputacja uczestników rynku.

Jednak nie tylko rynek skazany jest w swoim funkcjonowaniu na przesłanki etyczne, ale również poszczególne jednostki. Podstawowa droga do sukcesu gospodarki wolnorynkowej prowadzi do zmiany przekonań jednostki. Musi być to powiązane z etyką odpowiedzialności. Odpowiedzialna jednostka jest filarem sieci powiązań na rynku. Jest wartością, która powinna być doceniona i pielęgnowana. Powstaje jednak pytanie skąd biorą się odpowiedzialne jednostki ?

Bezpośrednia odpowiedzialność jednostki przed Bogiem akcentowana przez ewangelicyzm z pewnością dopomaga w kreowaniu jednostek odpowiedzialnych za swoje myślenie i działanie. Swoją silną motywację do bycia odpowiedzialnym jednostka czerpie z religii.

Myślenie i działanie w kategoriach ekonomicznych człowieka żyjącego Bożym Słowem pozostaje także pod wpływem treści z Niego płynących. Bezpośrednia odpowiedzialność przed Bogiem rozciąga się na całe życie, w tym także na sferę działalności gospodarczej.

Nie sposób przecenić w procesie kształtowania jednostek odpowiedzialnych roli edukacji. Jak wiele pokoleń otrzymało wyjaśnienie siódmego przykazania w ujęciu Lutra: Powinniśmy Boga bać się i miłować Go, abyśmy pieniędzy lub mienia bliźniego nie zabierali ani fałszywym towarem lub handlem ich sobie nie przywłaszczali , ale do ulepszenia i zachowania jego mienia i pożywienia mu pomagali. Młody człowiek otrzymuje na lekcjach nauczania kościelnego proste wyjaśnienie podstawowych zasad postępowania. Są one silnie powiązane z osobistą odpowiedzialnością przed Bogiem.

Równocześnie wyjaśnienie dziewiątego przykazania może dopomóc kształtowaniu zachowań odpowiedzialnych. Abyśmy na dziedzictwo lub dom bliźniego nie nastawali ani pod pozorem prawa sobie nie przywłaszczali, ale mu do utrzymania ich pomocni i usłużni byli.

Trzeba przypomnieć, że sumienna praca nie tylko służy pomnażaniu dóbr materialnych, lecz także ma wpływ na ukształtowanie osobowości i świadczy o naszym stosunku do ludzi i do Boga. Sumienna praca zapewnia błogosławieństwo Boże, wzbogaca charakter, daje wewnętrzne zadowolenie, chroni przed lekkomyślnym postępowaniem, umożliwia pomaganie innym.

Jednostka odpowiedzialna ma na uwadze słowa z pierwszego listu do Tymoteusza: Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia. (1 Tm 6,10). Dziewiąte przykazanie jest najlepszą zasadą ochrony własności, tak istotnej w budowaniu gospodarki wolnorynkowej.

Myślę, że odpowiedzią na pytanie jak budować gospodarkę wolnorynkową w naszym kraju, jest odwołanie się do sprawdzonych wzorów. Stworzenie takich warunków, w których rynek nie będzie pozbawiany zasad. Oparcie postępowania przedsiębiorców na zasadzie szanowanego kupca. Porządek gospodarczy opierający się na wysoko rozwiniętych wolnych rynkach jest skazany dla utrzymania swej sprawności na precyzję, punktualność i spolegliwość, na dotrzymywanie obietnic, terminów i warunków jakościowych.

Pojęcia „w dobrej wierze”, „szanowany kupiec”, „wszyscy sprawiedliwi” chciałoby się, aby zagościły na dobre nie tylko w prawodawstwie, ale także w praktyce życia gospodarczego. W świetle tak rozumianych pojęć rynku i etyki interesujące są zapisy konstytucyjne mówiące o podstawie ustroju gospodarczego naszego kraju. W artykule 20 Konstytucji czytamy mianowicie o społecznej gospodarce rynkowej. Z kolei preambuła Konstytucji zawiera interesujący zapis o zasadzie pomocniczości. Oba te zapisy stwarzają szansę na to, że etyka w gospodarce zajmie właściwe miejsce. Wszak wszystko ma się dziać, jak czytamy w preambule Konstytucji, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem.

Rynek i etyka są ze sobą związane. Rynek pozbawiony wartości etycznych nie ma prawa bytu ani rozwoju. Stojąc na gruncie Bożego Słowa znajdujemy szereg zachęt do postępowania odpowiedzialnego jako jednostki i jako Kościół. Wykorzystajmy tę możliwość, jaką mamy każdego dnia.

© by ks. Cezary Królewicz

Chrześcijańska odpowiedzialność w gospodarowaniu

Na początku lat dziewięćdziesiątych XX stulecia Polska wkroczyła na drogę zmian w systemie politycznym i gospodarczym. Ze zmianami wiązano ogromne nadzieje na bogatszą i bezpieczniejszą przyszłość. Proces zmian w dużej mierze zależał od stanu gospodarki. Dzisiaj również stan polskiej gospodarki w znacznym stopniu warunkuje szansę powodzenia procesu koniecznych zmian. Warto, zatem przypominać o istocie gospodarowania, czyli sposobie podejmowania decyzji ekonomicznych i ich realizacji, zarządzania, kierowania gospodarką jako całością oraz poszczególnymi jej podmiotami. Jednocześnie warto przypominać o chrześcijańskim spojrzeniu na sprawy gospodarcze w aspekcie etycznym.

Liczne polskie publikacji poświęcone zagadnieniom etycznym w gospodarowaniu w skali przedsiębiorstwa często odwołują się do rzeczywistości Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych. Obecność postaw etycznych w polskiej gospodarce jest wciąż na bardzo niskim poziomie. Niewiele znajdujemy przykładów firm działających w Polsce, które kwestię etyki w gospodarowaniu traktują poważnie.

Na jednej z polskich wyższych uczelni ekonomicznych zapytano studentów o wartość uczciwości. Większość uznała ją za względną. Studenci uznali, że bycie etycznym przedsiębiorcom pośród nieetycznych przedsiębiorców jest głupotą, a nie uczciwością. Podstawowym, bowiem celem biznesu powinien być zysk, a nie szacunek wobec abstrakcyjnych i nieżyciowych zasad. Ponad połowa ankietowanych uważała, że firma jako jednostka ekonomiczna nie powinna się kierować innymi celami niż ekonomiczne. W związku z tym nie jest obowiązkiem firmy zajmowani się takimi sprawami jak np. zabezpieczenie socjalne pracowników, dbanie o środowisko naturalne czy odpowiedzialność społeczna. Bardzo wielu zgodziło się z tym, że omijanie pewnych przepisów prawa i norm społecznych dla dobra firmy jest nie tylko dozwolone, ale i konieczne. Ankietowani sądzili, że etyka to luksus, na który można sobie pozwolić w firmie ustabilizowanej albo w społeczeństwie, w którym zasady fair play są powszechnie akceptowane.

Niestety moralność krańcowa, rozumiana jako balansowanie na granicy prawa, jest na polskim wolnym rynku zjawiskiem powszechnym, choć nie jest to wyłącznie polska specjalność. Obawę budzą także przytoczone wypowiedzi studentów, którzy wkrótce mają zasilić szeregi menedżerów polskich firm.

W takiej sytuacji trzeba stale na nowo przypominać o chrześcijańskiej odpowiedzialności, z której nie jest zwolniony również przedsiębiorca czy rolnik w swojej działalności gospodarczej. Dobry biznes plan i łatwy dostęp do kredytów nie muszą oznaczać szybkiego dochodzenia do sukcesu ekonomicznego. Dopłaty dla rolników również nie mogą stać się celem samym w sobie, tak jak przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Najważniejszą sprawą pozostanie sposób gospodarowania, jakość decyzji gospodarczych i ich umiejscowienie w kontekście chrześcijańskiej odpowiedzialności.

Odpowiedzialność chrześcijanina jest zawsze czynną odpowiedzią na Słowo Boże. Każde podjęte działanie musi być konsekwencją przyjętego Bożego Słowa. Dotyczy to całego życia chrześcijanina, w tym także jego aktywności w sferze ekonomicznej. Oczywistością i rzeczywistością stało się to w krajach, w których Reformacja była nie tylko krótkim epizodem silnie powiązanym z możliwością szybkiego wzbogacenia się, ale tam gdzie była swoistym catharsis i impulsem do zrewidowania poglądów pod wpływem Słowa Bożego.

Dowartościowanie działalności gospodarczej nastąpiło właśnie w czasach Reformacji. Zwłaszcza Kalwin, a potem angielscy purytanie nauczali cnót pracowitości, oszczędności i przedsiębiorczości. Uzasadnienie moralnej konieczności bogacenia się zostało ustawione w ciąg powiązanych wzajemnie zależności. Pracowitość jest środkiem do bogactwa, bogactwo podtrzymuje cnotę, co obrazowo przedstawiał Benjamin Franklin mówiąc, że pusty worek nie może stać prosto. Wszystko to jest widomym znakiem Łaski Bożej. Zależności te nie były czymś tak oczywistym w krajach o tradycji katolickiej, gdzie wartości takie jak praca, oszczędność, skrupulatność finansowa, bogactwo nie miały kwalifikacji moralnej. W Polsce, gdzie katolicyzm zrósł się dodatkowo z silną tradycją szlachecką i narodowowyzwoleńczą, działalność ekonomiczna nigdy nie była traktowana jako droga do społecznego prestiżu czy duchowego samorozwoju. Do dziś generacja wychowana na poezji romantycznej, mimo że ceni sobie niezależność finansową, nie traktuje wartości związanych z tzw. biznesem jako wartości cennych w sposób niezależny od ich instrumentalnego charakteru. Dlatego w sytuacji, w której liczy się przede wszystkim inicjatywa gospodarcza, są często bezradni.

Działalność gospodarcza wiązana jest często z ogromną liczbą negatywnych metafor i mitów. Mówi się o „dżungli” biznesu, o egoizmie, bezwzględności i drapieżności jego uczestników. Z pewnością świat interesów jest światem współzawodnictwa i konkurencji. Biznes jest jednak raczej grą i dlatego posiada także swoje reguły. Wymaga on szerokiej współpracy i obecności darzących się wzajemnym zaufaniem grup, nie tylko samych przedsiębiorstw, ale sieci usług, dostawców, klientów, akcjonariuszy i inwestorów. Gospodarka rynkowa, stanowiąc wolną grę interesów i potrzeb, jest zarazem pewną całością, pewnym ładem. To nie jest jednak ład powstający samoistnie. Nie ma w tym owej niewidzialnej ręki. Działalność gospodarcza powinna mieć nie tylko gwarancje konstytucyjne, ale i określone podstawy etyczne. Jej celem jest zysk, ale zysk osiągany w określonych ramach. Ramy zaś wyznaczać powinno Słowo Boże. Nigdy bowiem przepisy prawa nie będą w stanie uregulować kwestii związanych z etyką w gospodarowaniu.

Przedsiębiorca odpowiedzialny za swoje myśli i działanie przed Bogiem, winien zatem prowadząc działalność gospodarczą kierować się określonymi zasadami. Wśród wielu z nich można spróbować wyróżnić tylko niektóre, takie jak: uczciwość, zaufanie, odpowiedzialność społeczna, poszanowanie reguł prawnych, szacunek dla środowiska naturalnego, formalna równość podmiotów gospodarczych, poszanowanie podmiotów zewnętrznych, która ma na celu dobro konsumenta, zakaz podszywania się pod konkurenta, zakaz walczenia z konkurentem nieuczciwymi metodami itd.

Życie gospodarcze nie wyszłoby w ogóle poza prymitywny handel wymienny, gdyby ludzie nie ufali sobie wzajemnie. Już od dawna w większości krajów rozwiniętych podstawą do oceny podmiotu gospodarczego jest nie tyle zysk osiągnięty w pojedynczej transakcji, ile przetrwanie i stopniowy rozwój firmy; ceniony jest wzrost jej obrotów, harmonia wewnętrzna i zewnętrzna, a nie użytkowany konsumpcyjnie dochód. Respektowanie powyższych zasad jest pewną wskazówką, aby biznes był biznesem, a nie jedynie prymitywnym handlem wymiennym, działalnością mafijną czy przestępstwem.

Chrześcijańska odpowiedzialność w gospodarowaniu jest dzisiaj szczególnie potrzebna. Może ona dojść do głosu w ujęciach etycznych, w opracowywanych kodeksach etycznych dla przedsiębiorców. Można ją akcentować w etyce zawodowej. Najbardziej jednak efektywnym działaniem promującym odpowiedzialne gospodarowanie w duchu chrześcijańskim jest gospodarowanie z Biblią w ręku. Nic nie zastąpi lektury Pisma Świętego nawet w najbardziej skomplikowanych sytuacjach gospodarczych. Trudno jednak stosować się do biblijnych wskazań bez ich znajomości. Rok 2002 jest rokiem Biblii i stanowi szczególną zachętę, aby odkrywać na nowo wartość tych wskazań, które stały się duchem rodzącego się niegdyś kapitalizmu.

© by ks. Cezary Królewicz

Aspekty duszpasterskie etyki w gospodarce.

Moje prawie dwudziestoletnie zainteresowania etyką ewangelicką i jej współczesnym wpływem na gospodarkę w skali lokalnej i globalnej pozwalają na dokonanie kilku spostrzeżeń, które chcę odnieść do pracy duszpasterskiej.

Podnoszenie problematyki etycznej w duszpasterstwie środowiskowym powinno być zawsze wyrazem troski o wiarę pojedynczego człowieka oraz jej praktykowanie w codziennej służbie bliźniemu. Wynika to wprost z zakorzenienia etyki ewangelickiej, chętnie zwanej protestancką, w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu, a w życiu chrześcijanina powinno się przejawiać dążeniem do doskonałości. Spełnianie biblijnego postulatu doskonałości wyraża się codziennym wyznawaniem wiary lub jego brakiem. Człowiek wierzący jest zawsze praktykujący. Dlatego każde myślenie i działanie odnoszące się do Biblii będzie wymagać doskonalenia się na wzór Jezusa Chrystusa.

Kiedy Polska rozpoczęła na progu lat dziewięćdziesiątych XX wieku budowę nowego ustroju gospodarczego poszukiwano odpowiedniego modelu, aby planowane zmiany mogły przynieść upragniony dobrobyt znany dotąd jedynie z Europy Zachodniej i Północnej oraz Stanów Zjednoczonych. Pojawiały się różne pomysły, które czasem wzajemnie się wykluczały. Chociaż najbardziej racjonalny wydawał się projekt społecznej gospodarki rynkowej, ostatecznie zwyciężył nurt liberalny w próbie budowania kapitalizmu, co ciekawe bez kapitału, zwłaszcza finansowego. Rodziło to wiele pokus i niestety było również przyczyną wielu nadużyć. Reakcją na to było poszukiwanie takiego modelu rozwoju ekonomicznego państwa, który zabezpieczałby nie tylko wzrost gospodarczy, ale co o wiele ważniejsze – jego fundamenty. Wśród żywo reagujących był kościół ewangelicki w Polsce. We współpracy z zagranicznymi partnerami organizowane były seminaria odnoszące się wprost do potrzeby uwzględniania w prowadzeniu działalności gospodarczej zasad etycznych. Kościół ewangelicki w Polsce dostrzegał toczącą się na wyższych uczelniach ożywioną dyskusję o potrzebie respektowania etyki w rodzącym się na nowo życiu gospodarczym. Przykłady z bieżącego życia gospodarczego w sposób naturalny wymuszały refleksję nad koniecznością lepszych regulacji prawnych w oparciu także o etykę.

Współcześnie, mimo upływu 25 lat od czasu zmian w Polsce, nadal istnieje ogromny deficyt postaw etycznych w życiu społecznym i gospodarczym. Uważam, że istnieje potrzeba uwrażliwienia zarówno młodego pokolenia jak i ludzi dojrzałych na przestrzeganie zasad w życiu społecznym, a w tym i gospodarczym. Z pomocą przyjdą księgi wyznaniowe naszego Kościoła, gdzie objaśnienia do Małego i Dużego Katechizmu Marcina Lutra są doskonałą okazją do promowania postaw etycznych. Samo tylko objaśnienie do siódmego przykazania zawarte w Dużym Katechizmie odnosi się w ciekawy i jakże aktualny sposób to problemów życia gospodarczego. Czytamy w nim m.in.:  Bo kraść … nie znaczy jedynie opróżniać cudze skrzynie i kieszenie, lecz ograbiać na targu, w sklepach, stoiskach, winiarniach i szynkach, w warsztatach, słowem tam, gdzie się robi interesy, bierze i daje pieniądz za towar lub pracę. Na przykład – aby to wyjaśnić może nieco zbyt dosadnie ludziom prostym, dla wykazania, jak rzetelnymi jesteśmy: jeżeli parobek lub służąca w domu nie służą wiernie i wyrządzają szkodę lub dopuszczają do niej, chociaż mogą jej łatwo zapobiec; albo marnują i zaniedbują przez lenistwo, opieszałość lub na złość i na przekór swoim panom i paniom ich dobra lub czynią to świadomie w inny sposób (bo nie mówię o tym, co może zajść przez przeoczenie i nieumyślnie) – możesz w ciągu roku skraść trzydzieści lub czterdzieści, a nawet więcej guldenów, za które gdyby je ktoś inny ukradkiem wziął lub ubocznie wyniósł, musiałby zginąć na stryczku; ale ty śmiesz w danym razie jeszcze stawiać czoło i dąsać się, i nikt się nie waży nazwać cię złodziejem. To samo mówię też o rzemieślnikach, robotnikach, dniówkowych pracownikach, którzy w swej samowoli nie wiedzą już, jak z ludzi zdzierać, a mimo to są opieszali i nierzetelni w pracy. Wszyscy oni są o wiele gorsi niż potajemni złodzieje, przeciwko którym można zakładać zamki i zasuwy, lub też, gdy się ich złapie, tak ich potraktować, że tego więcej nie zrobią. Przed tamtymi jednak nikt się nie może obronić ani na nich krzywo spojrzeć lub oskarżyć ich o jakieś złodziejstwo; toteż każdy woli raczej dziesięć razy ponieść stratę na kieszeni; bo tu chodzi o moich sąsiadów, o dobrych przyjaciół; o moją własną czeladź – ci, od których oczekuję dobrych rzeczy, oszukują mnie pierwsi.

Żywy język Marcina Lutra i dosadność jego sformułowań warto sobie przypominać w epoce tzw. okrągłych wypowiedzi. Objaśnienia do siódmego i pozostałych przykazań zawierają ich bardzo wiele.

Etyka ewangelicka jako etyka teologiczna ma swoje silne zakorzenienie w wyznawanej wierze, inaczej mówiąc dobre, etyczne jest to, co podoba się Bogu, co jest wypełnieniem Jego woli, a etyczny jest ten, kto wierzy. Czynna wiara skutkuje postawą etyczną, skutkuje miłością do Boga i bliźniego, chęcią doskonalenia się i służby.

Mimo upływu czasu oferta ewangelickiej etyki jest stale aktualna, gdyż Słowo Boże jako jej źródło jest stale aktualne. Chociaż dziś niektórzy publicyści odrzucają atrakcyjność i aktualność etyki protestanckiej jako swoistego ducha kapitalizmu, to jednak tak długo jak etyka sięga do Pisma Świętego, tak długo jest aktualna. Na tym właśnie polega niezmiennie aktualność ewangelickiej etyki. Jej siła ma swoje źródło religijne. To odróżnia ją zasadniczo od innych poglądów etycznych istniejących w świecie.

Duszpasterstwo ewangelickie powinno docierać do wszystkich, którzy być może czują się zagubieni we współczesnym świecie. Zarówno lekcje nauczania kościelnego, szeroko rozumiana praca z młodzieżą w kościele oraz inne formy pracy duszpasterskiej są dobrą okazją do promowania postaw etycznych. Swoją rolę ma też wciąż do odegrania Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ewangelickich, aby kształtować postawy etycznego przedsiębiorcy wśród ludzi posiadających własną działalność gospodarczą. Stowarzyszenie daje szansę młodym ludziom do poznawania zachodnioeuropejskiego stylu prowadzenia biznesu, poznawania kultury przedsiębiorczości mało znanej w krajach postkomunistycznych.

Coraz bogatsza jest też polskojęzyczna literatura mogąca pomagać w prowadzeniu ewangelickiego duszpasterstwa dotyczącego życia gospodarczego na co dzień. Jednym z ciekawszych wydawnictw jest przekład pism etycznych Lutra np. o kupiectwie i lichwie z roku 1524.

© by ks. Cezary Królewicz  2015

Kryzys finansowy czy kryzys etyki odpowiedzialności?

Kryzys finansowy czy kryzys etyki odpowiedzialności?

Pytanie postawione w tytule wykładu wbrew pozorom nie ma czegokolwiek rozstrzygać i być podstawą do dawania jednoznacznych odpowiedzi.

Czy jest miejsce na etykę w biznesie?

W dobie kryzysu finansowego, coraz bardziej popularne stały się krótkoterminowe rozwiązania na zapobieganie i unikanie negatywnych skutków globalizacji rynków. Standardem jest ograniczanie kosztów zewnętrznych, wydłużenie terminów realizacji kontraktów oraz terminów płatności i regulacji zobowiązań. Firmy często prowadzą działania, które mają doraźnie zniwelować problemy, zapominając o długofalowych perspektywach zrównoważonego rozwoju. Walka na konkurencyjnym rynku bywa zacięta, więc dlaczego nie stosować etycznie wątpliwych rozwiązań, w sytuacji gdy dla konsumentów liczy się jedynie niska cena? „Dla wielu firm perspektywa krótkoterminowych zysków osiąganych dzięki przymykaniu oka na kwestie etyczne może być niezwykle kusząca. Jednak nieetyczne rozwiązania, które w najbliższym czasie mogą przynieść określone zyski, w przyszłości mogą generować niepomiernie większe koszty. Tę nową i eksponowaną pozycję etyki można wyjaśnić na wiele sposobów m.in. rosnącym zainteresowaniem opinii publicznej problemami standardów etycznych w biznesie, co jest skutkiem postępu w technologii komunikacji i poprawienia standardu życia. Zwłaszcza ludzie młodzi są znacznie bardziej świadomi globalnych, społecznych i ekologicznych skutków działalności przedsiębiorstw i znacznie bardziej krytyczni wobec tych podmiotów, które uważają za współodpowiedzialne za taki stan rzeczy. Wielu z nich nie chcę pracować dla firm, które stosują nieetyczne rozwiązania. Z kolei przedsiębiorcy powinni pamiętać, że etyczne działanie firm to nie tylko krótkotrwałe projekty – to systematyczne i długotrwałe budowanie, a także wzmacnianie już istniejących standardów i schematów organizacyjnych. Dobrze prosperująca, zrównoważona firma to taka, która stawia sobie za cel włączenie standardów etycznych do strategii we wszystkich jej przejawach oraz taka, która świadomie posługuje się nimi w swojej działalności biznesowej. Przykładami firm, które zyskały stosując takie rozwiązania są m.in. Kimberly-Clark, Unilever oraz Johnson & Johnson” – mówi Tanya Barman – Menedżer ds. Etyki, CIMA.

Etyka i wizerunek

Obecnie coraz większe znaczenie strategiczne mają działania z zakresu tzw. employer brandingu – tak nazywane są aktywności podejmowane przez przedsiębiorstwa, służące budowaniu wizerunku organizacji jako najlepszego miejsca pracy zarówno wśród obecnych, potencjalnych jak i byłych pracowników oraz wśród głównych partnerów biznesowych i klientów. Termin ten powstał już na początku XXI w., ale w ciągu dekady zdobywa coraz większą popularność. „Dzieje się tak głównie ze względu na zmianę zależności pomiędzy pracodawcą a pracownikiem, która odchodzi od modelu podporządkowania, zmierzając w kierunku relacji partnerskich. Niezależnie od wybranych narzędzi budowania wizerunku pracodawcy „z wyboru” najważniejsze jest przekazywanie wiarygodnych i zgodnych z rzeczywistością informacji. W sytuacji, gdy pracodawca dopuści się nawet najmniejszej nieścisłości, musi liczyć się z tym, że pracownicy bardzo szybko zaczną dyskredytować organizację, a efekt będzie odmienny od zakładanego. Natomiast jeśli działania tego typu będą prowadzone zgodnie z rzeczywistością, powinny przełożyć się bezpośrednio na zwiększenie skuteczności rekrutacji, zmniejszenie fluktuacji, zwiększenie produktywności pracowników, ich lojalności, zaangażowania i satysfakcji, co z kolei powinno zasadniczo wpłynąć na wyniki finansowe firmy” – mówi Maurice Delbar, Prezes Zarządu Start People.

Pojęcia uzupełniające:

  1. Kryzys finansowy – sytuacja w której zachodzą gwałtowne zmiany na rynku finansowym, związane z niedostateczną płynnością, niewypłacalnością rynkowych podmiotów, a także ze spadkiem produkcji lub pogłębieniem już występującego spadku. Skutkiem tych zmian jest załamanie podstawowej funkcji rynku finansowego (niekorzystne wybory powodują nieefektywne rozdzielenie funduszy do podmiotów, które mogą w sposób optymalny wykorzystać zasoby pieniężne). Kryzys finansowy to stan niepewności i poczucie zagrożenia, które towarzyszą dramatycznym zmianom gospodarczym i politycznym. Choć kryzys wymyka się pomiarom i definicjom, intuicyjnie wiemy, że trwa.
  2. Płynność – dostępność kapitału w systemie finansowym. Jednym z objawów kryzysu jest susza kredytowa, która sprawia, że banki i przedsiębiorstwa nie mają od kogo pożyczać. Lekarstwem na to są interwencje banków centralnych, które wstrzykują w system finansowy dodatkową płynność, np. udzielając bankom doraźnych pożyczek.
  3. Susza kredytowa – nagły odpływ kapitału z gospodarek i rynków finansowych. Przyczyną suszy może być ucieczka inwestorów wskutek utraty zaufania do instytucji finansowych lub delewarowanie (dźwignia finansowa), czyli pozbywanie się nadmiernego zadłużenia przez banki i fundusze. Nagłe wyschnięcie strumieni kapitału paraliżuje nie tylko rynki finansowe, ale także handel i przemysł.
  4. Lewarowanie – (dźwignia finansowa zwana też lewarem) – pożyczanie ogromnych sum w celu zwielokrotnienia zysku z inwestycji. Gdy bank dostrzeże opłacalny interes, w który chce zainwestować, często szuka innych chętnych, którzy dorzucą własne pieniądze, by zwiększyć ostateczny zysk. Gdy interes nie wypali, straty również ulegają zwielokrotnieniu. Przed kryzysem największe banki inwestycyjne w USA były wylewarowane na 30-krotność posiadanego kapitału.
  5. Etyka odpowiedzialności – Zwolennicy etyki odpowiedzialności biorą pod uwagę zarówno cele, jak i metody oraz skutki swych działań, nie ignorując przy tym całkowicie przekonań, gdyż bez nich nie da się wybrać celów. Człowiek z powołaniem do polityki łączy więc obie te etyki. Stąd konkluzja, że polityk nie będzie nigdy czysty moralnie, ponieważ nie jest możliwe pogodzenie etyki przekonań i etyki odpowiedzialności. Kto chce uprawiać politykę jako zawód, musi być świadom tych etycznych paradoksów.

    6. Odpowiedzialność – obowiązek moralny lub prawny odpowiadania za swoje lub czyjeś czyny

© by ks. Cezary Królewicz    Jaworze    14.04.2012

Służba Kościoła w świecie pracy

ks. Cezary Królewicz

Kościół ewangelicki zawsze stał na stanowisku, że poselstwo Chrystusowe ma moc przeobrażenia życia społecznego. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniając się w Europie zmieniało stosunki społeczne. Efektem żywego świadectwa chrześcijan było i ma być usuwanie nędzy, niezgody, walki i wojny. Chrześcijanin powinien dlatego angażować się na rzecz zwalczania dochodów bez pracy, władzy kapitału, niesprawiedliwego podziału zysków oraz systemu przymusu. Niegodne chrześcijaństwa jest, jeżeli jedni posiadają nadmiar bogactw, a inni żyją w nędzy.

Kościół ewangelicki niesie swoje poselstwo na cały świat przenikając wszystkie jego struktury zwracając się zawsze do pojedynczego człowieka jako podmiotu wszystkich przejawów życia społecznego. Przykładem tego są duszpasterstwa środowiskowe, które mają służyć jeszcze lepszemu dotarciu do człowieka potrzebującego wsparcia duchowego.

W naszym kraju działają powołane przez Kościół Ewangelicko-Augsburski duszpasterstwa środowiskowe. Obecnie należą do nich: Ogólnopolskie Duszpasterstwo Młodzieży, Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe, Duszpasterstwo Policji, Duszpasterstwo Więzienne, Duszpasterstwo Straży Pożarnej, Ewangelickie Duszpasterstwo Niesłyszących, Duszpasterstwa Akademickie działające w Warszawie, Krakowie i Gliwicach oraz Duszpasterstwo Korespondencyjne. W ramach działającego w Dzięgielowie Centrum Misji i Ewangelizacji naszego Kościoła powołano do życia również: Duszpasterstwo wśród Dzieci, Duszpasterstwo Godzin Biblijnych, Duszpasterstwo wśród Kobiet, Duszpasterstwo wśród Małżeństw i Misyjne Duszpasterstwo Młodych.

Powołani zostali także duszpasterze ewangelizacyjno-misyjni we wszystkich Diecezjach Kościoła luterańskiego w Polsce.

Ilość duszpasterstw wciąż rośnie wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na opiekę duszpasterską wśród ludzi związanych z konkretnymi środowiskami czy grupami ludzi zaangażowanych w konkretny cel czy sprawę.

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce dostrzegł także potrzebę zwrócenia się w stronę środowiska przedsiębiorców w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Do powołanego przez grupę ewangelickich przedsiębiorców stowarzyszenia skierował asystenta kościelnego jako przedstawiciela Kościoła w strukturze stowarzyszenia. W ten sposób Kościół uczynił znaczący krok w celu dotarcia do osób wyznania ewangelickiego prowadzących działalność gospodarczą. Utworzone Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ewangelickich jest organizacją stawiająca sobie za cel:

  • rozwijanie przedsiębiorczości,
  • propagowanie ewangelickiego etosu pracy i podnoszenie etyki zawodowej przedsiębiorców,
  • wzajemne wspieranie się w przedsięwzięciach gospodarczych,
  • propagowanie zaangażowanych postaw gospodarczych i wiedzy ekonomiczno- prawnej,
  • współpraca z innymi organizacjami o podobnym profilu w kraju i zagranicą,
  • wspieranie przedsiębiorców ewangelickich po integracji z Unią Europejską.

Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ewangelickich – SPE nie ma jednak charakteru duszpasterstwa. Utworzone zostało przez przedsiębiorców czyli pracodawców. Kościół obecny w strukturze stowarzyszenia poprzez delegowanego asystenta kościelnego dociera zatem tylko do jednej ze stron uczestników tzw. świata pracy tj. do pracodawców. Dlatego wydaje się, że zaistniała już pilna potrzeba powołania do życia ewangelickiego duszpasterstwa w świecie pracy docierającego zarówno do pracodawców, nie tylko poprzez strukturę stowarzyszenia, jak i do pracobiorców. Taka potrzeba wynika także z wielu rozmów i obserwacji prowadzonych przez obecnie pełniącego funkcję asystenta kościelnego w SPE. Powstanie zorganizowanego duszpasterstwa ewangelickiego pośród zarówno pracodawców jak i pracobiorców pozwoliłoby na jeszcze lepsze dotarcie do tych środowisk z poselstwem Chrystusowym, których interesy często bywają sprzeczne i mogą stanowić pola różnych konfliktów.

Istnieje ogromne zapotrzebowanie na docieranie z Ewangelią bezpośrednio do miejsc pracy, w których często roi się od ludzkich problemów. Ich rozwiązywaniem mogli by się zająć przygotowani do tego księża. Wtedy mniej byłoby przypadkowości w sprawowanej opiece duszpasterskiej wśród tych dwóch specyficznych środowisk.

Zmiany w polskiej gospodarce po roku 1990 oraz związana z tym ogromna ilość nowych zjawisk społecznych z pewnością staje się nowym wyzwaniem dla Kościoła. Transformacja systemowa przyniosła bowiem za sobą wielu ludzi skrzywdzonych, opuszczonych i zawiedzionych dla których praca stała się przekleństwem, a mogłaby być błogosławieństwem.

Podkreślanie godności człowieka wymaga dzisiaj nowej formy pracy duszpasterskiej Kościoła. Aspekt indywidualnej odpowiedzialności przed Bogiem za wykonywaną pracę zarówno pracodawcy jak i pracobiorcy jest bardzo aktualny. W coraz bardziej dziś rozbudowanych strukturach korporacyjnych istnieje pokusa przerzucania odpowiedzialności. Wciąż utrzymujący się wysoki poziom bezrobocia w Polsce powoduje powstawanie nowych obszarów biedy oraz konserwowanie wszelkich negatywnych zjawisk będących wynikiem długotrwałego pozostawania bez pracy. Niektórzy twierdzą, że pozostawanie bez pracy w trzecim pokoleniu powoduje trwałą niezdolność do zmian. Do tego dochodzą nie milknące problemy wykluczenia społecznego i analfabetyzmu funkcjonalnego.

Pobudzanie do przedsiębiorczości, do myślenia w kategoriach zadbania o swój własny los w chwilach załamania po utracie pracy lub na skutek wypadków losowych może stać się jednym z zajęć duchownego, które to zadanie wykonywałby w ramach specjalnej struktury duszpasterstwa w świecie pracy.

Cele ewangelickiego duszpasterstwa w świecie pracy można spróbować określić następująco:

  • wzmocnienie pracy duszpasterskiej księży proboszczów z uwzględnieniem specyfiki zagadnień dotyczących rynku pracy i działalności gospodarczej w danym regionie kraju,
  • przygotowywanie do podejmowania działań duszpasterskich w zakładach pracy,
  • opracowywanie i dostarczanie materiałów wspierających wizyty duszpasterskie,
  • organizacja specjalnych nabożeństw i spotkań poświęconych zagadnieniom biblijnego rozumienia ludzkiej pracy,
  • współpraca ekumeniczna wokół wspólnych zagadnień,
  • współpraca z partnerami zagranicznymi,
  • współpraca z pozostałymi duszpasterstwami środowiskowymi,
  • pomoc w dostępie do informacji o możliwościach zatrudnienia,
  • koordynacja wymiany doświadczeń pomiędzy poszczególnymi regionami kraju,
  • współpraca z organizacjami i instytucjami mogącymi pomóc w zrozumieniu współczesnego rynku pracy.

Powyższe cele stanowią pewien punkt wyjścia do dyskusji nad ich ostatecznym kształtem. Istotne jest tutaj współczesne odniesienie do odpowiedzialności i pozycji społecznej człowieka.

Odpowiedzialność chrześcijanina jest zawsze czynną odpowiedzią na Słowo Boże. Każde podjęte działanie musi być konsekwencją przyjętego Bożego Słowa. Dotyczy to całego życia chrześcijanina, w tym także jego aktywności w sferze ekonomicznej. Oczywistością i rzeczywistością stało się to w krajach, w których Reformacja była nie tylko krótkim epizodem silnie powiązanym z możliwością szybkiego wzbogacenia się, ale tam gdzie była swoistym catharsis i impulsem do zrewidowania poglądów pod wpływem Słowa Bożego.

Pozycja społeczna człowieka jako jednostki w społeczności światowej jest współcześnie wyznaczana przez wolność i prawa, które jednostce przysługują, oraz obowiązki, które na niej ciążą. Współczesny katalog tych praw nazywany jest prawami człowieka. Mają one swój wymiar etyczny, ponieważ dotyczą poszanowania najcenniejszych wartości dla człowieka: godności, życia, wolności i swobodnego rozwoju. Upowszechnianie przekonania o potrzebie ochrony pewnych wartości uniwersalnych dla każdego członka wspólnoty ludzkiej jest największym współczesnym osiągnięciem. Na nim można budować porządek społeczny.

Fundamentem współczesnej koncepcji praw człowieka jest zasada poszanowania godności ludzkiej. Według niej uznaje się, że każdemu człowiekowi należy się ze strony innych odpowiednie poszanowanie. Nikt nie może być zmuszony do czynów, które nie są mu nakazane przez prawo należycie ustanowione. Wobec nikogo nie wolno stosować siły fizycznej ani pozbawiać go wolności.

W myśl praw człowieka uznaje się zapewnienie jednostce pewnych uprawnień socjalnych: opieki socjalnej, zabezpieczenia przed bezrobociem, zabezpieczenia na wypadek choroby i dostępu do oświaty.

Prawa człowieka zyskały swój wymiar instytucjonalny w uchwalonej 10 grudnia 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Zastanawiając się nad potrzebą powołania struktury ewangelickiego duszpasterstwa w świecie pracy warto spojrzeć na kwestię pracy z perspektywy historycznej.

Ludzki wysiłek na przestrzeni czasu rozumiany był w różnych koncepcjach filozoficznych i religijnych w sposób zupełnie odmienny. W XVI wieku nastąpiła radykalna zmiana poglądów na temat pracy pod wpływem Reformacji. Praca związana została wówczas imperatywem religijnym w znanej protestanckiej formule: módl się pracując. Oznaczało to konieczność wykonywania swojej pracy jak najlepiej jako wyraz wiary w Boga. Od tego czasu ukształtowało się pojęcie zawodu jako powołania, które trzeba wypełnić nie tylko dla drugiego człowieka, ale przede wszystkim na chwałę Boga. Kilka wieków później socjolog Max Weber poświęcił tym zagadnieniom studium dotyczące etyki protestanckiej i ducha kapitalizmu. W myśl weberowskiej koncepcji współczesny kapitalizm jest wynikiem ścisłego związku pomiędzy gospodarką i kulturowo-etyczną tradycją kościoła ewangelickiego. Z pewnością już w XVI wieku podkreślona została podmiotowość człowieka w procesie pracy. Dzisiaj zagadnienia etyczne dotyczące pracy koncentrują się głównie wokół problematyki człowieka jako podmiotu pracy. Istotna staje się motywacja wykonującego pracę.

Nie zapominając o wartości ludzkiej pracy należałoby dzisiaj poświęcić więcej czasu i uwagi służbie duszpasterskiej wśród pracodawców i pracobiorców. Być może pozwoli to dotrzeć do tych, których czas pracy nie pozwala im coraz częściej przyjść do kościoła i zwrócić się do Boga. Może warto przypomnieć sobie sens słów jednej z pieśni ewangelickich w czasach pracoholizmu i szalejącego bezrobocia:

Szukasz pracy, szukasz szczęścia, westchnij przy robocie,
Bóg pomoże, że poczciwie skończysz ją i w cnocie…
Z Bogiem, z Bogiem każda sprawa! Tak mawiali starzy.
Kiedy wezwiesz tej pomocy, wszystko ci się darzy…
 

© by ks. Cezary Królewicz

Rola i zadania przedsiębiorcy chrześcijanina. Postawy, zachowania, miejsce i głos w sprawach społecznych.

ks. Cezary Królewicz

Ten prowokujący tytuł Biznes a religia wybrany został po to, aby przybliżyć Państwu część zagadnień, jakie dotyczą styku działalności gospodarczej oraz wyznawanego światopoglądu ludzi zaangażowanych w prowadzenie tzw. biznesu.

Już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia po zmianach społeczno-politycznych w naszym kraju określanych mianem transformacji systemowej, pojawiały się pytania o to, jak można prowadzić działalność gospodarczą, wg jakich zasad należy prowadzić swoją firmę.

Wówczas miał miejsce ogromny wzrost zarejestrowanych firm, często firm rodzinnych w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw.

Nie zawsze zakładający te firmy mieli wyobrażenie tego, czym jest firma. Byli też i tacy, którzy próbowali rozpoczynać wg zasady, że pierwszy milion dolarów trzeba ukraść. Stopniowo wielu przedsiębiorców dochodziło do przekonania, że w tzw. biznesie muszą obowiązywać, taj jak w życiu, pewne zasady. Inaczej cała ich działalność pogrąży się w chaosie.

Polska gospodarka dynamicznie rozwijała się w oparciu o małych i średnich przedsiębiorców, którzy stworzyli największą ilość nowych miejsc pracy. Niestety rozwinięcie działalności napotykało na problemy z korupcją bądź układami nieformalnymi, co przeszkadzało w stosowaniu zasad fair play w biznesie.

Coraz powszechniejsze stawało się pytanie o to, czy w działalności gospodarczej powinno się stosować jakieś zasady, czy jedynie wykorzystywać ramy prawne stworzone przez państwo. Tak jak wtedy, tak i dziś opinie w tym względzie są podzielone. Podziały wynikają, jak myślę z różnych doświadczeń, ale także ze światopoglądu osób, które prowadzą firmy.

Równie głośno można dziś usłyszeć, że w biznesie nie ma miejsca na zasady, że gospodarka reguluje się sama i nie potrzebuje moralizatorstwa, jak i to, że brak zasad w prowadzeniu firmy jest w pewnym momencie jak brak powietrza do oddychania.

Nasze dzisiejsze seminarium przygotowane zostało przez tych, którzy należą do tych drugich. Wypływa to z osobistego przekonania na gruncie wyznawanej wiary oraz w oparciu o wielowiekową tradycję w tym względzie. W tzw. starych demokracjach zasady w działalności gospodarczej, zwłaszcza te etyczne, wykuwane były przez długie dziesięciolecia, także obok tych, którzy je negowali. Ostatecznie większość zasad, a więc sposobów działania w biznesie została usankcjonowana i przynosiła imponujące efekty ekonomiczne. Chcę przy tym zaznaczyć, że nic w tym względzie nie działo się z dnia na dzień. Podobnie jest w Polsce dzisiaj.

Kodeksy etyczne

Najbardziej rozpowszechnioną formą zachęcania do przestrzegania zasad etycznych w firmach są tworzone przez zarządzających kodeksy etyczne. Są one dostosowane do rodzaju prowadzonej działalności oraz uwzględniają najbardziej istotne obszary działania, w których brak określonych zasad etycznych może wprost prowadzić do osłabienia pozycji ekonomicznej firmy.

Gospodarka rynkowa potrzebuje przesłanek etycznych dla swojego działania i zdolności rozwoju. Wśród wielu założeń ciekawymi wydają się być etyka uczciwego kupca i poszanowanie własności. Reguły gry rynkowej oparte na zasadach etycznych obniżają znacznie koszty transakcji. Skutkiem tego jest m.in. pogłębiony podział pracy na rynku.

Tam, gdzie nie ma norm nieformalnych lub gdzie te normy nie osiągnęły wystarczającej jakości, trudno będzie rozwinąć system wolnorynkowy. Można przyjąć, że brak postępu w krajach rozwijających się wynika nie tylko z samej biedy. Etyczne podstawy społeczeństwa w warunkach gospodarki rynkowej odgrywają decydującą rolę.

W rozwiniętych społeczeństwach rynkowych powstaje rodzaj pewnego przymusu moralnego postępowania dla tych, którzy pragną utrzymać się trwale na rynku. Polega to na stałej współpracy w prowadzonych transakcjach. Istotna jest reputacja uczestników rynku.

Jednak nie tylko rynek skazany jest w swoim funkcjonowaniu na przesłanki etyczne, ale również poszczególne jednostki. Podstawowa droga do sukcesu gospodarki wolnorynkowej prowadzi do zmiany przekonań jednostki. Musi być to powiązane z etyką odpowiedzialności. Odpowiedzialna jednostka jest filarem sieci powiązań na rynku. Jest wartością, która powinna być doceniona i pielęgnowana. Powstaje jednak pytanie skąd biorą się odpowiedzialne jednostki ?

My, jako SPE, chcemy promować w tym względzie światopogląd chrześcijański. Chcemy odwoływać się do najwyższego dla nas autorytetu, jakim jest dla nas autorytet Pisma Świętego. I dlatego naszą etykę odpowiedzialności opieramy na słowach apostoła Pawła skierowanych do Koryntian: Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić; wszystko mi wolno, ale nie wszystko buduje (1 Kor 6,12;10,23). Dla Kościoła ewangelickiego istotna jest zatem kwestia wolności człowieka, wolności chrześcijanina. Słowa Apostoła zawierają w sobie wymóg odpowiedzialności. Można je streścić w następujący sposób: nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dlatego człowiek wolny to ten, który jest człowiekiem odpowiedzialnym. Przenosząc to na sferę życia gospodarczego, w którym ostatecznie to ludzie, jako podmioty decyzji gospodarczych, stosują pewne reguły, proponujemy, aby ludzie wierzący stosowali się do takiej właśnie odpowiedzialności, jaką postuluje apostoł Paweł. Odpowiedzialność staje się wtedy bardzo zindywidualizowana. Nie korporacja, nie jakieś ciało zarządzające ponosi tzw. odpowiedzialność zbiorową, lecz każdy z osobna niezależnie od tego, czy pełni funkcję menedżerską czy inną w kierowaniu firmą, ponosi odpowiedzialność nie tylko wobec prawa, w ramach którego prowadzona jest działalność, lecz także odwołując się do własnego sumienia przed wszystko widzącym i wszystko wiedzącym Bogiem.

Rola i zadania chrześcijanina przedsiębiorcy

W kontekście takiego pojmowania chrześcijańskiej odpowiedzialności rola i zadania przedsiębiorcy chrześcijanina są dla nas bardziej czytelne.

Odpowiedzialność chrześcijanina jest zawsze czynną odpowiedzią na Słowo Boże. Każde podjęte działanie musi być konsekwencją przyjętego Bożego Słowa. Dotyczy to całego życia chrześcijanina, w tym także jego aktywności w sferze ekonomicznej.

Przedsiębiorca odpowiedzialny za swoje myśli i działanie przed Bogiem, winien zatem prowadząc działalność gospodarczą kierować się określonymi zasadami. Wśród wielu z nich można spróbować wyróżnić tylko niektóre, takie jak: uczciwość, zaufanie, odpowiedzialność społeczna, poszanowanie reguł prawnych, szacunek dla środowiska naturalnego, formalna równość podmiotów gospodarczych, poszanowanie podmiotów zewnętrznych, która ma na celu dobro konsumenta, zakaz podszywania się pod konkurenta, zakaz walczenia z konkurentem nieuczciwymi metodami itd.

Życie gospodarcze nie wyszłoby wogóle poza prymitywny handel wymienny, gdyby ludzie nie ufali sobie wzajemnie. Już od dawna w większości krajów rozwiniętych podstawą do oceny podmiotu gospodarczego jest nie tyle zysk osiągnięty w pojedynczej transakcji, ile przetrwanie i stopniowy rozwój firmy; ceniony jest wzrost jej obrotów, harmonia wewnętrzna i zewnętrzna, a nie użytkowany konsumpcyjnie dochód. Respektowanie powyższych zasad jest pewną wskazówką, aby biznes był biznesem, a nie jedynie prymitywnym handlem wymiennym, działalnością mafijną czy przestępstwem.

Postawy, zachowania, miejsce i głos w sprawach społecznych

Bezpośrednia odpowiedzialność jednostki przed Bogiem akcentowana przez Kościół ewangelicki z pewnością dopomaga w kreowaniu jednostek odpowiedzialnych za swoje myślenie i działanie. Swoją silną motywację do bycia odpowiedzialnym jednostka czyli pojedynczy człowiek czerpie z religii.

Myślenie i działanie w kategoriach ekonomicznych człowieka żyjącego Bożym Słowem pozostaje także pod wpływem treści z Niego płynących. Bezpośrednia odpowiedzialność przed Bogiem rozciąga się na całe życie, w tym także na sferę działalności gospodarczej.

Nie sposób przecenić w procesie kształtowania jednostek odpowiedzialnych roli edukacji. Jak wiele pokoleń otrzymało wyjaśnienie siódmego przykazania w ujęciu Lutra: Powinniśmy Boga bać się i miłować Go, abyśmy pieniędzy lub mienia bliźniego nie zabierali ani fałszywym towarem lub handlem ich sobie nie przywłaszczali , ale do ulepszenia i zachowania jego mienia i pożywienia mu pomagali. Młody człowiek otrzymuje na lekcjach nauczania kościelnego proste wyjaśnienie podstawowych zasad postępowania. Są one silnie powiązane z osobistą odpowiedzialnością przed Bogiem.

Równocześnie wyjaśnienie dziewiątego przykazania może dopomóc kształtowaniu zachowań odpowiedzialnych. Abyśmy na dziedzictwo lub dom bliźniego nie nastawali ani pod pozorem prawa sobie nie przywłaszczali, ale mu do utrzymania ich pomocni i usłużni byli.

Trzeba przypomnieć, że sumienna praca nie tylko służy pomnażaniu dóbr materialnych, lecz także ma wpływ na ukształtowanie osobowości i świadczy o naszym stosunku do ludzi i do Boga. Sumienna praca zapewnia błogosławieństwo Boże, wzbogaca charakter, daje wewnętrzne zadowolenie, chroni przed lekkomyślnym postępowaniem, umożliwia pomaganie innym.

Jednostka odpowiedzialna ma na uwadze słowa z pierwszego listu do Tymoteusza: Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia. (1 Tm 6,10). Dziewiąte przykazanie jest najlepszą zasadą ochrony własności, tak istotnej w budowaniu gospodarki wolnorynkowej.

Podsumowanie

Rola i zadania chrześcijanina w kontekście problematyki biznesu i wyznawanej religii są zatem bardzo istotne. Uważam, że mogą one wpływać także na tzw., otoczenie biznesowe.

Takie pojęcia jak „w dobrej wierze”, „szanowany kupiec” czy „wszyscy sprawiedliwi” chciałoby się, aby zagościły na dobre nie tylko w prawodawstwie, ale także w praktyce życia gospodarczego. W świetle tak rozumianych pojęć rynku i etyki interesujące są zapisy konstytucyjne mówiące o podstawie ustroju gospodarczego naszego kraju. W artykule 20 Konstytucji czytamy mianowicie o społecznej gospodarce rynkowej. Z kolei preambuła Konstytucji zawiera interesujący zapis o zasadzie pomocniczości. Oba te zapisy stwarzają szansę na to, że etyka w gospodarce zajmie właściwe miejsce. Wszak wszystko ma się dziać, jak czytamy w preambule Konstytucji, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem.

Mam nadzieję, że ta garść myśli stanie się przyczynkiem do przemyśleń dla tych z Państwa, którzy prowadzicie działalność gospodarczą, małe czy średnie firmy tutaj na Mazurach, czy też w innych częściach naszego kraju. Zachęcam do tego, abyśmy byli konsekwentni jako chrześcijanie naszemu powołaniu do życia w odpowiedzialności, w tym także tej w życiu gospodarczym.

© by ks. Cezary Królewicz    Mragowo 29.04.2006

Zaproszenie na seminarium SPE w Drogomyślu

Zarząd Stowarzyszenie Przedsiębiorców Ewangelickich zaprasza członków i sympatyków na kolejne seminarium, które odbędzie się 15.06.2024 w sali parafialnej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Drogomyślu.

Seminarium rozpocznie się o godz. 11:00.

Tematem seminarium będzie: Wprowadzenie do problematyki ubiegania się o zamówienia publiczne w Polsce w 2024 roku. Wykład poprowadzi Ryszard Groński wieloletni konsultant konsultant zrzeszony w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Konsultantów Zamówień Publicznych. Doradca i trener z wieloletnim doświadczeniem. Doradza zamawiającym i wykonawcom. Współpracuje z zamawiającymi budżetowymi, w tym mundurowymi, podmiotami leczniczymi, podmiotami samorządowymi a także jednostkami z sektora użyteczności publicznej w tym energetyki. Doradza w programach finansowanych z funduszy unijnych. Wdrożył kilkadziesiąt autorskich systemów zamówień publicznych u zamawiających i wykonawców. Doradza wykonawcom z rynku budowlanego, sprzętu i materiałów medycznych, sektora IT, radio i telekomunikacji, firmom projektowym, uzbrojenia i elektroniki, usług komunalnych. Reprezentuje strony w Krajowej Izbie Odwoławczej oraz przed sądami powszechnymi w sprawach skarg na orzeczenia Izby. Posiada doświadczenie w szkoleniach zamawiających i wykonawców (około 3 000 godzin). Jest autorem licznych artykułów w prasie fachowej oraz publikacji książkowych. Absolwent m.in. Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej oraz Wojskowej Akademii Technicznej.

Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w szkoleniu i doradztwie związanych z zamówieniami publicznymi, monitoringiem przetargów polskich oraz unijnych zapraszamy do Drogomyśla.

Zarząd SPE

Zaproszenie na Walne Zgromadzenie SPE w Cisownicy

Zarząd Stowarzyszenia zaprasza Członków Stowarzyszenia na Walne Zgromadzenie, które odbędzie się w dniu 20.05.2023 r. w sali parafialnej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Cisownicy Cisowa 128.
Dla osób przyjezdnych istnieje możliwość zarezerwowania noclegów.
Deklaracje skorzystania z noclegu proszę przesłać na adres zgłoszenie noclegu w terminie do dnia 15.04.2023
 
Zapraszamy

PROGRAM WALNEGO ZGROMADZENIA STOWARZYSZENIA PRZEDSIĘBIORCÓW EWANGELICKICH W CISOWNICY – 20.05.2023

10.00 -10.50
– przyjazd i rejestracja członków Stowarzyszenia
10.50 – rozpoczęcie obrad Walnego Zgromadzenia
10.55 -11.10 – przywitanie uczestników Słowem Bożym – ks. Cezary Królewicz
11.10    – wybór Przewodniczącego obrad i Protokolanta obrad
11.10 -11.15 – wybór członków Komisji Skrutacyjnej i Mandatowej
11.15 -11.20 – rozpatrywanie i zatwierdzenie sprawozdań Zarządu i Komisji Rewizyjnej
11.20 – 11.25 – udzielenie absolutorium Zarządowi
11.25 – 11.35 – przerwa na kawę
11.35 – 12.30 – dyskusja programowa +informacja na temat współpracy z Intaitive e.V
12.35 – 12.40 – wybór Prezesa Zarządu
12.40 – 13.00 – wybór członków Zarządu Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego
13.00 – 13.30 zakończenie obrad
13.30 – 14.30 – obiad
   

 

We use cookies to personalise content and ads, to provide social media features and to analyse our traffic. We also share information about your use of our site with our social media, advertising and analytics partners.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings